Mic182 napisał(a):
janiak78 napisał(a):
A widziales kiedys zeby w ciagu dwoch lat auto sie jakos wybitnie psulo ? Bo ja nie. Osobiscie to slowo na mnie nie dziala. Kazde nowe auto z salonu przez mnie jest docierane i modyfikowane. A taki slowo jak gwarancja to hmm... jest jak papier toaletowy.
Mało widziałeś, i z całym szacunkiem ale mam wrażenie, że nie do końca wiesz co piszesz.
Pozdrawiam,
Michał
Wiem, od x lat tak robie i nie mam problemów, rowniez z calym szacunkiem, ale jak sie bawić na całego i jest fuck up to sie portfel otwiera i robi, a nie leci do aso "bo gwarancja".