http://moto.onet.pl/1569306,1,porsche-p ... tml?node=2

ROTFL!

A wlasni przed chwila czytalem art o nieoznakowanych autkach policji i wg niego najszybsza jest nowa vectra z v-max 250km/h
Wiec coz... Jechal za wolno Jakby troche docisnal to by nawet nie mieli jak gonic

Niektorzy to maja fajnie, zagraniczne prawko, brak punktow

Hmmmm...
Dla Wampira - "...zatrzymali 48-letniego Porsche...."
Znasz inne, tak leciwe autka zasuwające po 2 paki???

Hehe, zauwazylem literowke, ale myslalem ze chodzi ci o caloksztalt

Hm,

48 lat czyli 1961 rok.. czyli co?? 356 leciało 216km/h??? może 38 letnie??

Hej no, Panowie! Albo sobie robicie żarty, albo nikt nie zwrócił uwagi, że kierowca samochodu miał 48 lat Jak jest napisane dalej: "Okazał się nim 48-letni obywatel Szwecji. Sprawca tłumaczył się, że często jeździ po autostradach niemieckich, a tam nie ma ograniczeń prędkości."

Ja słyszałem to jako news w TV pt" pirat ,szaleńcza jazda"
i tu mam taka refleksję;

Każdy chyba widział pędzące obładowane dostawczaki z prędkościami 120 km/h i więcej - jest to przecież widok codzienny i nieraz nawet jadąc Porsche bywałem wyprzedzany...

teraz tak; Porsche 911 ma drogę hamowania ze 100 ok 36 metrów ,z 200 ma drogę hamowania ok 75 metrów, do 100 przyśpiesza w ok 5 sek, przeciążenie boczne ok 1,0 g
Ford transit ze 100 k/h droga hamowania 80 metrów, przyśpiesza do 100 pewnie w 20 sek a o bocznych przeciążeniach to lepiej zapomnieć.

Więć niech te matoły zrozumieją że Porsche 911 jadąc 200 k/h jest autem bezpieczniejszym ( bo łatwiej wyhamuje,bo łatwiej wykona nagły zwot,bo szybciej przyśpieszy w czasie niebezpieczestwa) niż dostawczak (nawet pusty) jadący 100 km/h i nich wreszcie skńczą się podniecać że auto sportowe jedzie z V = 200 km/godzinę - w dodatku na autostradzie...

_________________

968 - out
912
996 - out

jurku: zgadzam sie w zupelnosci. Niech nikt tego nie rozumie jako usprawiedliwienie szybszej jazdy, ale to jest fakt, policja powinna sie zajac tymi duzymi autkami, ktore jak sie rozpedza to hamuja jak pociag... A nie malymi sportowymi autami ktorych celem oprocz szybkosci i przyspieszenia jest rowniez krotka droga hamowania.
Przypomnial mi sie txt wloskiego policjanta. Ustrzelil na radarze gt2 albo turbo jadace z predkoscia ponad 300 km/h. Machnal "lizakiem" odruchowo, bo nie mial nawet najmniejszej nadziei ze auto z takiej predkosci zdazy sie zatrzymac. Jakie bylo jego zdziwienie gdy sie okazalo ze sie zatrzymalo i mialo jeszcze duuuzy zapas... Ceramiczne hamulce...

Przypomniala mi sie sytuacja z zeszlorocznego zlotu. Sobota rano, wyjezdzamy z hotelu a tu ze 100 metrow dalej ciach Policja nas zatrzymuje. pierwsza mysl: o kurde wczoraj "pelna kultura" byla , za chwile no tak swiatla nie zapalone. Koles sie pyta o dokumenty a tu znowu zaklopotanie, nie wiemy gdzie je schowalismy Autko na ang blachach, rejestracja polska w drzwiach w schowku Na sczescie koles nie kazal dmuchac w balonik Ale na koncu z usmiechem powiedzial ze chcial zobaczyc ile to Porsche ma na liczniku

Sorki za OT Pozdrawiam

Odwieczny temat - szybkość bezpieczna - jaka to szybkość ? Staram sie unkać programu "Uwaga pirat" na TVN Turbo, ale czasem - tak było wczoraj- z premedytacją obejrzałem, aby się utwierdzić w przekonaniu, że wiele głupoty jest dookoła. Np. trasa katowicka, ograniczenie do 70km/h, namierzają nieszczęśliwca na 110 km i już cieszą się z sukcesu /niech żyje prewencja !/, na pustej drodze pod Płockiem, w jasny, suchy dzień - Mercedes 140km - już upolowany....te genialne rozmowy funkcjonariuszy - mających dokumenty - " no panie Andrzeju, dokąd to tak sie spieszymy"i te poufałości, a jakże - wynikające z poczucia władzy - to JA cię upolowałem ! prawie każdy z nas wycedzi jedynie ...no wie pan....chmmm.....do lekarza...i t.p...choć na usta się ciśnie...a g....cię to obchodzi, nie jesteśmy na TY ! Również komentarze narratora typu.....oj,oj, bo sobie pan guza nabije.....są rozkoszne. Nistety, rządzą układy zkutych łbów - którym od lat nie da się uzmysłowć, że ograniczenia szybkości nie przełożą się na bezpieczeństwo jak nie będzie dobrego szkolenia, skoro większość kierowców jadąc bez ABS-u nie potrafi zahamować bez poślizgu, skoro widząc przeszkodę większość syknie o k.... i ściskając kierownicę w nią huknie zamiast ominąć itd..... Istotnie, mrozi mi krew w żyłach jak widzę młodą osobę za kierownicą pomykającą 100 w mieście, ale ......Zobaczyłem kiedyś swoją córkę (przypadkiem ) w sytuacji no powiedzmy lekkomyślnej - za kierownicą. Zamiast się wydzierać i prawić kazania - a czyni tak wielu - pojechaliśmy na pusty szutrowy plac, ustawiłem tyczki, a na końcu slalomu - butelka na patyku to był umowny człowiek. Prawie godzinne ćwiczenia nie miały za zadanie nauczyć, ale pokazać BRAK umiejętności i niemoc młodego kierowcy, czyli uzmysłowić bezsilność wobec praw fizyki. Takiej ŚWIADOMOŚCI oczekiwałbym od kierujących - co wspomniał Jurek - transitami, sprinterami itp. choć i wielu wielu innych.
Tu - cieszmy się, że jesteśmy grupą, która ma możliwości doskonalenia techniki jazdy i przy okazji wyżycia się.
Zachowanie pełnej kultury na drodze to inna bajka......

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

100% racji... ja jednak zaciskam zęby na debilizm i poziom intelektualny tego programu i świadomie go oglądam.

nie z zapartym tchem...
nie dla wyjątkowego komentarza prowadzącego...
nie dla wyuczonych formułek przygłupich ...ehhh

...to sposób na poznanie metod opeacyjnych PRZECIWNIKA, marek samochodów jakich się strzec, rejonów działania itp.

pozdr, Jacek

A mi sie zdarza ogladac zeby sie posmiac z glupoty
Nie kierujacych (chociaz czasem to tez), ale calej reszty...

PDMobil - bardzo dobra wypowiedz!! zgadzam sie z kazdym jednym slowem!! jakbym doslownie czytal swoje mysli... zreszta - na pewno nie jestem jedyny w tutejszych kręgach...

PD pięknie powiedziane. Przepisy nie tylko drogowe w Polsce bardzo kuleją.

panowie jak ja sie ciesze ze mieszkam w niemczech,juz mialem morzliwosc jechac lewym pasem 300km/h(na autostradzie) a na prawym jechala policja.jednak niemcy to piekny kraj dla PORSCHE-kierowcow.

No coz, tak to jest ze osoby odpowiedzialne cierpia za nieodpowiedzialnych.
Ci ktorzy chca byc fair stosuja sie do nich przewaznie (czesto z trudem), natomiast ci przez ktorych takie sa przewaznie nie zwracaja uwagi na to czym i jak jada, oraz czy ograniczenie jest do 30 w terenie zabudowanym przy osiedlu gdzie sie bawia dzieciaki 5m od jezdzni... I nic sie nie zmieni, dopoki osoby nieodpowiedzialne tej odpowiedzialnosci nie poczuja...

