Siemasz.
Powiem szczerze, że miałem takie poczucie jak wiele lat temu pierwszą Panamerę Turbo nabyłem- ciekawie było polatać "Porsche". Wracając do marki po latach liczyłem, że dokładnie to wrażenie prowadzenia wyjątkowego auta powróci natomiast 991.2 TS odstraszyła mnie skutecznie- znajomy z wypożyczalni nawet się śmiał, że z 1500 km limitu zrobiłem 450 km- gdzie zazwyczaj klienci wyjeżdżają "po korek". Wiele razy słyszałem, że 991.2 TS to nudne auto od znajomych- którzy posiadali w przeszłości ten wóz i nigdy tego nie rozumiałem aż do teraz. Nie chcę nikogo obrażać moimi wywodami natomiast po prostu opisałem swoje uczucia. R8ki nigdy bym na w/w wóz nie zamienił nawet seryjnej. Wrócę do tematu 11tki zapewne w przyszłym roku o ile inflacja nas nie zabije na tyle aby 992 TS kosztowała jakieś astronomiczne kwoty.
E klasa odpada ponieważ mam aktualnie S Coupe 612 KM i nie chciałbym brać czegoś co będzie praktycznie identyczne wewnątrz- patrząc na system obsługi etc. Motor i skrzynia też taka sama. Niebawem wchodzi pakiet brabusa i sadzę, że max 800 KM zrobię tak jak napisałeś.
Wracając do tytułowego modelu Porsche postaram się porównać do S-Coupe 2019 63 AMG.
+ Ogromny plus dla Panamery za składane tylne siedzenia, ułatwia mi to życie szczególnie jak potrzebuję przewieść jakieś rupiecie- nie muszę brać busa albo pożyczać E-klasy od brata w której ów siedzenia są składane.
+ Odczucia osobiste osiągów przyspieszenia na plus dla Panamery ( nic nie mierzyłem ) względem S-klasy. Panka ciągnie dość równo nawet do wyższych prędkości. Czasami mam jednak wrażenie, że nie zawsze załącza się dodatkowy motor elektryczny- nie umiem wyjaśnić w jakich momentach działa dokładnie i czy bateria musi być w jakimś stopniu naładowana aby zadziałał. Bez tego są przypadki, że wciskam gaz i jest słabiej- na tyle, że jestem pewny różnicy. Wówczas jest dość słabo- coś jak w zwykłej Panamerze Turbo wypełnionej pasażerami słusznej masy.
+ Auto jest dość komfortowe natomiast czuć pierwiastek sportu dużo bardziej niż w S-Coupe jedyna kwestia to siedzenia pozostawiają wiele do życzenia- mogłyby być odrobinę bardziej wygodne w 971.
+ Panka jest mega ekonomiczna na trasie 120 km spaliła mi 7.2L natomiast w cyklu obok domu pali 8L niecałe- mowa o trybie hybrid auto. Mercedesem jest ciężko zejść poniżej 12L. Wiadomo- hybryda. Jakby jeszcze chciało się podłączać komuś ładowarkę na noc przed wyjazdem to byłoby mega ekonomicznie typu jakieś 4L na trasie 120 km.
- Dźwięk silnika bez wątpienia na plus w 63 AMG natomiast testowany model panki nie posiada dodatkowego, opcjonalnego wydechu z katalogu porsche- nie ma sterowanych klap, przynajmniej nie widzę przycisku do nich.
- Hamulce w 971 ceramiczne w Mietku również, tutaj trzeba pamiętać- że jest w hybrydzie system rekuperacji i czuć to przy hamowaniu na pedale- nie twierdzę, że przeszkadza- po prostu daje wrażenie jakoby trzeba było mocniej cisnąć pedał. Natomiast jeżeli chodzi o skuteczność tutaj postawię na S-Coupe. Odczucie jest takie, że w mietku hamulce są dużo bardziej skuteczne. Jeżeli chodzi o Panamerę to ceramika jest must have opcją w moim przekonaniu- miałem okazję jeździć innymi 971 w wersji Turbo z układem stalowym i jedyne co mogę powiedzieć- tragedia.
