Autor |
Wiadomość |
Olo924
|
Napisane: 23.04.2014, 7:29 |
|
Dołączył: 17.03.2007 Posty: 255
|
Witam,
czy ktoś z Kolegów z forum orientuje się dokładnie w procedurach ubezpieczeniowych po kradzieży auta i mógłby posłużyć poradą lub informacją?
o co chodzi, w lutym skradziono auto Mit. Outlander ubezpieczony w Benefii - pakiet dealerski.
dosłownie dwa dni przed upływem terminu umorzenia tel z policji zapraszamy na oględziny, okazana została goła (dokładnie bez niczego - elektryki, zawieszenia, wnętrza itd., bez silnika oczywiście i skrzyni biegów) karoseria z wyciętym miejscem numerowym i odciętym przodem - właściciel auta stwierdził że to może być to auto - bo kolor się zgadza i hak holowniczy - ale powiedział też że nie jest pewny - Outlanderów w tym kolorze jest naprawdę dużo. Policja napisała do Benefii że auto (?????) się znalazło, Benefia odesłała dokumenty i powiedziała żeby odebrać auto z parkingu policyjnego. Policja ma zamkniętą sprawę - bo auto się znalazło, Benefia ma zamknięta sprawę - bo auto się znalazło, a ja mam do odbioru z policji pocięta karoserię ... Co robić - czy zarządać ponownych oględzin i jednoznacznie stwierdzić że to nie to auto i otworzyć na nowo temat kradzieży, czy wezwać na oględziny Benefię i likwidować z paragrafu o dewastacji auta ????
z góry dziękuję za pomoc
pozdr
Olo
|
|
Góra |
|
wit007
|
Napisane: 23.04.2014, 7:49 |
|
Członek Zarządu PCP |
|
Dołączył: 12.03.2008 Posty: 9172 Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Nr klubowicza: 189
|
Borysek?
_________________ Witek będzie: chyba 718 było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09 http://www.komunikado.pl agencja public relations
|
|
Góra |
|
TomRS
|
Napisane: 23.04.2014, 12:35 |
|
Dołączył: 16.12.2011 Posty: 825
|
A podpisałeś na protokole policyjnym, że to Twoje auto znaleźli ? Bez uwagi, że to gołe nadwozie (niekompletne), ogołocone ze wszystkiego ?
|
|
Góra |
|
Olo924
|
Napisane: 23.04.2014, 13:22 |
|
Dołączył: 17.03.2007 Posty: 255
|
w protokole policyjnym podpisane jest że zgadza się kolor, hak ale brak możliwości jednoznacznego stwierdzenia że to to konkretne auto bo brak numeru vin.
|
|
Góra |
|
TomRS
|
Napisane: 23.04.2014, 13:28 |
|
Dołączył: 16.12.2011 Posty: 825
|
No ale jest napisane, że to sama blacha i to jeszcze uszkodzona ? Napisz do ubezpieczyciela, że żądasz wypłaty odszkodowania, bądź przywrócenia samochodu do stanu wg polisy ubezpieczeniowej (a to im się w życiu nie opłaci). A jeszcze lepiej idź z tym do prawnika, niech on im to napisze, to rozmowa nabierze sensu.
|
|
Góra |
|
wit007
|
Napisane: 23.04.2014, 13:45 |
|
Członek Zarządu PCP |
|
Dołączył: 12.03.2008 Posty: 9172 Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Nr klubowicza: 189
|
A ile Benefia chce wypłacić? Lub inaczej - na ile wycenia te resztki?
_________________ Witek będzie: chyba 718 było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09 http://www.komunikado.pl agencja public relations
|
|
Góra |
|
wampir
|
Napisane: 23.04.2014, 14:00 |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 3164
|
To dziala tak ze bodajze powyzej 85% licza szkode calkowita, i od pelnej kwoty odejmuja kwote resztek i wyplacaja (a oczywiscie kwota resztek jest zawyzona). Jesli nie wyjdzie calkowita to wyplacaja to co potrzeba na doprowadzenie auta do sprawnosci (ale po zanizonej wartosci czesci). Tutaj na 100% bedzie szkoda calkowita, a cena karoserii pewnie bedzie dosyc wysoka.
