Panowie, dzięki za rady.
Raport z wyjazdu jest taki:
Najlepszy czas 2.10.8 regularne 2.11
Seryjne opony szybko płyną niestety - na 5-6 okrążeń w sesji dawałem radę robić jakieś 3 bez nadmiernego płynięcia. Ogólnie po tym doświadczeniu, uważam, że sportowa opona jest podstawą jazdy torowej. Po całym dniu takiej jazdy, opony, które miały 5-6 mm mięsa spokojnie wystarczyły na powrót 350 km do domu.
Zmieniłem na świeżo RBF660, co odwdzięczyło się zerowymi problemami z zagotowanymi hamulcami.
Mechanicznie na 20-letnim Boxsterze S z przebiegiem 315k te jazdy nie zrobiły wrażenia. Zero ubytku oleju, jakichkolwiek dziwnych objawów po sesjach.
Nie odnotowałem zużycia klocków (nie ubyło ich na tyle, żeby można było to odnotować wzrokowo), ale ogólnie miałem ich dość sporo. Za to usmażył mi się czujnik zużycia klocków i jeździłem ze świecącą kontrolką cały dzień
Ogólnie polecam i -choć na następny raz na pewno będę miał sportowe opony - spokojnie można latać seryjnym Porsche. Rekordów może się nie zrobi, ale radość z jazdy nieziemska.