Witam! Tak jak w temacie , posiadam porsche 996 auto jest nie pewne na drodze , przy prędkości 130km/h robi się niebezpiecznie , a to troche dziwne przy tej klasie auta.
Zacznę od początku , autko było uszkodzone w przednią lewą część od kierowcy , ucierpiało delikatnie zawieszenie lewe , zostało to naprawione powymieniane elementy na nowe . Po tym została zrobiona zbieżność i niestety nic to nie pomogło. A wiec wybrałem się autem na serwis , zrobili jazdę testową posprawdzali wszystko mówią że jest git a winę za pływanie ponosi źle zamontowany drążek stabilizatora (naciągał koła)zamiast iść w wózku to szedł niżej. Serwis skasował mnie na 900zł ,naprawiłem to na własną ręke , a auto jak pływało tak pływa nadal, co może być nie tak? Serwis sam osobiście ustawiał zbieżność kół . Do porsche mam prawie 200km i brakuje mi czasu żeby tam jechać i dalej patrzyć jak mnie naciągają. Prosze o pomoc , z góry dziękuje

prawdopodobnie zostało źle naprawione po wypadku, i teraz nie trzyma wymiarów, być może jest to wina luzów w zawieszeniu a nawet różnicy w zużyciu opon, coś czuję że nie otrzymasz tu odpowiedzi na Twoje problemy z autem......bo nie da sie odpowiedzieć na taki problem nie mogąc sprawdzić osobiście auta.

Przepraszam, ale gdzie został Pn naciągnięty?

Auto po dzwonie,naprawiane byle gdzie - ten kto naprawiał nawet nie potrafił złożyć częsci w odwrotnej kolejności (chyba, że uszkodzenie było troszeczkę większe). PC wskazało nieprawidłowości i uważa Pan, że został naciąnięty?

Tak uważam ,że zostałem naciągnięty , fakt mechanik się nie wykazał ,nie mam zamiaru tu nikogo krytykować.
W serwisie oczywiście jasno było powiedziane ,że auto było powypadkowe , pomierzyli wszystko , ustawili zbieżność drążek został poprawiony i nadal jest to samo . Szanowny serwis stwierdził ,że wszystko jest jak należy. Tym czasem ja przy prędkość 200km/h w mojej bmw czuje się lepiej niż w 996 przy 120km/h . Wiec po tym mogę stwierdzić ,że coś z nim nie tak. Uderzanie poszło w błotnik zachaczyło o koło nawet lampy nie uszkodziło , wiec nie był to aż taki dramat.
Szukam pomocy ,a nie słownego wytykania , nie mam nic do ukrycia i nie wstydze sie tym bardziej tego że auto było uszkodzone.

No to tu nie znaajdziesz,ale to drugie z dziką radością.

Dzięki za wsparcie bukers80 było mi bardzo potrzebne

a felgi i opony dokładnie sprawdzałeś na wyważarce... może z którymś coś nie tak...

wahacze wymieniałeś na nowe, czy tylko jakieś tam drobniejsze tulejki, końcówki, itd...? może po prostu któryś jest krzywy... a może piasta jest skrzywiona...?

Nie widzę, albo nie doczytałem... to C2 czy C4..., jak C4 to może któraś półoś jest krzywa... nie wiem, to wszystko są domniemania i ciężko coś konkretnie doradzić...

_________________

były: 924, 944, 928, 964, 996, 997, 986 S,
będzie: 981 GTS?

Felgi i opony były sprawdzane są dobre , auto ma przejechane około 30tys km , wahacze z tej strony wymieniłem na fabrycznie nowe . Jest to napęd na tylną oś jeśli o to chodzi. Wiem ,że na odległość jest to trudne do zdiagnozowania , jutro zajmę się jeszcze raz tym zawieszeniem na spokojnie , może coś jeszcze jest źle złożone hm, ma ktoś może zdjęcia jak wygląda złożone kompletne przednie zawieszenie , był bym wdzięczny. Pozdr
ps dzięki za radę kolego marcin.m

Jeżeli faktycznie wszystkie katy w zawieszeniu są poprawne ,auto nia zciąga na równej drodze (także przy hamowaniu)...to przeniósł bym swoje zainteresowanie na zawieszenie tylne.Po pierwsze luzy (bardzo wazny stan elementów met-gum) wazna jest ich twardość np rózna po dwóch stronach

a jeśli chodzi o dokumentację to w przeklejonych masz różne linki, co prawda nie ma tam bezpośrednio odnośnika do naszych aut, ale jest do 996tt... myślę że jak dobrze poszperasz to znajdziesz co Cię interesuje...

Również zgadzam się z Jarkiem, sprawdź tylne zawieszenie... luzy, np. łączniki stabilizatora lubią się "sypać"...

_________________

były: 924, 944, 928, 964, 996, 997, 986 S,
będzie: 981 GTS?