Autor |
Wiadomość |
kumar
|
Napisane: 6.08.2009, 17:15 |
|
Dołączył: 2.08.2009 Posty: 31
|
A fotoradary? Po co są znaki, które informują o tym, że stoi fotoradar? Poza tym wyrwałeś moje zdanie z kontekstu i brzmi tak, jakbym był zadowolony z pracy policji od A do Z, a ja tymczasem wypowiedziałem się tylko w jednej kwestii, co zresztą napisałem w podsumowaniu, gdzie wybrałem "usługi" policji jako lepsze zło : )
|
|
Góra |
|
wampir
|
Napisane: 6.08.2009, 19:21 |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 3164
|
Wyrwalem bo chcialem skomentowac ta czesc wypowiedzi
A co do fotoradarow to stoja tabliczki - bo musza. Bo inaczej bezprawnie by robili fote i moglbys ich pozwac za to.
|
|
Góra |
|
Romanesku
|
Napisane: 6.08.2009, 20:34 |
|
Dołączył: 16.06.2009 Posty: 695
|
A co do fotoradarow to stoja tabliczki - bo musza. Bo inaczej bezprawnie by robili fote i moglbys ich pozwac za to.[/quote]
Tabliczki są do info o fotoradarze , a nie o tym że mogą
Ci zrobić zdjęcie . To jak wytłumaczysz rozstawiane losowo ''namiociki w krzakach które bez uprzedenia cykają foty i dostajesz mandat? Nikt się nie pyta i nie informuje czy może Cie łaskawie sfocić tylko pstryka i bulisz!
|
|
Góra |
|
kumar
|
Napisane: 7.08.2009, 21:01 |
|
Dołączył: 2.08.2009 Posty: 31
|
Nie wiem czy mnie o to pytasz, ale jeśli każdy by wiedział, gdzie dokładnie stoi patrol policji, fotoradar i inne potencjalne obciążenie portfela, byłby tak, jak pisałem wcześniej. Co to zmienia, że jest policja, która kontroluje tylko określone i znajome wszystkim obszary? Wtedy każdy kto by chciał mógłby (teoretycznie) jechać pijany, po narkotykach czy stwarzać inne niebezpieczeństwo na drodze, gdyby miał pewność, że nie spotka go patrol policji lub inne. A takich by na pewno nie brakowało, zresztą, teraz nie brakuje, zobacz sobie statystyki pijanych kierowców podczas długich weekendów. W ciągu trzech dni ponad tysiąc osób. Zgadza się, pewnie większość czuje się dobrze a "wydech" ma po nocy, ale niektórzy z tych złapanych są pijani za kierownicą.
Uważam i zawsze uważałem, że (moje) życie powinno być maksymalnie chronione, a jako to, że jestem uczestnikiem ruchu drogowego, wolę zgodzić się na ograniczenia/mandaty, ale nie bać się, że za każdym rogiem może czaić się potencjalny zabójca, który czuje się pewnie, bo wie, że tam nie ma policji. Życie jest najważniejsze, wszystko inne można przeżyć
|
|
Góra |
|
jurek968
|
Napisane: 8.08.2009, 9:24 |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 1327 Lokalizacja: My-ce
Nr klubowicza: 039
|
Wzcoraj na pasku TVN 24 można było odczytać
" obywatel niemiecki zatrzymany na autostradzie A4 ,jechał z prędkością 219 km/h"
Kurcze chyba w jakiejś Utopi żyjemy albo dziennikarze już naprawdę stracili kontakt z rzeczywistością
_________________
968 - out 912 996 - out
|
|
Góra |
|
wit007
|
Napisane: 8.08.2009, 9:56 |
|
Członek Zarządu PCP |
|
Dołączył: 12.03.2008 Posty: 9172 Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Nr klubowicza: 189
|
Romanesku, te jak piszesz namiociki w krzakach tez musza miec oznakowanie - kontrola radarowa. Chyba na zoltej tablicy. Inna sprawa jak sa one ustawiane
_________________ Witek będzie: chyba 718 było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09 http://www.komunikado.pl agencja public relations
|
|
Góra |
|
hapy
|
Napisane: 8.08.2009, 14:02 |
|
Dołączył: 29.10.2008 Posty: 112
|
Porsche z lat 60 to jak mam byc szczery to balbym sie nim jechac 200 i wejsc nim w zakret
|
|
Góra |
|
kl
|
Napisane: 8.08.2009, 15:32 |
|
Dołączył: 30.10.2008 Posty: 1066
|
Wtedy byli inni kierowcy - ktorzy sie nie bali...