- Wnętrze bez wątpienia jeżeli chodzi o design i jakość wykonania stawiam na Mercedesa natomiast sytuacja jest taka, że ciężko to pobić. Mi się to wnętrze podoba od pierwszych dni gdy wyszło i wówczas był to dla mnie "game changer". W Pance panuje świetny minimalizm- nic nie rzuca się zbytnio w oczy, wszystko jest na swoim miejscu. Nie ma wrażenia wszędobylskiej tandety jak w 991.2 TS- czuć, że to świeższy wóz pomimo, ze jest starszy o rok od 11tki wyżej opisanej. Bardzo fajne są zegary i nie mam problemu z widocznością całości co często było przedstawiane jako problem podczas testów na yt.
= Znak równości stawiam jeżeli chodzi o nagłośnienie ale uwaga- porównuję Burmestera w Pance którego słuchałem wcześniej dość długo do Burmestera Hi-End ( nie mylić, że standardowym ) w S-Coupe. Oba systemy to klasa sama w sobie i zdecydowanie najwyższa półka zarówno cenowa ale wszystko broni się jakością. Natomiast testowany model Panamery TS e-H posiada zestaw Bose i jedyne co mogę powiedzieć- dramat. Wokal wykonawców, których mam na swoich playlistach kaleczy me uszy na tyle, że lepiej to wyłączyć albo ściszyć co mi się często zdarza. Nie da się tego jakoś ustawić przyzwoicie- przy próbach kastrowania basu po prostu ten znika a przy próbach kastracji wysokich tonów dźwięk staje się nijaki. Burmester do opcja "must have" do Panamery- przynajmniej dla mnie.
+/- Nie umiem sklasyfikować układu hybrydowego aczkolwiek minus jaki nasuwa mi się na myśl jest niepoparty doświadczeniem własnym. Mianowicie jak już wspomniałem auto jest dość ekonomiczne jeżeli chcemy jechać w miarę przepisowo- co ostatnio zdarza mi się bardzo często. System gdy motor się wyłącza bądź odwrotnie- załącza na światłach czy w trasie jest kompletnie niewyczuwalny ( moje największe obawy budził właśnie fakt, że coś będzie szarpać etc ). Jedyne co to jak muzyka jest wyłączona ( wiadomo- Bose ) słychać dodatkowy bulgot V8 wśród początkowej ciszy i delikatnego szumu podczas ruszania spod świateł przy niskiej prędkości. Przy wyższej już kompletnie nic nie czujemy jeżeli chodzi o "przejście". Natomiast czy ta ekonomia rzeczywiście nią będzie jeżeli przyjdzie nam zapłacić podczas serwisów za hybrydę- to jest właśnie ta obawa wyżej wymieniona.
Podsumowując dla moich aktualnych potrzeb wybieram bez wątpienia 971 i cieszę się, że skusiłem się na taki test gdyż 991.2 TS chodziła za mną od ponad roku natomiast teraz wiem, że żałowałbym zakupu po tygodniu albo dwóch. Panka tak jak jej poprzedniczka to super samochód- takie połączenie limuzyny ze sportem. Nie jest to typowa, wielka limo do połykania km. Auto ma coś w sobie przez co warto ją rozważyć. Czas pokaże- rozważam jeszcze testy nowej RS7 natomiast mentalnie bliżej mi zdecydowanie do Porsche za sprawą feelingu- który opisał kolega post wyżej. No i będę miał
składane siedzenia w aucie które bardziej emanuje sportem według mnie niżeli Audi
Test bardziej formalność gdyż jakość wykonania wnętrza RSa z wszędobylskim plastikiem odstrasza mnie skutecznie.