Witam

w instrukcji boxsterka temat docierania potraktowany jest mocno ogólnikowo - tzn, "docieranie może trwać nawet do 3 tys km". O wymianie oleju tylko tyle "po 30 tys lub 2 latach". Ponieważ mam te 3 tys przejechane, a w niedzielę wybieram się na track day, zacząłem się zastanawiać, czy nie powinienem jednak zmienić tego oleju przed jazdą z jakby nie było większymi obciążeniami dla auta. Co Wy na to ?

Ja bym zmienił.
Subaru np. zaleca wymianę po 5.000 km.

hej, w nowym Caymanie też w zasadzie mówili o wymianie po 30tys, czyli wg standardowych przeglądów. Ale...jakoś uważałem, że ten pierwszy olej, po rozlaniu/rozsmarowaniu warto jednak wymienić. i tak zawsze robiłem w nowych autach. z drugiej strony, jak będziesz dobrze cisnął, to możliwe, że na torze wymienisz olej i tak , bo będziesz musiał dolać. na pewno wziąłbym ze sobą zapas .

U mnie książka serwisowa w Subaru wymusza wymianę po 5'000 ale tylko w jednej wersji silnikowej chyba 2.5l co jest dostępna w U.S. a reszta silników 2.0 benzyny i diesle mają pierwszy przegląd przewidziany po 15k czyli jak zwykły przegląd i o docieraniu a szczególnie jak długo to też nie pisze zbyt wiele ... (ale ja po 5k km olej wymieniam)

Wymienic!
Podczas pierwszych kilometrow ukladaja sie do siebie powierzchnie wszystkich elemetow ze soba wspolpracujacych. Podczas tej operacji olej jest duzo bardziej zanieczyszczany przez resztki tych materiałow. To wszystko idzie w olej, przez pompe itp... Wiekszosc jest zatrzymywana w filtrze ale nie wszystko.
Dawniej wszystkie procesy docierania wiazaly sie z wymiana filtra/oleju. Nie wydaje mi sie by technologia produkcji silnikow zmienila sie na tyle ze nie trzeba juz tego robic poza tym, ze zaczeto silniki robic JEDNORAZOWE. Brak jest jakichkolwiek wymiarow naprawczych a plany serwisowe uklada sie pod aspekt ekonomiczny - bo wiekszosc klientow wybierze samochod ktory jest tanszy w eksploatacji mimo, ze ma np ten sam silnik co konkurencja... Naciąga sie plany serwisowe bezmyślnie.
W pewnej grupie pojazdow pierwszy przeglad jest przewidziany po... 150 tys km... - nie w porsche oczywiscie.
Ale pozniej sie slyszy, ze silnik trzeba wymienic juz po kilkudziesiaciu tys km...

nie porównujcie obecnego silnika Porsche do starego fiata.

pierwsza wymiana oleju w obecnych silnikach Porsche jest po 30.000 km i tyle, gwarancję można przedłużać do 200.000 km więc chyba nie ma co kombinować

poza tym tych silników się nie dociera, po prostu producent zaleca nie jeździć na próby sportowe przez pierwsze 2000 km

nad żadnym swoim nowym silnikiem się nie rozczulałem i żadnemu nic nie zaszkodziło - przeciwnie - każdy on nowości dostawał w palnik to później miał sporo lepsze osiągi niż podaje producent

Te wymiany co 30tyś km to jakiś absurd jest. Nie dziwne że tak im te silniki padają. Ale o tym już chyba była rozmowa.

Z tego co pamiętam, Ople Vectra miały pierwszą wymianę oleju po 60 tys km i jakoś jeżdzą

W nowej japońskiej ciężarówce wymieniam co 10k. (mimo że producent zaleca co 20k.) a w prosiaczku co 5-8k. (tyle max. robię w roku)

Faktycznie GM w Corsach, Astrach i Vectrach z dieslami w latach 06-08 przewidywał w ramach tzw. EcoService Flex wymiane co 2 lata lub 50k. ale szybciutko sie z tego wycofał.

Moim zdaniem pierwsza od nowości wymiana po 5-10k. ma sens, ale później wystarczy co 20k.

Opinie są różne jak widać Podjechałem wczoraj do Porsche Centrum w Poznaniu i przepytałem kilka osób na tą okoliczność. Doradca serwisowy stwierdził, że nie ma takiej potrzeby i żaden z ich klientów po 3 tys oleju nie wymienia. Poszedłem też do szefa mechaników z tym pytaniem. Stwierdził, że taka wymiana po 3 tys jest niepotrzebna, natomiast warto wymienić olej po roku (no chyba że ktoś wcześniej wyjeździ odpowiednio dużo kilometrów). Facet ma sporo pozytywnych opinii, więc chyba zastosuję się do jego rad. . Jak się nad tym zastanowiłem, to przecież taki Boxster, Cayman czy 911 konstruowany jest przy założeniu, że będzie użytkowany "ostrzej" niż zwykły dupowóz i od czasu do czasu trafi na tor. Więc pewnie gdyby to miało znaczenie, to wyraźnie zaznaczyliby w instrukcji, że po tych 3 tys km wymienić olej. Taki zapis jest w instrukcjach obsługi motocykli, gdzie po 1000 km obowiązkowa jest wymiana oleju, mimo tego, że przeglądy są co 6-10-12 tys km (w zależnosci od marki), a tam ten sam olej smaruje silnik i skrzynię biegów.

Zrób jak uważasz, ale może lepiej dmuchać na zimne i chociaż pierwsza wymiane przeprowadzić szybciej np. po 10k?
Na pewno w ten sposób nie zaszkodzisz.

Ja jestem zwolennikiem wymiany po 3 tys. km i docierania przez pierwsze 15 tys. km. Wiem, że to strasznie dużo, ale w moim przypadku to tylko 2 miesiące uważania. Spalanie mam zawsze rekordowo niskie a jeżdżę bardzo intensywnie.

Może i producenci nie zalecają wymiany oleju po 3 tys. a okresy miedzy przeglądami są rozciągane do granic możliwości. Ja bym się zdał na rozsądek. Chociaż jeśli kupujesz nowe auto i masz nim zamiar robić rocznie 10 tys. km a po 5-6 latach auto sprzedasz to olej temat, bo szkoda czekać rok na dotarcie silnika. Wówczas bym nawet tej wymiany po 3 tys. nie robił.

Myślę, że te 10 tys km to będzie u mnie przebieg roczny, a olej na pewno będę zmieniał raz na rok.