Bardziej sensowne jest zeby to nie bylo to auto, bo wtedy dostajesz calosc. A przy braku numerow to nie ma opcji zeby ktos mogl stwierdzic ze to to.
EDIT:
A, i jeszcze jedno. Przy kradziezy zupelnie inaczej dziala polisa. W sensie lepiej zeby auto sie nie znalazlo, bo jak sie znajdzie niekompletne to mozesz zapomniec ze doprowadzisz to stanu uzywalnosci w tej kasie ktora proponuja. Szczegolnie ze tu poszlo info ze samochod sie znalazl i sprawe zamkneli. Odkrec na policji, nikt nie jest w stanie potwierdzic ze jest twoje jesli nie ma zadnych znakow charakterystycznych i wracaj do ubezpieczyciela z tym info. To najsensowniejsza opcja. Na innych stracisz bo beda robic wszystko zeby wyplacic jak najmniej.
|
|
Góra |
|
Olo924
|
Napisane: 23.04.2014, 14:25 |
|
Dołączył: 17.03.2007 Posty: 255
|
ja wiem że policja robi statystykę w sensie że znaleźli auto a zgłoszenie kradzieży było - ale oni znaleźli gołą budę - odcięty przód, bez drzwi, klap, instalacji elektrycznej zawieszenia, silnika, skrzyni - bez niczego ... z wyciętym polem numerowym, a policja napisała że znalazła auto ...
Policja proponuje żeby likwidować z całkowitej dewastacji - bo juz zamknęli sprawę. Benefia odesłała juz kluczyki i dokumenty bo dostali info z policji ze auto sie znalazło ... masakra
w każdym razie nie ma juz tego w kradzieżach tylko już można dochodzić ze szkody innej niż kradzież - wg policji i ubezpieczyciela
|
|
Góra |
|
TomRS
|
Napisane: 23.04.2014, 14:39 |
|
Dołączył: 16.12.2011 Posty: 825
|
Policja gada bzdury, bo im się nie chce sprawy odkręcać. Skoro twierdzą, że znaleźli samochód ten konkretny samochód, to niech to udowodnią - ciekawe jak, skoro nie ma numerów VIN. A ubezpieczyciel się cieszy, bo ma na piśmie, że samochód się znalazł i nic nie musi wypłacać. Swoją drogą - ciekaw jestem, jakiego określenia na to "znalezisko" użyła policja w piśmie do ubezpieczyciela. Powtarzam - idź z tym do prawnika, on będzie doskonale wiedział jak pogonić i policję, i ubezpieczyciela, żeby wykonywali swoje obowiązki jak należy. Inaczej będą się Tobą przerzucać jak piłeczką.
|
|
Góra |
|
boogie
|
Napisane: 23.04.2014, 16:50 |
|
Dołączył: 9.11.2011 Posty: 208
|
po prostu Polska.....
Kilka komentarzy ode mnie:
W tej chwili, skoro POlicja stwierdza fakt odzyskania auta, wypadałoby zgłosić do Benefii szkode zniszczenia/dewastacji tego Mitsubishi.
Ale.................. oni przyślą rzeczoznawcę, który pierwsze co zrobi, to będzie chciał ustalić czy oglądane przez niego auto jest tym, na które zostało zawarte ubezpieczenie.
Ponieważ nie będzie żadnych oznaczeń mogących taką identyfikację umożliwić, Benefia odmówi uznania szkody, twierdząc, że to nie jest auto u nich ubezpieczone - przy dalszym uporze mogą nawet hipotetycznie złożyć zawiadomienie w prokuraturze dotyczące próby wyłudzenia odszkodowania....
