Witam wszystkich klubowiczów.

Ponieważ jestem nowy na forum, bardzo proszę o wybaczenie jeśli napiszę coś nie tak. Opiszę krótko moją sytuację. od niedawna jestem posiadaczem Porsche 911 996 kabrio. Dzisiaj stała się rzecz straszna, ob jadąc na osiedlowej drodze bardzo powoli 5-10 na godzinę na zakręcie lekko mnie rzuciło i tylnimi kołami stuknąłem w krawężnik. nagle trzask, wyskoczył mi za tylnimi siedzeniami dwa pałąki i pali się błąb ABS i PSM OFF. Co teraz co zrobić jak to naprawić? Czy można to jakoś samemu naprawić. Co tzrba kupić owego w tej sytuacji? bardzo proszę o pomoc. Jestem w tej sytuacji kompletnie bezradny, bo nic na ten temat nie wiem , a przeczytać też nie ma gdzie.
Z góry wielkie dzięki za wszelką pomoc.
RG

Powyżej masz świetny opis z instrukcji, a na niegasnące kontrolki
najlepiej podjechać na komputer i zobaczyć co jest grane. Ja bym
jeszcze na Twoim miejscu obowiązkowo pojechał na geometrię
i zobaczył czy auto nadal będzie się dobrze prowadzić, czy nie trzeba
wymienić jakiegoś wahacza. Powodzenia

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

Bardzo bardzo dziękuję za pomoc i dobre słowo. Za chwilę idę schować te pałąki i w najbliższym czasie podjadę na kompa.
Jeszcze raz wielkie dzięki.

Pozdrawiam.

RG

chciałbym zobaczyć jak wygląda zarzucanie na zakręcie auta jadącego 5km/h na godzinę..

No proszę, proszę, mam cabrio a nie miałem o tym zielonego pojęcia!!!





Wyłącz wszystkie systemy i pojedź na oblodzony parking. Może 5 nie ale 10km/h wystarczy

_________________

Piotrek
944 '86 3.0 wydmucha
996.2 C4 cabrio '02
997 TT '06
Cayenne Diesel S '14
Macan GTS '16

ex: 944 S2 '89