Cześć.

Zamierzam sprawić sobie weekendową zabawkę z odkrywanym dachem. O ile jestem zdecydowany co do marki Porsche i do PDK, to jednak nie potrafię zdecydować się pomiędzy Carrerą S a 4S.

Auto będzie używane do weekendowych przejażdżek po górskich, krętych drogach. Kryterium wyboru: maksymalna przyjemność z jazdy.

Do tej pory użytkowałem samochody z napędem na przód i tył, nigdy AWD. Nie miałem kabrioletu, ani automatu. W zasadzie nigdy nie posiadałem mocnego auta, moc zazwyczaj oscylowała wokół 2xxKM. Zawsze byłem raczej typem motocyklisty niż samochodziarza. Mam żonę w ciąży w związku z czym sprzedałem supersporta, kupiłem nakeda z dwa razy mniejszą mocą, ale jednak wciąż chcę mieć coś z życia.

Podpowiecie która wersja nada się lepiej do w/w celu?

Kłaniam się,
T.

PS. Wiem, że GT3 byłoby najlepszym wyborem, ale nie wchodzi w grę, chcę poczuć wiatr w nosie i pstrykać tymi skrzydełkami przy kierownicy.

Cześć

moja odpowiedź wiele nie wniesie do sprawy, bo nie mam doświadczeń z carrera s i 4s, żeby się wypowiadać, ale od grudnia mam boxika S z PDK, i jako aktywny motocyklista, mogę Ci tylko polecić otwarte auto i skrzynię PDK. Inny wymiar jazdy samochodem. Szczególnie na krętych górskich drogach

Skoro weekendowe przejażdżki + zrzucony dach, to w mojej opinii szkoda przepłacać za 4S "Zwykłe" Carrera S będzie w sam raz, a ewentualną różnicę w cenie zainwestuj w fajne koła, czy po prostu ciekawszy egzemplarz

Przyjmijmy, że różnica w cenie nie jest czynnikiem decydującym. C4S ma fajną dupkę, ciekawy też jestem jak sprawuje się napęd na cztery koła. Jednak obawiam się, że o wiele trudniej jest wyczuć granicę przyczepności niż w aucie z napędem na tył, po za tym lubię gdy czasami samochód zarzuci tyłem. Twardy orzech do zgryzienia, bo w razie niezadowolenia z dokonanego wyboru ciężko to będzie odsprzedać na szybko bez dużej straty.

W tych pieniądzach mógłbym mieć nowego IS-Fa. Od pięciu lat jeżdżę IS 250 i jestem mega zadowolony, dlatego nie chcę podjąć pochopnej decyzji. Wiadomo fun factor nie ten, lans nie ten, ale kurczę hołubię tą markę i świetnie czuję się w tym aucie.

Nie pomogliście za bardzo.

Jednak decyzja zapadła: Carrera S. Jeśli wiecie o jakiejś pewnej (salon Polska, pierwszy właściciel, bezkolizyjna, udokumentowany przebieg, PDK, cabrio, nie biała/czerwona/niebieska, do 350k) proszę o info w temacie lub na PW. Dziękuję.

super wybór. Będziesz baaaardzo zadowolony . Taką śmigam już od dwóch lat, jak będziesz chciał coś wiedzieć, to pytaj.

Jesli auto tylko do jazdy w lecie i w ladna pogode to S, jesli tez w zime to 4S....
Osobiscie uwazam, ze klimat sie tak zmienia w Polsce, mamy coraz wiecej mokrych dni w roku, ze naped AWD jest najlepszym wyborem....

_________________

Było 997.1 TT - 563 KM
Jest: 991.2 TTS - 585 KM na razie

w górach to może być lepszy wybór, ale uznałem, że jak kolega chce cabrio, to zimą i tak nie będzie pewnie śmigał. a wtedy S-ka dostarcza więcej emocji ...

Temat mam w miarę obcykany, jedyne co mnie zastanawia dlaczego większość aut z PDK ma te śmieszne przyciski przy kierownicy a nie łopatki? To była opcja dodatkowo płatna?

Auto będzie użytkowane od wiosny do jesieni, tylko w słoneczne dni. Niespełna 400KM to nie jest jakaś niebotyczna moc abym na suchym potrzebował AWD.

Powoli dojrzewam do zmiany auta "roboczego", bo ponad 200k na liczniku stuknęło, ostatnimi czasy systematycznie robię 1000km w jeden dzień bez względu na pogodę i w tym przypadku chyba wybiorę napęd na cztery koła. BMW 330iX Touring sąsiada się do mnie ładnie uśmiecha.

Tak, seryjne były te przyciski na kierownicy. Tragedia wg mnie. Łopatki to opcja i to od pewnego momentu. PDK daje radę sobie samo, zwłaszcza w trybach Sport/Sport Plus, więc zmiana biegów przez kierowcę nie jest konieczna.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Jest taka zasada(a może tylko mi się wydaje), że od znajomych/rodziny takich rzeczy jak samochód,dom itp. się nie kupuje, bo często bywa nieprzyjemnie.

Nie biorę nawet pod uwagę aut z przyciskami do zmiany biegów przy kierownicy.

Zdecydowałem się na automat nie dlatego, że nie chcę mi się szarpać wajchy, tylko dlatego że z tego co zauważyłem po przejażdżce M3 kolegi wyposażoną w ten ich nowy automat (nie pamiętam nazwy) zmiana biegów bez odrywania rąk od kierownicy pozwala mi bardziej skupić się na obieraniu optymalnego kursu na krętych drogach.

Co do auta sąsiada, to ktoś trafi okazję, bo auto jest w stanie salonowym a Marek będzie chciał szybko i bezstresowo sprzedać. Ja specjalnie nie jestem tym autem zainteresowany, wolę poczekać na kombi w nowej budzie, zresztą serce podpowiada zakup rocznego-dwuletniego IS-F zamiast nowego czy używanego BMW. To żona z psiapsiółką knują za moimi plecami.

Wczoraj pod wpływem impulsu kupiłem Z4MR, także Porsche będzie musiało na mnie poczekać.

Pozdrawiam.

ha ha ha ha padłem

Spróbuj zatem mniej pić.

Pozdrawiam.