Sprawa musi zostać załatwiona na Policji, nie wiem jeszcze jak, i na jakiej zasadzie....
W coś trzeba wkręcić, wmanewrować Policję, jakąś procedurę, której przeprowadzenie nie będzie możliwe na bazie tego niby odnalezionego auta. Gdzie przyznają, a tym samym rozpoczną na nowo procedurę, czynności, poszukiwania skradzionego auta.
No i dwa, żeby ta czynność policyjna spowodowała przywrócenie sprawy u ubezpieczyciela.
Uwaga na taki szczegół, jak wzowienie terminu sprawy - śledztwa.
Chodzi o to, że w ramach AC masz jakiś krótki termin na zgłoszenie kradzieży w Benefii, czyli nie możesz jeszcze raz, od nowa, w ramach nowego postępowania zgłosić do nich kradzieży auta, bo od razu będą mieli furtke pt. niedochowanie terminu zgłoszenia auta i wcale Cię nie poinformują że dlatego odmawiają wypłaty, uznania szkody i się migają etc, tylko dopiero w sądzie na rozprawie o tym powiedzą, i sędzia oddali pozew w dość prosty sposób. System jest niestety bezwględny w tej materii.
Mam wrażenie że ta sprawa rozbije się o prawo administracyjne, ale to już sprawa prawnika.
Polecam założyć wątek na forumprawne.org
ewentualnie ja sam taki założe, bo sprawa jest niestety trudna/ciekawa....
|
|
Góra |
|
Andruszka
|
Napisane: 23.04.2014, 20:55 |
|
Dołączył: 13.02.2012 Posty: 1329
Nr klubowicza: 304
|
Olo moim zdaniem, nie ma wyboru, trzeba iść do prawnika specjalizującego się w sprawach ubezpieczeniowych, tak będzie chyba najlepiej i najszybciej.
_________________
Andrzej 911
|
|
Góra |
|
MP-GDY
|
Napisane: 23.04.2014, 21:46 |
|
Dołączył: 22.06.2009 Posty: 826
|
Na Twoim miejscu poszedłbym z tą sprawą do TVN Turbo,nie wykluczone że jak TV nagłośni sprawę to znajdzie się rozwiązanie i jakas nagła dobra wola ubezpieczyciela...
|
|
Góra |
|
kamilswiderski
|
Napisane: 23.04.2014, 21:48 |
|
Dołączył: 23.04.2014 Posty: 1
|
Przedziwna sytuacja, naprawdę. Chociaż chyba powinienem przyzwyczaić się, że nic nie powinno mnie dziwić.
W twojej sytuacji pomocne mogą być dwa merytoryczne artykuły, które przygotowaliśmy w ramach naszej firmy.
Trochę mniej już dziś tekst o kradzieży auta ( www.mfind.pl/dochodzenie-odszkodowan/ja ... lac-szybko), a trochę więcej o walce z ubezpieczycielem -> www.mfind.pl/dochodzenie-odszkodowan/ub ... zkodowanie.
Pierwsze, co powinieneś zrobić to napisać odwołanie do ubezpieczyciela. Oni mają 30 dni na odpowiedź, więc będziesz miał trochę czasu, żeby załatwić sprawę na policji.
W razie pytań jestem do dyspozycji.
Pozdrawiam, Kamil Świderski
Online Ekspert Mfind.pl
|
|
Góra |
|
Olo924
|
Napisane: 23.04.2014, 22:18 |
|
Dołączył: 17.03.2007 Posty: 255
|
dzięki wszystkim za odzew - ja obiecuję że będę updatował ...
|
|
Góra |
|
boogie
|
Napisane: 24.04.2014, 1:01 |
|
Dołączył: 9.11.2011 Posty: 208
|
kamilswiderski napisał(a): Pierwsze, co powinieneś zrobić to napisać odwołanie do ubezpieczyciela. Oni mają 30 dni na odpowiedź, więc będziesz miał trochę czasu, żeby załatwić sprawę na policji.
