Kilka lat temu oddałem swoje auto do PCW i byłem święcie przekonany, że to oni zajmują się wszystkim od A do Z.
Gdy dowiedziałem się, że auto trafiło do firmy Janicar podjechałem tam kontrolnie z partyzanta i ręce i nogi mi opadły
Auto stało na hali bez szyb razem z kilkoma innymi równolegle robionymi autami w żaden sposób niezabezpieczone
Cały syf ze szlifowanych szpachli, lakierów itp był w środku auta.
Jakby tego było mało większość zdemontowanych elementów łączne ze zderzakiem też była w środku i bynajmniej nie w kartonie tyko jeb..ta luzem
Zgłosiłem swoje "zastrzeżenia" do PCW i mam nadzieję, że coś z tym zrobili tak żeby następni byli lepiej traktowani.
Auto było oddane odkurzone, ale do tej pory mam "pamiątki" ich profesjonalizmu na skórzanej tapicerce w postaci kilku zadarć skóry i "pięknego" odgniecenia na siedzeniu pasażera
To niestety nie był koniec kłopotów.
Po zrobieniu kilku tras zauważyłem na lakierze ślady po owadach, które były jakby zatopione w lakierze.
Dolny element zderzaka był chyba źle wygrzany i pojawiło się na nim bardzo dużo odprysków wyglądał jak makowiec
Przy fabrycznym lakierze nic takiego się nie działo.
Próbowałem zareklamować tą partaninę, ale właściciel nie poczuwał się do żadnej odpowiedzialności i stwierdził, że to normalne i tak ma być i jedyne co udało mi się wywalczyć to polerowanie lakieru.
Nie wiem, może inni mieli więcej szczęścia ja niestety nie i zdecydowanie nie polecam tego serwisu
_________________
PORSCHOHOLIK 997 TURBO MACADAMIA
oponygumis@wp.pltel.+48-602-620-510
Tomek