z topowych czeskich dowcipów... dialog fonetycznie...
jedzie Pani z Panem pociągiem (Pociąg =Flak)
Koła miarowo stukają, nudna, długa droga...
Pan wyciąga fajkę i zaczyna skrupulatnie nabijać tytoniem...
Pani ;
"Pane, tu se ne kuri !!!!"
Pan;
" ale ja ne kurim...!!!"
Pani;
" Ale se priprawujete !!!!
Pan odkłada fajkę, mija kolejna nudna godzina, rozmowa się nie klei
Pani wyciaga z torby kanapki, termos i serwetkę...
Pan;
"Pani, tu se ne sra !!!
Pani ;
"Ale Pane, ja ne SRAM !
Pan;
"Ale se priprawujete !!!!
mieć za sąsiadów Czechów sama radość...
jedna mała rzeka (Olza) a jaka różnica...
pozdr, Jacek