Hej,

Nie mam grubego portfela (patrząc na innych z tego forum) z uwagi, że przez wiele lat jeździłem Seicento 0.9 z 2000 i Yaris 1.0 z 2005 - to trochę zabawne, że chcę się przesiąść z takich aut na Porshe. Odkąd prowadzę małą firmę budowlaną trochę odkładam i chcę spełnić swoje marzenie. Interesuje mnie Cayenne I generacji, czyli najtańsze Porshe jakie jest. Aktualnie na aukcjach najtańsze modele można kupić nawet poniżej 30 tysięcy. Planuję zakup na koniec roku/początek przyszłego. Auto do codziennej jazdy.

Dowiedziałem się, że instalacje LPG dobrze współpracują z silnikami przedliftingwymi, które miały pośredni wtrysk paliw np. 3.2 idealnie się do tego nadają, dzięki tego spalanie jest niskie i na moją kieszeń. Generalnie przesiadka z Seicento, czy Yaris, to i tak duży przeskok, także nie zależy mi mocy jak w przypadku mocniejszych silników (4.5), tylko na rozsądnej ekonomii. Jak wygląda spalanie?

Z opinii w Internecie często spotykam się z informacją, że pneumatyczne zawieszenie lubi zawodzić, więc w planowanym zakupie wolę, aby jej nie było, bo im mniej może się popsuć, tym lepiej. Z resztą w tych najtańszych ofertach Cayenne nie mają pneumatyki, więc mnie to pasuje. Podobnie jest z podstawowym wyposażeniem, które jest skromne i to mi odpowiada.

Kolejną typowa usterka może być spowodowana sportową jazdą, która odbija się na trwałości skrzyni automatycznej - ta może wymagać regeneracji, której koszt bez trudu zbliży się do 10 tysięcy i sąd moje pytanie jak sprawdzić skrzynię przed zakupem, żeby mieć pewność, że będzie służyć jeszcze kilka lat?

Na co zwracać uwagę przy zakupie? Co w szczególności należy sprawdzić?

Pytanie jaki jest sens brać totalnego golasa, dla znaczka Porsche? Koszta utrzymania i tak będą duże, to auto ma już 20 lat i opinie awaryjnego + wielu poprzednich właścicieli, którzy oszczędzali na serwisie. Obawiam się, że możesz być następnym i żałować, lepiej przemyśl to dobrze jaki masz „próg bólu” jeżeli chodzi o budżet roczny na naprawy i utrzymanie

_________________

981 Boxster GTS

Bardzo dobrze Johny napisał, nie ma „taniego” Porsche w kwestii serwisu.
Lepiej przemyśleć, niż potem próbować wyjść z takiego tematu za wszelką cenę.
Pozdrawiam
Bernard

_________________

www.classic911.pl
www.pasjaporsche.pl

Ja też nie widzę tu logiki,
kupowanie 20-letniego Porsche w dodatku wspominając o najtańszych egzemplarzach nie może skończyć się dobrze.

Obawiam się, że przegląd po zakupie i doprowadzenie wszystkiego do ładu, nowe hamulce, opony i już mamy kilkuletni serwis Yarisa 1.0

Ten 3.2 VR6 mimo opinii o solidności będzie miał realnie 400-500 tys. km i w każdej chwili może dokonać żywota. Żaden przegląd nie da Ci pewności ile jeszcze przeżyje skrzynia.

Naprawdę lepiej odpuścić. Z resztą ich wartość na rynku też nie bierze się znikąd. Jak koszty eksploatacji to priorytet wziąć świeżego Aurisa/Corolle i cieszyć się bezawaryjnością...

