No i auto wreszcie po serwisie mechanicznym. Z planowanego jednodniowego serwisu zrobily sie 4 dni na warsztacie :/
Zakres:
-tarcze P+T
-klocki i czujniki komplet
-wymiana plynu hamulcowego
-regulacja recznego
-wymiana oleju (Mobil 1 5W-50 full synthetic) ze zdjeciem miski i czyszczeniem smoka (nie byl zablokowany ale jeden sylicon gdzies tam juz byl na sitku)
-poprawiona tylna sprezyna (zle lezala w gniezdzie)
-wymiana przednich sprezyn
-wymiana odboju amortyzatora
- naprawa urwanej sruby sprzegla klimatyzacji
-wymiana gum stabilizatora tyl
-wymiana lozyska sprzegla sprezarki klimy
-2x lozyska rolek prowadzacych paska osprzetu
-pasek osprzetu
-dokrecenie sondy lambda (na zimnym cos dzwonilo w wydechu i to bylo to)
Jeszcze zostala do wymiany rura wlewu oleju bo okazalo sie ze jest dziurawa. Goscie sie nizle nagimnastykowali zeby wlac nowy olej
Ktos to juz robil? Dam rade sam?
Przebieg: 186 690km
PS.
Zmienialem tarcze i kocki bo tyle sie naczytalem ze hamulce w S’ce sa takie super i myslalem ze bedzie drastyczna poprawa. Jednak przepasci nie widze. Jeszcze chce je dotrzec zanim je naprawde stestuję.