Ja pierd...ludzie czy wy wszedzie widzicie oszustów? Napisalem ze stalem sie szczesliwym posiadaczem bo do czasu sprzedazy moge z auta korzystac. nie jestem zamożną osobą wiec takie auto robi na mnie ważenie i cieszy morde podczas jazdy. Na zarzut jednego z forumowiczow ze kupilem auto tanio wiedzac o usterce odpowiem ze auto jest w jednych rekach okolo 2 lat i osoba sprzedajaca jest posiadaczem auta od tego czasu. Napisalem tez ze nie zamierzam nic zataic, ale chciałem sie dowiedziec czy mozna pomoc autu chociaz na chwile, doraźnie, zeby mozna sie nim bylo przejechac albo przynajmniej przestawic (bo nie wiem czy jak bede chcial jechac tak do mechanika czy jeszcze nie pogorsze i stanie calkiem). Mialem nadzieje ze znajde tu pasjonatow tej marki, ktorzy albo cos doradza albo pomoga w wyborze dalszych działan. Dziwne ze nikt nie napisal ze szkoda takiego auta podrabiac na sprzedaz, ze to profanacja i ze pomozecie szukac kogos kto zdecyduje sie kupic auto za odpowiednia cene do stanu auta i profesjonalnie je naprawi i dopiesci. Jesli z gory nie wierzycie w to co czytacie to po co odpisujecie?

To ja odpowiem, że nie można pomóc po taniości, auto na lawetę i tyle. Po taniości możesz znaleść drugi używany silnik i wymienić, tylko nie wiadomo w jakim stanie kupisz ten nowy/używany.

Napisałeś, że właściciel samochodu nie żyje A Ty chcesz pomóc w sprzedaży.
Napisałeś również, że chciałbyś wiedzieć jak za pomocą "handlarskich trików" naprawić silnik.
Kolega napisał jaka jest wartość samochodu w obecnym stanie, a inny kolega ile kosztuje naprawa.
Reasumując, wiesz co zrobic z samochodem.
Mechanik lub od razu portal aukcyjny z opisem usterki I już.
Nie rozumiem po co te nerwy.

Pozdrawiam,
Michał

Dopóki nie pisałeś o sztuczkach handlarzy, zauważ, że miałeś kilka porad i podpowiedzi. Poza tym twoje objawy czy też usterka to jak widać cięższy problem, który aby zdiagnozować, dobry mechanik może potrzebować wielu chwil. Nie zarzucaj proszę, że brakuje tu pasjonatów, bo większych schorowanych na punkcie Porsche, to ja nigdzie nie widziałem. Jak prześledzisz wątki forum, to zobaczysz jak wielu porad użytkownicy udzielili sobie dzieląc się swoimi doświadczeniami, często oszczędzając czas a nawet pieniądze.
Mic182 podsumował już chyba dosyć dosadnie ten wątek, więc na tym i ja skończę.
Jakub

_________________

pozdrawiam,
Jakub

IN: MACAN S, 996 C4S
out: Porsche 944 2,5

Owszem znajdziesz tu pasjonatow ale nie w taki sposob. Z pasja to nie ma wiele wspolnego. Rozwiazania masz podane, Tylko z nich skorzystaj.. wiecej nic nie zrobisz z tym autem.. i nie pisz juz wiecej o dolewaniu czegos do silnika bo jemu i tak nic juz nie pomoze..

Generalnie trzecie rozwiazanie z kupnem uzywanego silnika tez nie jest zle ale tez nie wiesz czy nie kupisz kupki zlomu a i tak zabawa wyjdzie ponad 10tys.. te auta jak juz sie popsuja to sa taka studnia bez dna.. lepiej pogodzic sie z faktem i sprzedac auto za te 20tys i miec swiety spokoj i mniej zszargane nerwy..

Czytam i nie wierzę co czytam na tym forum, sprzedać za 15 k i tyle, naprawiać nie ma sensu, bo na jedno wyjdzie.
Żadne cuda nie pomogą w tym stanie silnikowi,
jestem wstrząśnięty jak piszesz, że fala hejtu się leje na Ciebie, Ty tylko chcesz polepszyć, sprzedać drożej to przecież nic złego, a jak koledzy odpiszą, że tak się nie robi bo to oszustwo, to piszesz, że biedny jesteś i nikt Ciebie nie rozumie, straszne to.
Chyba założę niezależne forum ZZZCPS - zagazowane, zakute, zajechane Cayenne porady sprzedaży, tulejowania, gazowania itp.

Zakładając że się trochę zakręciłeś a chciałeś dobrze....

Ja bym pojechał do mechanika który się zna na tych silnikach lub nawet do ASO na diagnozę. Może się okazać że silnik nie jest do końca padięty.
Jak w najgorszym razie silnik jest zatarty itp. co jest normą w tym modelu to bym naprawiał. Ale pod warunkiem że stan auta jest dobry, poza silnikiem oczywiście. Na pewno był ładnego turbo nie polecał sprzedać za 20k pln bo jak naprawisz to będzie warty co najmniej drugie tyle. Naprawa może wynieść kilka lub najgorzej kilkanaście tysięcy patrząc realnie. Bo nie zakładam że będiesz musiał wszystko nowe kupić jak wszystkie tłoki. Ale może to nie tłoki a coś z górą? kto wie. Może rozrząd trzeba wyregulować, może być na prawdę kilka tematów. Bez diagnozy przez fachowca się nie obejdzie ale też fachowiec a fachowiec. Może być teoretycznie pierdoła, ale na pewno wlewanie jakichś specyfików nie jest dobrym rozwiązaniem.

sorry nie doczytałem że to nie turbo. Niemiej postąpiłbym podobnie ale jak nie Twoje auto i nie masz $$$ na inwestycje to poleciłbym właścicielowi aby wystawił auto po prostu jako auto uszkodzone mechanicznie. Myślę że bardzo szybko ktoś kupi aby samemu naprawić bo cena czyni cuda.

Podeślij jakieś zdjęcia albo wystaw i daj linka. Powiem Ci ile mogę dac

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka