Może geometria była źle ustawiona? Kolega Cichy zwykle wiele na ten
temat (słabe prowadzenie się przy dużych prędkościach) mówi o nietrafionej
w idealny punkt geometrii. Czasem nawet pomimo "zielonego pola" na maszynie.

Trzeszczenie, to wiadomo. Amortyzatory, szczególnie przód - to też mogło
pomóc.

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

geometrię robiłem chwilę wcześniej w warsztacie który od lat ma super opinie i tylko tym sie zajmuje. Więc pewnie mało prawdopodobne, ale z tym to nigdy nie wiadomo tak naprawdę.

Dzis w ramach eksperymentu postanowilem przetestowac technologię odnowy podrapanych plastikow. Przedmiotem jest ramka wokoł popielniczki.
1) zmywamy stara powloke alkoholem izopropylowym. Schodzi naprawde latwo. To hint dla tych co probowali to drapac rożnymi ustrojstwami. Izopropanol jest rozwiązaniem.

2) oczywiscie żaden papier ścierny nie wchodzi w gre bo plastik ma strukturę ktorej nie chcemy uszkodzic

3) nastepnie mycie dobrym APC i pedzelkiem detailingowym i mikrofibrą

4) nastepnie rekawiczki na dłonie i odtłuszczamy beznyną ekstrakcyjną


5) Jak przeschnie to rospuszczalnik GLD z colourlocka (podobno farba lepiej trzyma jak najpierw ruszymy plastik tym rozpuszczalnikiem). Nie wiem jak to dziala, zrobilem bo wyczytalem gdzies w necie

6) nastepnie najtrudniejsze czyli nałozenie farby tonującej (takiej jak do barwienia skór) za pomocą aplikatora. Wyszło mi za 3 razem (2 razy zmywałem i od nowa). Caly sekret to nakladac mega cienkie warstwy (ja dalem 3 czekajac az kazda wyschnie) Jak sie przesadzi to bedzie nie dosc ze brzydko to jeszcze farba robi sie bardzo podatna na uszkodzenia



7)efekt wg mnie naprawde dobry. Na zdieciach tego nie da sie pokazac ale to chyba najblizsze co mozna znaleźc jako zastepnik fabrycznej powloki. W dotyku jest prawie taka sama, taka jakby gumowa. Choc jednak jest delikatna roznica, oryginal pod palcem jest bardziej „sztuczny/gumowy”, ale bez porownania 2 plastikow obok siebie nie ma szans poznać.

na tym na razie poprzestane i potestuje trwałość, bo tu mam najwieksze obawy. Jak bedzie ok, to cały tunel i podlokietniki idą w tej technologii

Probowalem tez innych technik:
Dodawalem podklad do plastikow miedzy gld a farbe tonująca. Ku mojemu zaskoczeniu przyczepnosc byla zerowa. Odłazilo płatami. W tej technologii co finalnie zastosowalem przyczepnosc jest super. Pytanie czy farba jest na tyle wytrzymala ze sie nie bedzie rysowac. Drapiac paznokciem zostają ślady, ale podejżewam ze na oryginalnym jak byl nowy tez by zostały


Probowalem tez podklad do plastiku i lakier akrylowy. Przyczepnosc super, trwalosc zdecydowanie wieksza (nie rysuje sie paznokciem) ale jednak w dotyku to kompletnie nie to.





Efekt finalny (sztuczne światło, myślę ze w naturalnym różnica bedzie mniejsza). Teraz wyglada na troche zbyt czarny, ale tez nalezy pamietac ze te stare plastiki podejzewam ze jednak spłowiały z wiekiem.



Co myślicie? Jechać dalej z całym tunelem?

Jechać!
A co masz do stracenia?
Ten mały element wyszedł super, testuj na dużym!

_________________

Piotrek
944 '86 3.0 wydmucha
996.2 C4 cabrio '02
997 TT '06
Cayenne Diesel S '14
Macan GTS '16

ex: 944 S2 '89

Bardzo ładnie to wyszło !

👍

Ok, jakiś czas temu zabrałem sie za te plastiki w wersji profi. Zamowilem w colourlock farbę pod przeslana probke czyli kolor idealnie dobrany, skonsultowalem technologie i wprowadzilem zmiany. Jeszcze brakuje lakieru bezbarwnego ale juz widac ze efekt petarda i znacznie lepszy niz ten ktory osiagnalem wczesniej za pomoca zestawu (glowne w zakresie barwy i połysku). Nagrywalem filmik wiec jak zmontuje to tez podesle.
Jedna uwaga, ilosc pracy potrzebnej do usuniecia starej powloki przerosla 5krotnie moje najśmielsze oczekiwania. Ale da się

Elegancko!

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Porozkrecałeś pół środka. Sezon zaraz przegapisz

A tak po nałożeniu matowego lakieru wykończeniowego. Okrągły element jest oryginalny i nie malowany. Wg mnie efekt absolutnie perfekcyjny (tzn jak nowy oryginalny) pod względem barwy, struktury, połysku i odczuć dotykowych.

Myslalem ze to robota na weekend a chyba juz miesiąc sie z tym brandzluję zdjąć oryginalna warstwe to masakra. Ciekawe jest to ze miejsca gdzie stara była taka lepka w dotyku zmywaja sie w miarę ok za pomoca izopropanolu. Natomiast te ktore sa w dobrym stanie ni cholery nie chca schodzic. A zmyc trzeba cały element, nie ma rady.