Gdzies w UK wpadli na fajny pomysl - pozdejmowac znaki, pozdejmowac swiatla... Ludzie nie bedac pewni czy maja pierwszenstwo czy nie oraz czy im nic z boku nie wyskoczy zaczeli jezdzic wolniej i ostrozniej - mniej wypadkow.
To samo jest ze swiatlami. Czlowiek przyzwyczajony ze widzi obiekt lepiej bo ma wlaczone swiatla nie zwraca uwagi na cos co tych swiatel nie ma (bo przeciez jest obowiazek, kazdy powinien na swiatlach jechac, a zatem nie ma swiatel to nie przygladam sie czy cos jest czy nie ma) przez co powoduje wiecej wypadkow. Tam gdzie zniesli obowiazek zauwazyli juz spadek ilosci wypadkow, bo czlowiek nie jest pewny czy cos jedzie i bardziej sie przyglada.
Ale tu tez kwestia odpowiedzialnosci. "Mlody dresik w bmw" (nie urazajac nikogo) ma gdzies innych uczestnikow drogi (i nie tylko) - wazne by jechac, i to jechac szybko i niebezpiecznie - bo koledzy patrza, a przeciez on jest bogiem ulicy.

Ciekawe czy lektor z Uwaga Pirat sam tak przestrzega przepisy , jego złośliwe i beznadziejne komentarze porostu mnie osłabiają.

Dajcie spokoj. "Mam wladze to moge". On komentuje wiec moze sie wysmiewac. Policji nikt nie zatrzyma wiec moga bez wlaczonych kogutow pojechac pod prad na czerwonym swietle na rondzie - bo tak szybciej (widzialem cos takiego w warszawie - tak mnie zaskoczylo ze nawet nie zdazylem za nic chwycic zeby nagrac)

Mam trochę inne zdanie. W większości popieram to, co piszecie. Zgadzam się z tym, że przepisy są niedoskonałe i gdy sprzyja mi antena CB na dachu, staram się dotrzeć jak najszybciej do punktu przeznaczenia. To prawda, że sportowe auta ogólnie stwarzają mniejsze zagrożenie niż, no cóż, prawie wszystkie pozostałe, które jadą z taką samą prędkością, co sportowy.

Jednak jakby na to spojrzeć z drugiej strony, działalność policji zdaje swój egzamin. Może nie na 6, ale zdaje. Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby policja popuszczała lepszym autom a wyłapywała tylko te większe i mniej bezpieczne. Powiecie: "No to byłoby w końcu normalnie, ja bym mógł jechać 140 km/h i się nie martwić o to, że mnie namierzą, a kierowcy dostawczaków i przedstawiciele musieliby bardzo uważać, przez co byłby bezpieczniej.". To jest tylko jedna strona medalu.

Druga jest taka, że sportowymi autami jeżdżą też debile i egoiści. Weźcie pod uwagę to, że być może jeśli policja nie będzie mogła/potrafiła ostudzić zapału niektórych kierowców, wówczas mogą oni się stać śmiertelnym zagrożeniem. Sytuacje, które spotykam nie tylko na drodze, ale nawet na różnych osiedlach, gdzie młodzi dostają sportowe auta i grzeją ile wlezie po wąskich uliczkach, gdzie bawią się dzieciaki i stoją poparkowane auta, mając w dupie skrzyżowania równorzędne.

Nie ma co się oszukiwać, że jeszcze bardzo długo na naszych drogach będzie niebezpiecznie. Niestety tu panuje odpowiedzialność zbiorowa. Jeśli choćby kilka osób nie potrafi się odpowiednio zachować, wszyscy kierowcy dostają ograniczenia. Wg mnie policja wyznaje pewną zasadę podobną do tej, którą ja stosuje ws. zatrzymywania się na przejazdach. Jak to powiedział niedawno mój kumpel, gdy jechaliśmy: "Zatrzymuje się tutaj na przejeździe od 8 lat i wiesz co? W ubiegłym tygodniu sobie za to podziękowałem."

Podsumowując, z dwojga złego lepiej, żeby ograniczenia dotyczyły wszystkich jednakowo, bez względu na samochód, niż żeby ktoś stracił życie przez kierowcę, któremu pozwolono na to, aby sam się kontrolował.

Dzialalnosc policji zdawalaby egzamin jakby w miejscach niebezpiecznych stawali tak zeby ich bylo z paru km widac. Wtedy by wszyscy zwalniali. A nie chowali sie po krzakach byleby norme mandatow na miesiac wyrobic.