Co do zakupu tak starego auta to jeśli chcesz kupić to raczej nastaw się na długie szukanie zadbanego egzemplarza. Ja swojego Cayenna właśnie takiego o jakim piszesz szukałem prawie rok czasu (a to było 7 lat temu). Samochód jest cały czas w moim posiadaniu i ma się dobrze .
Co do kosztów to nastaw się że na samym początku będą wysokie. Np. w po zakupowym serwisie w 3,2 VR6 dobrze by było sprawdzić/wymienić rozrząd a ten znajduje się od strony skrzyni biegów więc do wymiany trzeba wyjąć silnik - koszt robocizny będzie niemały. Opony to wydatek kilku tysięcy za komplet. W tych modelach nietrwały jest przedni most - padają łożyska, więc jeśli przy jeździe próbnej będą jakieś dziwne hałasy spod podłogi tak od 90km/h do 120km/h to prawdopodobnie most trzeba regenerować - czasem wystarczy tylko wymiana łożysk czasem pełna regeneracja. Maglownica jeśli nie jest odpowiednio serwisowana to też mało trwały element, więc jak stuka to znaczy że możliwe że trzeba będzie ją wyjąć i zregenerować.
Dalej patrz czy nie ma korozji. newralgiczny punkt w tym aucie to progi pod przednimi błotnikami - tam gdzie słupek. Jeśli za nadkolem nie było regularnie czyszczone to zgnije i błotnik na dole i próg przy słupku. W związku z tym warto sprawdzić czy w kupowanym egzemplarzu nie były czasem wymieniane przednie błotniki, bo jak były to pewnie i próg był naprawiany.
Inny newralgiczny punkt to odprowadzenie wody z szyberdachu. drożność rurek jest istotna ale też nawet jak rurki drożne potrafi się pojawiać woda na podsufitce. Trzeba ją obejrzeć czy nie widać zacieków.
Sporo części wspólnych z VW touaregiem, ale części czasem są tańsze w serwisie Porsche a czasem w VW ...

A ja Cię serdecznie witam na forum i gorąco polecam Cayenna którego sobie
wybrałeś. Mam dokładnie takiego samego, czyli jedynkę z silnikiem 3.2.
Zakupiłem go w komisie pod Warszawą, rocznik 2005 z przebiegiem... i tu
uwaga przebieg był bardzo niski (ok. 100 tyś) i wydawało się to dziwne,
tym bardziej że auto sprowadzono z Niemiec.
Stan samochodu podczas oględzin... ideał.
Technicznie i wizualnie nie było się do czego przyczepić, dlatego cena
była b. mocno wygórowana. Przebieg łatwo dało się potwierdzić przez
"AUTO DNA" a także wysyłając prośbę do poprzedniego (niemieckiego) właściciela, który błyskawicznie przesłał dodatkowe dokumenty potwierdzające i ze 30 zdjęć. Auto zakupiłem i natychmiast po zakupie
udałem się na pierwszy serwis. Tam potwierdzono że jest cały w oryginale i stanie idealnym , wręcz jak "nowy".
Także od 3 lat wymieniam tylko filtry i oleje..
O, przepraszam doszły jeszcze 2 przepalone żarówki. Takiego samochodu szukaj, nie po cenach minimalnych, ale właśnie w górnym pułapie.
Szkoda życia na jeżdżenie czymś zwykłym i nudnym.
Jestem całkowicie za Twoim pomysłem.
Trzymam kciuki i życzę szczęścia.

Gratuluje udanego zakupu. Ale to tylko super wyjątek od reguły wysokich kosztów i sporej awaryjności Cayenne I generacji, kupowanych szczególnie w najniższej cenie.

Kolego Dawids
Wysokie koszty serwisu i duża awaryjność Cayenne I - generacji dotyczy głównie samochodów z silnikiem 4,5V8 a nie jak w wątku 3,2V6. Ten słabszy motor nie był tak popularny jak V8, ale jest o wiele mniej awaryjny, no i koszty jego serwisu nie są aż tak wysokie bo to jednostka VW z pewnymi modyfikacjami.
Generalnie Cayenne 3,2V6 nie generuje jakichś straszliwych kosztów serwisu ani eksploatacji. Warto jednak poszukać zadbany i odpowiednio serwisowany egzemplarz, ale to dotyczy każdego starszego samochodu niezależnie od marki czy modelu.