Po tygodniu jak zobaczylem ze to nie bedzie szybka akcja to zacalem jeździc takim rozbebeszonym. Dach otwieram zworką z drucika, a przełącznik świateł sobie leży

Tak czy tak jutro składam całość do kupy

To jeszcze technologia dla zainteresowanych:
1) izopropanol do zmywania + cała masa gąbek do mycia naczyń (ta ostra strona). Do tego dużo recznikow papierowych, ciuchy do zniszczenia, sporo rekawiczek nitrylowych, maska z filtrem i cała fuuura czasu i cierpliwości.
2) benzyna ekstrakcyjna do odłuszczania
3) rozpuszczalnik GLD
4) farba tonująca po pistolet natryskowy i wersji profesjonalnej. Dobrana przez colourlock na podst. Przeslanego elementu + utwardzacz 7-8%. Całość nakładamy małym pistoletem dobrej jakości (u mnie dysza 0,8mm) super cienkimi warstwami. Tak cienkimi ze jak prysnąłem na kartke to po 1-2 sek dopiero widac ze coś barwi, nie chodzi o zacieki tylko z jakiegos powodu wtedy jest ladna struktura i trwalosc. Takich warstw 4-6. Czekamy do wyschnięcia miedzy warstwami.







5) na koniec 2-3 warstwy lakieru wykonczeniowego matowego + 5% utwardzacza. Zaskakujace jest to jaką robotę robią te ostatnie warstwy. Absolutnie nie wolno tego pominąć.

A no i jeszcze ostatnio wymieniłem głośniki w drzwiach. Oryginalny lewy był spalony. A one w ogole to tylko woofery są i poza basem nic nie grają. I to mnie zmyliło, już wzmaniacz inny kupilem bo myslalem ze to to.

Kupilem BLOW WK-525, wiem ze to niska półka ale w tym aucie i tak nie ma fajerwerkow jesli chodzi o audio a to byly jedyne które pasują idealnie w oryginalne miejsca. Zero przerabiania mocowań i wiązki.

Szacun za całą robotę z plastikami

_________________

jest: 356C '65, 912 '66, 914-6 '70, 996 Millennium '00, 126p S ’78, R129 500SL ’92

było: 914-4 ’73, 914-4 CanAm '74, 924 '79, 944 '84, 944S2 cabrio '90, 968 cabrio '92, 986S '00, 996.2 targa '03

Michał
IG: mr.mata912

Super robota! Wyszło na prawdę dobrze.
U mnie też bardzo straszą po oczach te plastiki więc na zimę będę działać!

Dziś po utwardzeniu stwierdzam że mechanicznie też jest super. Próbowałem drapać paznokciem w niewidocznym miejscu i nie ma śladu. Wczesniej jak nie uzywalem utwardzacza bylo duzo gorzej.

Przeczytałem ten wątek, pozazdrościłem autorowi umiejętności i postanowiłem chociaż spróbować wyczyścić kierownicę, która jest u mnie śliska i gładka (myślałem że to znaczy że czysta hehe)
Kupiłem od MXNowicki zestaw Colourlocka do czyszczenia skór, nakładam strong cleanera szczotką, a tam czarno Jeden, drugi, piąty raz, mikrofibra cała czarna, szok. Kurde - aż zwątpiłem, czyścić dalej tak długo aż nie będzie brudnej piany?

Czyścić. Jedynie zmien szczotke bo ta z zestawu ma plastikowe wlosie i wg mnie moze uszkadzac lakier skory jak juz sie ledwo trzyma. Kup sobie taka w markecie do czyszczenia butow skorzanych z miekszym/naturalnym wlosiem.
Kierownice da sie doczyscic, ale 20 lat macania robi swoje. Niestety moga wyjsc przetarcia, tyle ze one juz tam sa, nie widac ich bo są zalepione brudem.
Jak odkrylem tego strong cleanera to oczy przecieralem ze zdumienia ze kierownica potrafi miec taka satynową skórę. Wczesniej tez myslalem jak ty ze oba ma się błyszczeć bo jest "wyślizgana"

https://youtu.be/8nasFfkn1fA

Dzięki, to jutro od rana lecę dalej z tematem. Widziałem ten film i to właśnie on wzbudził moje zwątpienie - bo tam wygląda na minut czyszczenia, a ścierką tylko trochę brudna. U mnie po 20 minutach szorowania ta sama mikrofibra jest dosłownie cała czarna
Już się zacząłem bać czy ten strong cleaner nie wybarwia skóry, bo kurde piana jest czarna non stop. Szoruję Caymana 987, którego mam od niedawna i on chyba nigdy nie miał czyszczonej kierownicy...

A fotele tym samym zestawem czyściłeś co kierownicę?

Bo na tym filmiku gość czysci kierownice ktora ostatnio byla czyszczona pewnie 3 miesiace wczesniej. A Twoja pewnie 20 lat wczesniej jak na krowę deszcz napadał ilość tego syfu jest zatrważająca, nikt nie czysci kierownic. Sam nigdy tego nie robiłem, co bajwyzej czyms orysnąłem i przekechalem fibrą i myslalem ze wyczuszczona. Otóż nie z tych kierownic można ściągnąć DNA wszystkich poprzednich użytkowników
Jak wczesniej pisalem, mi zeszlo 2h machania szczotka i tez wielokrotnie zastanawialem sie czy zmywam brud czy lakier.
Do siedzeń używam tego samego choc produstent zaleca ten słabszy. ilość brudu jest wielokrotnie mniejsza niż na kierownicy/lewarku.
Powodzenia, uwierz że da się dojśc do czystej mikrofibry, ale trzeba sie tą szczotką namachac jak glupi. Za to będziesz potem macać już tylko swoje DNA, nigdy nie wiesz co twój poprzednik robił tymi rękami ;D niech to Cię motywuje.