Witam! Starzy ludzie juz powoli wyczuwają, że idzie zima... Czy na "zimowanie" wypinacie akumulator zupełnie, czy jest podpięty a jedynie podładowuje sie go co jakiś czas? Czy wypięcie akumulatora na pare miesięcy nie rozporogramuje czegoś.
Inni forowicze dopowiedzą, ale było trochę tematów o tym, że bez zasilania nie otworzy się przedniej klapy oraz z tego co pamiętam w 996 były problemy z odpaleniem.
Jeżeli masz możliwośc stałego zasialania najlepiej podpiąć ładowarkę na cały czas zimowania.
Zwykły (nie żelowy) akumulator rozładowany do zera może juz się nie obudzić...
a mozesz podac model tego ustrojstwa? bo otwiera sie strona glowna producenta ... oraz czy w swoim 964 jak wyciagniesz kluczyk ze stacyjki i zalaczysz alarm to wciaz masz ladowanie przez zapalniczke?
Moja to T-Charge 20 wejdź w -> products ->charging/starting -> electronic technology.
Musiałbym sprawdzić, ale chyba + jest po kluczyku.
W komplecie jest zestaw złączek (w tym do zapalniczki) można w sekundę podłączyć bezpośrednio do aku.
Ja od paru lat podłaczam do gniazda zapalniczki prymitywny, pewnie chiński, prostownik, a machanicznym "timerem" ustawiam czas ładowania na 15 lub 30 minut dziennie. Funkcjonuje doskonale w obydwu moich 944.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników