o żesz w cholerę!! Zibi - co się dzieje? Psssykacz się rozchorował? miałem nadzieję, że w Twoim psykaczowym przypadku brak mocy jest wyleczalny bezoperacyjnie...
uderz do Porszafa, ewentualnie w DE... Rychu - może masz jakichś znajomych?
przykro mi bardzo, bo zdaję sobie sprawę z kosztów... ale wierzę, że jeszcze w tym sezonie zobaczę Cię Psssykaczem! a jak nie, to zapakuję kratę browarów (albo parę krat
) i wbiję do Lublina odwiedzić kolegę