Ale od czego ma się kolega odwołać ? Na jakiej podstawie ?
Zgłosił szkode pt. utrata auta z powodu kradzieży.
Auto się znalazło, Policja poinformowała o tym TU.
Ma się odwołać od stanu faktycznego w TU ?
Jakieś porady z sensem, myślę, że koledzy by sie jednak bardziej przydały....
|
|
Góra |
|
michal928
|
Napisane: 24.04.2014, 8:35 |
|
Dołączył: 1.03.2008 Posty: 1391
|
Ja bym spróbował podejsc w taki sposób, żeby udezyc do ubezpieczyciela z pismem, ze to co odnaleziono nie można nazwać samochodem. Brak jest podstawowej cechy szczególnej w postaci numeru Vin. W chwili obecnej jest to tylko kupa blachy w dodatku bez pewności ze wasza. Takie wątpliwości nie mogą rodzic konsekwencji w postaci braku wypłaty odszkodowania bo nie wykazano ponad wszelka wątpliwość, ze auto wasze.
Jednocześnie poszedł bym na policje i złożył zawiadomienie, ze jednak nie macie 100% pewności, ze odnaleźli wasze auto a tylko wtedy możesz je odebrać gdyż wątpliwości są zbyt poważnym uchybieniem ze zbyt poważnymi konsekwencjami by przyjąć kupę blachy od tak nazywając samochodem.
Generalnie wg mnie podstawa to podważyć zdanie ze to wasze auto zarówno na policji jak i ubezpieczyciela.
Jeżeli tematu nie da się w ten sposób juz podważyć to poszedł bym do ubezpieczyciela i domagał się wypłaty odszkodowania z tytułu np uszkodzeń w wyniku aktu wandalizmu itp. Policja stwierdzi ze nie ma sprawcy bo nie udało się go ustalić, ubezpieczyciel powoła rzeczoznawcę i oszacuje wartość zwłok. Dostaniecie chociaż część pieniędzy ale zacznie to rodzic kolejne problemy bo auto trzeba bedzie wyzlomowac a bez numeru vin to niemożliwe.
|
|
Góra |
|
wit007
|
Napisane: 24.04.2014, 9:17 |
|
Członek Zarządu PCP |
|
Dołączył: 12.03.2008 Posty: 9172 Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Nr klubowicza: 189
|
boogie napisał(a): kamilswiderski napisał(a): Pierwsze, co powinieneś zrobić to napisać odwołanie do ubezpieczyciela. Oni mają 30 dni na odpowiedź, więc będziesz miał trochę czasu, żeby załatwić sprawę na policji.
Ale od czego ma się kolega odwołać ? Na jakiej podstawie ? Zgłosił szkode pt. utrata auta z powodu kradzieży. Auto się znalazło, Policja poinformowała o tym TU. Ma się odwołać od stanu faktycznego w TU ? Jakieś porady z sensem, myślę, że koledzy by sie jednak bardziej przydały....
Ale jakiego stanu faktycznego? Skąd wiadomo, że znalazło się to auto (a raczej jego resztki)? Jasnowidzem jesteś? Policja chce poprawić statystyki - stąd cała akcja.
_________________ Witek będzie: chyba 718 było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09 http://www.komunikado.pl agencja public relations
|
|
Góra |
|
kl
|
Napisane: 24.04.2014, 10:05 |
|
Dołączył: 30.10.2008 Posty: 1066
|
Na jakiej podstawie policja przyjęła wersję, że to dokładnie to auto?
Skoro nie ma VIN, czy są jakieś cechy charakterystyczne, po których można jednoznacznie przyjąć, że to ten konkretnie samochód?
