Start Strona klubowa Kalendarz imprez Sklep Porsche Polska
Nazwa użytkownika Hasło Zapamiętaj mnie Zarejestruj

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
Autor Wiadomość
Offline
PostNapisane: 8.10.2009, 14:27 
Klubowicz

Dołączył: 15.08.2007
Posty: 2915
witam,

Co prawda nie odnosnie porsche a mojego drugiego auta ale szukam prawnika z warszawy mocnego w wojowaniu z warsztatami napraw itp.

W duzym skrocie - kupilismy od szewczyka passata (ostatnia buda) z 2005, po wymianie rozrzadu. Wszystko milo ale po 3 tygodniach padla pompa paliwa. Szewczyk sie wypial (od niego samochod ale bez gwarancji) i podal drogie stawki naprawy wiec auto poszlo do nie autoryzowanego serwisu Mustang cos tam. Ci pompe zrobili i auto oddali.
Po miesiacu w drodze powrotnej z nad morza żonie auto nagle padlo. jak sie okazalo kapalo z pompy poszedl pasek a dalej rozrzad. Auto trafilo do autoryzowanego serwisu VW Palmowski w olsztynie a ci po jego rozlozeniu zaopiniowali ze pompa byla niewlasciwie wymieniona (brak uszczeki) wiec kapalo, rozmiekl pasek a dalej sypnela sie reszta. My temat wyslalismy do Mustanga a ten w odpowiedzi podal dane swojego ubezpieczyciela - PZU ktory to wzywany przez Palmowskiego ponoc kilka razy przyjedzal potwierdzic uwagi i zaakceptowac usterki.
Tu pechowo Palmowski strasznie przeciaga naprawe, odkrywajac co miesiac kolejne awarie (pekniety blok silnika, krzywy wal itd) co zdenerwowalo PZU. Mustang po 2 miesiacach uznal ze nie ma wiedzy by ocenic iz nastepstwem tej pompy byly takie szkody ale po kolejnej wizycie PZU i ponoc ich akceptacji Palmowski zamowil czesci i naprawil auto. Koszt naprawy (w tym mase roboczogodzin bo trwalo to ponad 2 miesiace!) wycenil na 23 tys pln.
W maju samochod nam oddal gdyz mielismy z nim podpisane bezgotowkowe rozliczenie z PZU. Teraz po 4 miesiacach wysylaja nam pismo z PZU ze maja jakas ekspertyze nie potwierdzajaca iz to wyciek z pompy dokonal takich szkod (a ponoc poprzednia wymiana rozrzadu jeszcze jak auto nalezalo do szewczyka byla wadliwa) wiec odmawiaja wyplaty za naprawe Palmowskiemu. Ten wiec uderzyl do nas z wezwaniem do zaplaty.

Oczywiscie paranoja gdzie nikt nas nie pytal o koszta, czy chcemy auto naprawiac na wlasny koszt, za ile, Palmowski sam dogadywal sie z PZU (i ich sciagal kilka razy) i na jakis wlasnych nie znanych nam ustalen z PZU decydowal sie zamiawiac czesci (wowczas mowil ze mial akceptacje PZU) finalnie oddajac nam auto a teraz mowi ze PZU nie wyplacilo wiec my mamy placic :?
efekt taki ze trzeba cos w sprawie odpisac i zrobic a prawo to nie moja dzialka wiec szukam prawnika znajacego sie z tematyka motoryzacji / ubezpieczen by konkretnie temat zamknac.

Z gory dzieki


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 8.10.2009, 14:41 

Dołączył: 4.04.2009
Posty: 579
tylko do dobrego-znającego tematy prawnika radzę


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 8.10.2009, 15:11 

Dołączył: 14.05.2008
Posty: 581
Ciężki temat na długie lata walki w sądzie


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 8.10.2009, 15:20 

Dołączył: 8.03.2007
Posty: 3164
Czy ja wiem? Zalezy jak bylo rozliczenie. Jesli mechanik w twoim imieniu dogadywal sie z pzu, a ty nie brales w tym zadnego udzialu, nie podpisales zadnego papierka itp to raczej nikt sie nie powinien przyczepiac akurat do ciebie. Z drugiej storny nawet jesli ty sie podpisales to mechanik sie rozliczal i dogadywal z pzu, ty nie musisz miec o tym pojecia. Ale fakt, dobry prawnik ci potrzebny...


