Moi drodzy, Niestety przyszedł ten moment, że muszę się rozstać z moją Carrerą. Auto to 997S, manual, z roku 2006, import z USA (2008), przebieg 76 kkm, absolutny bezwypadek, serwisowane w Porsche Wawa. Czysta i klarowna przeszłość. Zdecydowanie godne polecenia.
Członkom klubu PCP auto powinno być znane bo do ubiegłego sezonu uczestniczyłem w spotkaniach - charakterystyczny amerykański zderzak i nalepka Nurburgring
W tej chwili auto stoi w Warszawie w autoauto.pl przy Stawki:
http://otomoto.pl/porsche-911-s-certyfi ... 17725.html
Fajnie by było aby trafiło w dobre ręce, więc przy poważnych ofertach cena do negocjacji.
Pozdrawiam, dajcie znać.

Trochę zebrało mi się na wspomnienia przy okazji, więc dołącza mkilka zdjęć autka w róznych okolicznościach:
https://picasaweb.google.com/1114063503 ... eat=email#

Zdecydowałem się updatować cenę.
Nowa cena to 169'000 PLN.

Kurcze myślałem, że łatwiej to pójdzie.
O co chodzi?
Auto jest w 100% pewne i z jasną, czystą przeszłością. Osobiście je kupiłem w USA z gwarancją dilera (Porsche Certficate). Nie miało zadnych przygód ani tam ani w Polsce. Regularnie serwisowane itd.

Wszyscy szukający mówią, że szukają auta z pewną jasną przeszłością. A tu takie jest i nic.

Czy to kwestia ceny? Chyba nie - porównując z rynkiem?
Czy nie trafiło na swojego amatora?
Co myślicie?

za te pieniądze szukałbym krajowego a już na pewno europy.też Bezwypadka i z niższym przebiegiem może się trafić.Za tą kase trzeba polować i można ustrzelić lepszą okazje.
Myślę że reszta też tak myśli.
kg -sprzedasz za ile chcesz.żeby niebyło.;

teraz trudno sprzedać cokolwiek (nie tylko auto)
wszyscy chcą bezwypadkowe itp. ale zapłacić by chcieli jak za złom

ja sprzedaż swojego odpuściłem, bo nie mam zamiaru nikomu robić prezentów a za tyle ile powinien się sprzedać się nie sprzeda

Z pierwszej reki - bezwypadkowe 997 z 2005 roku, tiptronic, sports chrono, fotele adaptive sports, 19" felgi classic itd, przebieg 45 000.... po 8 miesiach poszla za 155... Mimo wystawiania auta na wszelkich mozliwych portalach w trakcie tego okresu 2, moze 3 powazne telefony... Tak to wyglada niestety.

i zauważyłem na swoim przykładzie że jak ktoś chce kupić 997 to specjalnie mu nie robi różnicy czy kupuje rocznik 2005 czy 2008

przecież 2008 to 3 lata młodsze auto i sporo kilometrów mniej przejechane
auto 2008 ma dziś 4 lata a auto 2005 ma 7 lat - to już jest konkretny wiek

W przypadku Passata TDI ma to znaczenie. Ale przy 911, jeżeli po drodze nie było żadnych liftingów ani istotnych zmian?
Guma na uszczelkach sparcieje 3 lata lata później w roczniku 2008 i tyle.

Ciężko sprzedać, a kupić jeszcze ciężej. Ja kilka miesięcy intensywnie szukałem sensownego 4S w manualu i nic.

manual to jest pies pogrzebany

http://porscheclub.home.pl/forum/viewtopic.php?t=7335&highlight=ankieta PDK dogonil manuala... Dobry manual nie jest zly, ale dobry PDK jest swietny.

A swoja droga bardzo ladne autko to tytulowe 997S. Ja bym nie narzekal na jego amerykanskosc. Gdybym nie mial " dziadka"...

_________________

Bartek

997.1 GT3
964 C2
958 3.0d
996 turbo X50 [był]
964 C4 [był]

Tylko dlaczego w PDK biegi się zmienia odwrotnie? Obawiam się, że nie mógłbym się przyzwyczaić do redukcji do siebie bo to wbrew prawom fizyki i motorsportu

w pdk nie trzeba zmieniać biegów, w trybie sport plus daje rade sam wystarczająco dobrze

tryb Sport Plus w PDK wymiata - nie trzeba nic zmieniać, trzyma i zmienia biegi tak jak trzeba, czy to na slalomach czy na torze/nie gubi się.
Można się spokojnie przyzwyczaić, zwłaszcza wtedy kiedy się wcześniej nie używało nic innego (łopatek itp).

Czyli wygląda na to, że teraz nic tylko kupować
Z jednej strony mentalnie już się z autem pożegnałem, więc w przypadku konkretnej oferty byłbym skłonny jeszcze cenę opuścić...
Z drugie strony tak jak pisze Mario - poniżej pewnego poziomu to poprostu nie ma sensu

911tki z czasem tylko zyskuja na wartosci. Problem w tym, ze w przypadku tych mlodszych trzeba bardzo dlugo czekac...

_________________

Bartek

997.1 GT3
964 C2
958 3.0d
996 turbo X50 [był]
964 C4 [był]

Ale czy jest frajda z jazdy? Ja jestem jednak zwolennikiem zmiany biegów samemu. Obecnie używam SMG w M5 i jestem chyba stęskniony za prawdziwym manualem. Chociaż nigdy nie prowadziłem z PDK, więc nie mogę się wymądrzać

Do tego najpierw bardzo dużo stracić

Właściciel chyba miał duże ciśnienie na kasę lub miał długą białą brodę i nazywał się św. Mikołaj Ludzie przecież nikt nikomu bez powodu prezentów nie robi.

Auto ma 76 000km i stękacie że to dużo, czekajcie kolega zaraz cofnie licznik jak 99% sprzedawców i będziecie mieli ile chcecie, 30?40? Mówisz i masz Znajomy teraz sprowadził sobie R8, był osobiście. Kupił '08 rok z przelotem niespełna 100 000km, mówi że to normalny przebieg na ten rocznik, masa egzemplarzy miała jeszcze większy. Te które mają małe przebiegi są albo po dzwonie albo za astronomiczne pieniądze - czytaj niemożliwe do sprzedania na Polskim rynku Czy większość z was ( apaczy okazji ) naprawdę myśli że te auta ktoś kupuje za grubą kasę, potem trzymie w garażu nie jeżdźąć i czekając aż go odnajdziecie i w prezencie sprzeda wam za półdarmo ?

Według mnie dalsze opuszczanie ceny nie ma sensu, musisz poprostu trafić na kupca i tyle. Dzisiaj sprzedać drogie auto nie jest prosto, a co dopiero takie które jest nie praktycznie, nie ekonomiczne i brak racjonalnych powodów do jego kupna. Chyba że z autem jest coś nie tak, to wtedy musisz czymś kusić czyli ceną...




P.S. A tak z ciekawości, skoro według niektórych za 155-165 można kupić egzemplarz ze znikomym przebiegiem, z pierwszej ręki z PL bezwypadkowy to ile ten powinien być warty? Czy może trzeba jeszcze komuś dopłacić żeby go wogóle wziął?