Ser Stirling Moss na przyklad, panicznie bal sie, ze w razie wypadku splonie w samochodzie - w zwiazku z tym, nie zapinal pasow...
|
|
Góra |
|
Marion
|
Napisane: 10.08.2009, 0:26 |
|
Dołączył: 30.03.2007 Posty: 2285
|
jakiś znak ograniczenia do 40 km/h obowiązuje nowe Porsche w lato i 20 letniego złoma, którego prowadzi w kapeluszu słuchacz jedynej słusznej rozgłośni radiowej i z którego odpadają części w zimie na letnich oponach - paranoja
|
|
Góra |
|
pdmobil
|
Napisane: 10.08.2009, 10:04 |
|
Członek Honorowy |
|
Dołączył: 10.03.2007 Posty: 3926 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
|
Niektórzy znajomi znają już moje wspomniene - pasujące do tego tematu, jednak pozwolę sobie przypomnieć :
czas - kwiecień, '81r.
miejsce - południe Szwecji
osoby - Szwed kierujący samochodem i ja siedący obok
Na pustej przestrzeni, po lewej i po prawej ogromne pole , przed nami chyba kilometr pustki do najbliższych zarośli. Dojeżdżamy do skrzyżowania - klasyczny +, przed którym stoi znak "STOP". Nikogo dookoła nie widać, żadnego samochodu, nic - wszędzie pusto. Piękna, słoneczna pogoda.Kierowca się zatrzymuje, patrzy w lewo, patrzy w prawo, rusza....ja się pytam " po co...?". On nie rozumie pytania, długo nie rozumie o co mi chodzi. Wcale nie możemy się dogadać ( nie rzecz w znajomości języka ). W koncu mi wyjaśnił, że widoczność jest teraz, ale w lipcu całe to pole jest zarośnięte zbożem i wtedy NIE widać.
Wtedy, w Szwecji (już jeżdzili obowiązkowo na światłach mijania) ginęło na drogach mniej niż 1000 osób rocznie.
Skomentujcie sami.
Absolutnie nie jestem zwolennikiem "70" km/h i radarów
_________________
były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84, targa'88, Boxster - 98 ------------------ 996 - 01
|
|
Góra |
|
Marion
|
Napisane: 10.08.2009, 10:23 |
|
Dołączył: 30.03.2007 Posty: 2285
|
jazda na światłach cały rok to najlepsze co można wymyślić, szczególnie gdy wiekszość dróg w PL to dwupasmowe dwukierunkowe. Pozatym ilość grafitowych i czarnych samochodów jest obecnie ogromna a jedynym sposobem żeby te samochody zobaczyć jak jadą z naprzeciwka to włączone światła.
|
|
Góra |
|
kl
|
Napisane: 10.08.2009, 10:54 |
|
Dołączył: 30.10.2008 Posty: 1066
|
Jedynie motocyklisci nie byli zachwyceni pomyslem jazdy samochodem na swiatlach - bo slabiej widac teraz motocykle...
|
|
Góra |
|
Vjackmax
|
Napisane: 10.08.2009, 11:11 |
|
Dołączył: 18.03.2007 Posty: 1375
|
sam jeżdżę motocyklem... i wolę samochody na światłach... są po prostu lepiej widoczne... z jednym wyjątkiem, jeżeli jadą wszystkie bez wyjątku !!!
pozdr, Jacek
|
|
Góra |
|
Santo
|
Napisane: 10.08.2009, 16:06 |
|
Dołączył: 6.08.2009 Posty: 9
|
Witam
W tym wszystkim chodzi również o to, że u nas na polskej drodze możemy spotkać wszystko od stada gęsi, śpiącego na jezdni pijaka i zapłakane malutkie dziecko na samym środku drogi.
Wszystko to i wiele innych już spotkałem. Na szczęście akurat wtedy jechałem wolniej niż zwykle.
pozdro
|
|
Góra |
|
chendo
|
Napisane: 10.08.2009, 19:12 |
|
Dołączył: 30.07.2009 Posty: 47
|
pdmobil napisał(a): Niektórzy znajomi znają już moje wspomniene - pasujące do tego tematu, jednak pozwolę sobie przypomnieć : czas - kwiecień, '81r. miejsce - południe Szwecji osoby - Szwed kierujący samochodem i ja siedący obok Na pustej przestrzeni, po lewej i po prawej ogromne pole , przed nami chyba kilometr pustki do najbliższych zarośli. Dojeżdżamy do skrzyżowania - klasyczny +, przed którym stoi znak "STOP". Nikogo dookoła nie widać, żadnego samochodu, nic - wszędzie pusto. Piękna, słoneczna pogoda.Kierowca się zatrzymuje, patrzy w lewo, patrzy w prawo, rusza....ja się pytam " po co...?". On nie rozumie pytania, długo nie rozumie o co mi chodzi. Wcale nie możemy się dogadać ( nie rzecz w znajomości języka ). W koncu mi wyjaśnił, że widoczność jest teraz, ale w lipcu całe to pole jest zarośnięte zbożem i wtedy NIE widać.
