Całe życie jeździłem Audikami ale moim marzeniem zawsze było Porsche , potrzebuje dailycara i tu najbardziej sprawdzi mi się Macan który według mnie jest najładniejszym obecnie produkowanym suvem i o nowym to mogę dalej pomarzyć ale chcę waszej pomocy , mam na oku właśnie takiego:
https://www.otomoto.pl/oferta/porsche-macan-diesel-258km-salon-polska-pasm-chrono-open-sky-gwarancja-ID6F9kLN.html
czy warto w niego wchodzić ? Pomożecie ?

Koniecznie ustal co ile mial wymieniany olej, jeśli co 20-30tys kilometrów to odpuść sobie, nie wiem ile warta jest ta gwarancja get help, auto ma już swoje lata i musisz się przygotować że każda awaria to conajmniej kilka tysięcy jeśli będziesz chciał to serwisować w aso. Proponuję go sprawdzić w porsche pana albo w vcentrum jeśli istnieje taka możliwość.

Same Zdjęcia z zewnątrz, środek miniaturki. Coś mi nie leżą te wygniecione dziwnie skóry na siedziskach ale to tylko moje spostrzeżenia. Mój jest o podobnym przebiegu

Ja mam 2017/18 , 82 tyś km, olej wymieniany co 15 tyś i za każdym razem spływa "smoła" - to jako potwierdzenie powyższej wypowiedzi, żeby sprawdzić wymiany oleju w silniku i skrzyni.
PS. Auto bezawaryjne, srednie spalanie 8,1 , od lutego wpadłem w sidła elektryfikacji i Macan stoi. Ale jak od czasu do czasu wsiądę, to...... niech stoi do następnego razu.

Wielkie dzięki wszystkim za odpowiedzi i wskazówki.


nie sądzę że miał wymiany co 10tyś więc chyba go sobie odpuszczę ale może się da to sprawdzić , zobaczymy


tutaj jest więcej zdjęć i bez miniaturek https://www.fotosik.pl/u/autoexc/album/2564197/pokaz-slajdow

i dowiedziałem się jeszcze że lewe przednie i tylne drzwi były drugi raz malowane a poza tym wszytko oryginał,
i zapytam się jeszcze was czy przedliftowy Macan jest cały z aluminium ?

Byłem , widziałem , auto wygląda przepięknie dosłownie jak nówka na zewnątrz i tak samo w środku i to po przebiegu 180tys km a teraz druga strona medalu ; ten Macan pochodzi z polskiego salonu i był serwisowany w aso do 67 tyś km , olej do tego przebiegu był wymieniany co 20 tys km , później nie wiadomo gdzie co i jak, auto miało trzech właścicieli , wymieniono lewe przednie drzwi a tylne pomalowano drugi raz podobno po kolizji ze skuterem i co o tym myślicie ?

Jak dla mnie ogłoszenie jest śmieszne:
ZGADZAM SIĘ NA POMIAR GRUBOŚCI LAKIERU!,
a wracając do tematu auta, jeśli stać Cię na auto za 150 tysięcy zł, to i na drobne naprawy pewnie też, więc jeśli Ci się podoba to bierz, zrób sobie tylko przegląd przedsprzedażowy.