ehh Panowie - żarty żartami, ale widzę, że wychodzi na jaw, po co Wam te prosiaki....
ja osobiście muszę się pochwalić, że na porszaka... nigdy nie wyrwałem dziewczyny... co więcej - nigdy nie wyrywałem dziewczyn... co więcej - nigdy nie jeździłem pod podstawówkę
i co więcej - nawet go nie myję tak często i zazwyczaj jeżdżę troszkę brudnawym, bo a co! wszyscy mają piękne autka, to ja przynajmniej będę miał rat style
a tak szczerze - od samego początku siedzę w tym z zamiłowania dla aut, a ponieważ lubię się buntować przeciwko jakimś tam ogólnym nakazom i regułom, o prosiaka zzewnątrz nie dbam (i jakoś nie czuję, by moje auto cokolwiek mi wydłużało
). co innego jeśli mówimy o komforcie jazdy
a kobiety - i tak na mnie lecą... choć sam nie wiem, co one we mnie widzą
pozdrawia ten, co ma DUŻEGO CZERWONEGO i SZYBKIEGO CZARNEGO
(a i tak zawsze dojeżdża do mety ostatni
heehehe)