Ewentualnie, czy mają zeznania świadków/sprawców/właściciela: "właściciel auta stwierdził że to może być to auto - bo kolor się zgadza i hak holowniczy - ale powiedział też że nie jest pewny" co zostało wpisane do protokołu, pod którym się podpisał?
|
|
Góra |
|
boogie
|
Napisane: 25.04.2014, 2:59 |
|
Dołączył: 9.11.2011 Posty: 208
|
michal928 napisał(a): udezyc do ubezpieczyciela z pismem, ze to co odnaleziono nie można nazwać samochodem. Brak jest podstawowej cechy szczególnej w postaci numeru Vin.
Jednocześnie poszedł bym na policje i złożył zawiadomienie, ze jednak nie macie 100% pewności, ze odnaleźli wasze auto a tylko wtedy możesz je odebrać gdyż wątpliwości są zbyt poważnym uchybieniem ze zbyt poważnymi konsekwencjami by przyjąć kupę blachy od tak nazywając samochodem.
Zawiadomienie, ale czego ? Jedynie, to można w tej sytuacji zaskarżyć decyzję, złożyć zażalenie na postanowienie/decyzję. Uczulam w takich sytuacjach na "czucie prawne procedur i prawa administracyjnego" bo można ugrzęznąć na miesiące nie wiedząc dlaczego, i dopiero przy końcowym piśmie/rozprawie dowiedzieć się, że całą pisanina i akcja była bezzasadna bo skarżyła nieistniejące postępowanie czy była skierowana do nieuprawnionej instytucji.... taki life niestety... bardzo dużo spraw przepada pod kątem formalnym. wit007 napisał(a): Ale jakiego stanu faktycznego? Skąd wiadomo, że znalazło się to auto (a raczej jego resztki)? Jasnowidzem jesteś? Policja chce poprawić statystyki - stąd cała akcja. Kolego, nie jest ważne czego ja jestem pewien, bądź Ty.... poruszamy się po drodze prawno administracyjnej.... Ponieważ zgłoszono kradzież, a jest to przestępstwo ścigane z KPK , to Benefia jest zobowiązana do przestrzegania tego, w jaki sposób urzędowa procedura ścigania sprawcy kradzieży (domyślnie dotarcie do przedmiotu kradzieży) jest przeprowadzana. To działania Policji implikują dalsze działania ubezpieczyciela. Jeśli Policja stwierdzi, że prowadzi postępowanie celem wyjaśnienia, czy kradzież faktycznie była, czy nie jest ona pozorowana, to TU zgodnie z prawem spokojnie sobie może czekać na zakońćzenie postępowania. Jeśli Policja powiadomiła TU o odnalezieniu skradzionego pojazdu, to jest to jest to właśnie stan faktyczny na którym obecnie proceduje Benefia. Tak samo jak stanem faktycznym jest ustalenie winnego wypadku, na bazie czego TU pokrywa roszczenia poszkodowanych z tymże wypadku. kl napisał(a): Ewentualnie, czy mają zeznania świadków/sprawców/właściciela: "właściciel auta stwierdził że to może być to auto - bo kolor się zgadza i hak holowniczy - ale powiedział też że nie jest pewny" co zostało wpisane do protokołu, pod którym się podpisał?
Nie wiem czy jakiś protokół jest częścią decyzji/postawienia o odnalezieniu pojazdu.....
Ale chyba rzeczywiście trzeba skarżyć decyzję Policji... gdzie? nie wiem, myślę że w jakiejś nadrzenej jednostce Policji.... ktoś u nich powinien powiedzieć, gdzie się skarży ich dezycje...oby to nie był tylko sąd, bo raczej krótko nie trwa....
|
|
Góra |
|
TomRS
|
Napisane: 25.04.2014, 9:16 |
|
Dołączył: 16.12.2011 Posty: 825
|
Dlatego polecam skorzystać z usług osoby, która wie co ma robić w takiej sytuacji i zna stosowne procedury - czyli prawnika. Powinno to zaoszczędzić sporo czasu i nerwów.
|
|
Góra |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|