Hej
Przymierzam się do kupna Boxstera 2.5 z 1998 z cieknącą uszczelką między silnikiem a skrzynią (osławiona Rear Main Seal). Przeczytałem wszystko co było na forach krajowych i zagranicznych i przeważająca część użytkowników mówi, że nie warto wymieniać tylko tej uszczelki, lecz poczekać na sprzęgło.

Poprzedni właściciel już od dwóch lat "czeka" na wymianę sprzęgła i obawiam się że mogły zajść zmiany które uniemożliwią naprawę uszczelki, lecz doprowadzą do wymiany silnika. Auto ma obecnie 135 000 przebiegu.

Kupilibyście takiego Boxstera, świadomi dwuletniego wycieku? Dodam, że oprócz tego przecieka jedna z rurek, ale wszystko to łącznie wyglądało na 4-5 kropel na podnośniku.

Dzięki za porady
Paulie

Ja właśnie to zrobiłem w swojej 996. Nie chciałbym Cię odstraszać bo to pewnie żadna reguła, ale u mnie niestety wycieki zniknęły, ale mam teraz inny problem - wydaje mi się że zawory. Oczywiście jak wymieniasz uszczelkę RMS to najlepiej wymienić sprzęgło i co tylko jeszcze trzeba przy wyciągniętym silniku - np. poduszki można sprawdzić itp. mechanik powinien pooglądać wszystko. powodzenia

Radek

Jeżeli skrzynia biegów jest manualna to nie trzeba wyjmować silnika.

Dzięki za rady! Zazwyczaj podchodzę perfekcjonistycznie do moich samochodów - ale tym razem mogę pojeździć trochę z kapiącym olejem. Chłopaki na 986forum.com doradzają żeby się nie przejmować za bardzo.
Jeśli uda mi się go kupić, zrobię uszczelkę na wiosnę i profilaktycznie wymienię lożysko wału korbowego. Ktoś może ma Installation Kit od LN Engineering (tych od ulepszonych łożysk IMS)?