Ciekawe sa opinie o tych samych autach w roznych krajach. Bedac dosc daleko czesto widze diametralnie rozne stereotypy... Na szczescie Porsche ma dobra opinie chyba wszedzie
Ogólnie francuskie auta nie słyną z niezawodności. I mają jeszcze coś, co mnie irytuje - wyskalowanie licznika (10,30,50,70,90,110..., zamiast 20,40,60,80,100,120...)
Nie wszystkie francuskie auta maja tak wyskalowany licznik. Ja w Renault Megane ph I mam 20,40,60 ....
W dzisiejszych podłych czasach nikomu nie zależy na super trwałości. Nie produkuje sie już pancernych aut na wieczność typu W123 czy Volvo 240.
a szkoda. Dlatego ja na codzien jezdze w126 nawet jakby było mnie stać na nowszy samochod to bym go nie kupił. Prawdziwe auta skonczyly się na początku lat 90tych. Dlatego jutro jade po kolejną pradawną sztukę i kupuje E21
Święta prawda !!!
Dzisiejsze auta budują już tylko księgowi i spece od marketingu. Mysl inżynieryjna sprowadza sie do zmuszenia własciciela do regularnych serwisów. Dlatego wracam do aut przełomu 80-90. A na codzień wystarczy byle co - co za róznica ?
Obejrzyj odcinek Top Gear o VW Pheatonie. Mówią, że szef volksa bardzo cisnął drużunę, jeśli chodzi o ten samochód, a jest to auto wyprodukowane w tym wieku.
A ja mam miedzy innymi Citroena C5 kombi z hydroaktywnym zawieszeniem. Moge przeboleć ciagłe drobne usterki, najczęściej elektroniki którą jest naszpikowany ponieważ wygody i komfortu jazdy na długich rodzinnych wyjazdach nie ma chyba w zadnym aucie. Poza tym fajna stylistyka auta. W porównaniu np. ze Skodą Octawią conajmniej o klasę wyżej. Poza tym niezawodny nowoczesny silnik HDI. I chya o to chodzi z Porsche 911 przesiadam się do Citroena i odwrotnie. Dwa zupełnie inne światy. Przedtem miałem Lagunę kombi . Zrobiłem 150 tkm bez najmniejszych problemów. Pancerne auto, przynajmnie ten egzemplarz który miałem. Chyba najważniejsze to nie kierować się stereotypami ale wybrać auto zgodnie ze swoimi potrzebami. Chociaż cały czas posiadacze niemieckich samochodów mówią, że nie kupuje się samochodów na F : Fordów, Fiatów i Francuskich Od kilku miesięcy na codzień do pracy dojeżdżam Nissanem Micrą . Full opcja. Fajne autko do miasta. niezawodne, prxestronne jak na swoją klasę i oszczędne a do tego zarabia / nauka jazdy/
Dołączył: 4.12.2007 Posty: 2505 Lokalizacja: Łódź
Nr klubowicza: 164
logos napisał(a):
nie kupuje się samochodów na F : Fordów, Fiatów i Francuskich Od kilku miesięcy na codzień do pracy dojeżdżam Nissanem Micrą . Full opcja. Fajne autko do miasta. niezawodne, prxestronne jak na swoją klasę i oszczędne a do tego zarabia / nauka jazdy/
Pozdr Wojtek
Micra to prawie francuski samochód. Silnik na pewno a reszty w tym aucie nie jest dużo...
Dużo jeszcze jest stereotypów...ale ostatnio ogladałem porównanie reno clio i mazdy 3 i wiecie co jest lepsze pod kazdym względem..? RENO!!
lepsze zawieszenie lepsze wykonczenie (spasowanie i jakość materiałów wnętrza) i o zgrozo lepsze silniki i CENA ponad 30% niższa (a auto wieksze)!!
Albo japończycy zeszli na psy albo francuzi wzieli sie do roboty !!!
za 10 lat jak nowe auto będzie się psuło 2 razy w tygodniu i trzeba będzie mieć jedno dodatkowe działające i nie jeżdzone w tygodniu na weekend to wtedy będzie można sobie przypomnieć rok 2010 i powiedzieć "ehh 10 lat temu to były czasy, auta były niezawodne - nie zdażało się żeby kiedyś auto zepsuło się częściej niż raz na miesiąc"
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
928alpi
Na szczescie Porsche ma dobra opinie chyba wszedzie 
nawet jakby było mnie stać na nowszy samochod to bym go nie kupił. Prawdziwe auta skonczyly się na początku lat 90tych. Dlatego jutro jade po kolejną pradawną sztukę i kupuje E21 
