Marion napisał(a):
we włoskich i w mercedesach bywa podobnie (auta kupione nowiutkie w PL bez "historii")
Coś ty się Mariusz tak uparł na te Mercedesy?
Psuje się wszystko BM-y, Mercedesy, ostatnio 2 moich kolegów powiedziało nigdy więcej Audi! (S3 i A6)
Nawet w nowiutkim Astonie DB9 (demo car z salonu) koledze w USA przy przebiegu 3k. mil(!) sypneła sie skrzynia.
W dzisiejszych podłych czasach nikomu nie zależy na super trwałości.
Nie produkuje sie już pancernych aut na wieczność typu W123 czy Volvo 240.
Klient ma auto zużyć i przyjść po następne.
Jestem od dłuższego czasu w bieżącym kontakcie z MB i nie zauważyłem specjalnie gorszej jakości czy większej usterkowości.
Może dziwnie zabrzmi, ale jeżeli miałbym do czegoś mieć zastrzeżenia to do rozwoju elektroniki - dziś nie ma auta (szczególnie ekskluzywnej marki) którego każdy układ nie byłby sterowany milionem kabelków, modułów, komputerów, sterowników, chipów czy innego cholerstwa (nie daj boże Made in China!)
To wyraźnie zwiększa usterkowość i koszty napraw.