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 8.10.2009, 15:23 

Dołączył: 4.05.2007
Posty: 479
Witam,
ja ostatnio miałem inny problem z TU i zgłoziłem sie do KNF http://www.knf.gov.pl/

Interwencja byla bardzo szybka i sprawna. Po pare dniach wyplacili kase ktorą mowili ze wypłacą za 30 dni po otrzymania dokumenty (ktore sie u nich nagle zgubiły)

Inna droga jest http://www.uokik.gov.pl/

Defactor w Polsce jest wiele Urzędow i powinno sie je uzywac. Od tego są i to bezplatnie


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 8.10.2009, 19:33 

Dołączył: 27.07.2009
Posty: 234
tez miałem kiedys przeboje z uzywanymi samochodami - dlatego powiedziałem sobie ze kupienie nowego samochodu w salonie na pełnej gwarancji 2-3 letniej to nie jest zadna głupota :)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 8.10.2009, 20:54 
Klubowicz

Dołączył: 15.08.2007
Posty: 2915
wampir .. jest dokladnie jak piszesz, jedyne co podpisalem to odbior auta.
pech ze cala korespondencje i dokumentacje auta ma Palmowski gdyz to on rozgrywal temat z PZU. Ehhh ... wygrac sie pewnie wygra ale bedzie to kosztowac ...


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 8.10.2009, 21:38 

Dołączył: 8.03.2007
Posty: 3164
yoshi - pw ;)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 9.10.2009, 17:32 

Dołączył: 30.03.2007
Posty: 2285
temat walk z ubezpieczalniami pojawia się często. jeżeli oddawałeś auto do naprawy i miało być naprawiane bezgotówkowo to podpisywałeś pewnie jakiś papier. najczęściej jest tam klauzula " w przypadku braku odpowiedzialności ubezpieczyciela zobowiązuję się ponieśc wszelkie koszty naprawy itp."

jeżeli cos takiego podpisąłeś to szkoda kolejnych 10 tys na prawnika aby sądzić się z warsztatem - pozostaje zapłacić i jedyne co możesz zrobić to walczyć z ubezpieczalnią :(


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 9.10.2009, 17:37 

Dołączył: 30.03.2007
Posty: 2285
i jeszce jedno, choć w tej sprawie się nie przyda ale na przyszłosć:
jak odbierasz samochód po naprawie bezgotowkowej to zawsze wystawiają fakturę "na przelew" i jak ubezpieczlnia nie zaplaci każą Tobie zapłacić. Dlatego ja zawsze każę sobie dopisać na fakturze że pokrywam vat a płatnikiem kwoty netto jest ubezpieczalnia

i jak napisałem w poprzednim poście nigdy nie podpisuję takiej klauzuli na zleceniu naprawy auta tylko czekam aż ubezpieczalnia ostatecznie zatwierdzi naprawę i kosztorys z serwisu.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 9.10.2009, 17:58 
Klubowicz

Dołączył: 15.08.2007
Posty: 2915
heh .. rzecz w tym ze ja niczego nie podpisalem zostawiajac tam auto u palmowskiego. ba ... nawet mnie tam u niego nie bylo ... jedyne co podpisalem to o bezgotowkowe zalatwienie sprawy na pismie palmowskiego do pzu ... ale zadnego zlecenia napraw, akceptacji kosztow itp nie. Co wiecej mam na pismie w mailach z pzu ze zaakceptowali naprawe i czekaja na finalna fakture od palmowskiego ... ten zwlekal i zwlekal mowiac ze zlicza jeszcze caly czas roboczogodziny ...

Niestety jestem po pierwszych konfrotacjach z radcami prawnymi i zapowiada sie zabawa w sadzie bo wysylajac samochod do palmowskiego rzekomo zlecilem mu zajecie sie autem (choc ten popelnil mase zaniedban nie informujac mnie co jest nie tak z autem, jakie beda koszta naprawy itd a wszystko zalatwial z pzu).

no nic .. dzieki za rady
pozdr


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 18.11.2010, 12:30 
Klubowicz

Dołączył: 15.08.2007
Posty: 2915
juz po temacie.

PZU zaplacilo polowe. Jednak sprawe z Palmowskim przegralismy. Pozostale 15 tys musimy sami pokryc. Do tego koszta naszych prawnikow, rozprawy i strata na aucie ktore dalej po naprawie sie sypalo ... generalnie w 9 miesiecy stracone na tym aucie ponad 45 tys. Passatom dziekuje, Palmowskiemu rowniez :)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Ostatnie posty forum PCP








Przyklejone




English information
Ostatnie posty publicznego forum









cron