Wtedy, w Szwecji (już jeżdzili obowiązkowo na światłach mijania) ginęło na drogach mniej niż 1000 osób rocznie. Skomentujcie sami. Absolutnie nie jestem zwolennikiem "70" km/h i radarów
Różnica w świadomości. Jeśli nasze społeczeństwo będzie tak samo świadome jak szwedzkie to i u nas takie zachowania będą normą. Na razie - zero szans... W miniony weekend zatrzymano ponad 2000 pijanych kierowców I niech to będzie wyznacznikiem świadomości i odpowiedzialności.
Natomiast gwiazdy mediów w Porszakach jadących 216 czy 219 to zwykli pechowcy. Ja się tylko uśmiechnąłem na taką informację. Każdy z nas jechał zapewne szybciej niż oni. Różnicą mogę byc tylko warunki, natężenie ruchu itd. Ja np. każde swoje nowe autko testowałem co do prędkości max. Robiłem to jednak na dobrych drogach i przede wszystkim PUSTYCH!!! A ostatnio jeżdżę w ogóle stosunkowo powoli. Przerażają mnie dzikie zwierzaki. Jest ich mnóstwo...
|
|
Góra |
|
Santo
|
Napisane: 10.08.2009, 19:56 |
|
Dołączył: 6.08.2009 Posty: 9
|
chendo napisał(a): pdmobil napisał(a): mnie dzikie zwierzaki. Jest ich mnóstwo...
No właśnie, szwendający się non stop od świtu do zmierzchu po lasach grzybiarze, zbieracze jagód i ziół płoszą zwierzynę, która w panice wybiega na drogi. Do tego brak kładek czy tuneli dla wędrujących zwierząt. U nas w świętokrzyskim giną z tego powodu nawet łosie z małymi. Na szczęście unijne przepisy bezwzględnie nakazują budowę takich przejść dla zwierząt. I tak, na modernizowanej E-7 w pobliżu Skarżyska Kam. i Kielc powstają już 2 takie przejścia za kika milionów zł każde. Już wkrótce planowane budowy dalszych na innych trasach.
|
|
Góra |
|
hapy
|
Napisane: 10.08.2009, 20:44 |
|
Dołączył: 29.10.2008 Posty: 112
|
jurek968 napisał(a): Ja słyszałem to jako news w TV pt" pirat ,szaleńcza jazda" i tu mam taka refleksję; Każdy chyba widział pędzące obładowane dostawczaki z prędkościami 120 km/h i więcej - jest to przecież widok codzienny i nieraz nawet jadąc Porsche bywałem wyprzedzany... teraz tak; Porsche 911 ma drogę hamowania ze 100 ok 36 metrów ,z 200 ma drogę hamowania ok 75 metrów, do 100 przyśpiesza w ok 5 sek, przeciążenie boczne ok 1,0 g Ford transit ze 100 k/h droga hamowania 80 metrów, przyśpiesza do 100 pewnie w 20 sek a o bocznych przeciążeniach to lepiej zapomnieć. Więć niech te matoły zrozumieją że Porsche 911 jadąc 200 k/h jest autem bezpieczniejszym ( bo łatwiej wyhamuje,bo łatwiej wykona nagły zwot,bo szybciej przyśpieszy w czasie niebezpieczestwa) niż dostawczak (nawet pusty) jadący 100 km/h i nich wreszcie skńczą się podniecać że auto sportowe jedzie z V = 200 km/godzinę - w dodatku na autostradzie...
Ja mam taką refleksję: Przepisy dotyczą każdego. Veyron nie powinien jechać 300km/h bo jest Veyronem i jest "tak samo bezpiecznie" ,tak samo jak dostawczak nie powinien jechać 120.
Dolicz sobie czas reakcji (czyli ocenienie co sie stalo na drodze, co zrobic,czy hamowac czy wymijac, przelozenie nogi i zaczniecie hamowania, gdzies czytalem to 1 sek lub wiecej, co daje dodatkowe jakies 55m czyli 133m, wiec o okolo 33 metry wiecej niz transit).
Dodaj takze ze nikt sie nie spodziewa ze ktos bedzie tyle jechal po publicznej drodze wiec manewry maja "ustawione" pod pewne predkosci.
Jestem na to uczulony od kiedy jeden ze znajomych ktory myslal ze ceramiczne hamulce i przyspieszenie i "swietna" umiejetnosc jazdy (trenowana na roznych torach) sprawia ze na drodze jest niesmiertelny. (okazalo sie inaczej).
|
|
Góra |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|