Właśnie nadeszła ta wielkompomna chwila... namówiłem swoją mamę na kupno Porsche(skoro ja sam nie mogę;) tej jesieni a że się napaliłem więc jak wam wpadną jakieś ciekawe Porsche do 28tys. zł to proszę się wpisywać(przyszłościowy temat):D Nota bene co myślicie o tym
http://tiny.pl/dxr4
(cos z mocą nie tego)

Tego akurat oglądaliśmy z Jurkiem jakieś pół roku temu. Był wtedy w ciut gorszym stanie - uderzony z przodu i nie było to lekkie otarcie...

W ogóle trafić ładne 968 za takie pieniądze będzie ciężko. Na Twoim miejscu raczej skupiłbym się na jakiejś 944 S2 lub Turbo. Za 25 tys będziesz mógł kupić coś naprawdę sensownego i zostanie kilka tys. na doprowadzenie auta do stanu idealnego (pamiętaj że np wymiana sprzęgła i rozrządu - czyli 2 rzeczy eksploatacyjne - to koszt min. 5 tys).

_________________

Piotrek
944 '86 3.0 wydmucha
996.2 C4 cabrio '02
997 TT '06
Cayenne Diesel S '14
Macan GTS '16

ex: 944 S2 '89

Ogolnie utrzymanie Porsche (a zwlaszcza drozszych modeli w dobrym stanie) jest sprawa dosc kosztowna... a 968 to pewnie i pali z 14 litrow

Jesli mielibyscie kupowac jakos samochod weekendowy, to super. Natomiast jesli mialby to byc samochod do codziennej jazdy (chocby jednego z rodzicow) to calkowicie odradzam..

968 pali najmniej z całej rodziny 944/968 dzięki Vario...

944S2 pali 14 (jesli dobrze pamietam)... nie mowie ze 968 pali najwiecej w rodzinie, tylko ze pali 14

Zdecydowanie tak! Mając lekką nogę bez najmniejszego problemu zejdziesz poniżej 10 l/100 - nie wiem jaki jest rekord ale pewnie 8 jest do osiągnięcia. W 2.5 a tym bardziej w S2 nie jest to już takie łatwe.
Ale i tak największy wpływ na spalanie ma stan techniczny auta - wystarczą małe usterki (czasem ciężkie do zidentyfikowania) - ciśnienie paliwa, lambda, przepływka, podciśnienia i wtedy będziesz się cieszył jak Ci spali poniżej 15l.
Meewosh może coś na ten temat powiedzieć - jego walki z obniżeniem zużycia paliwa to już niemal legenda

_________________

Piotrek
944 '86 3.0 wydmucha
996.2 C4 cabrio '02
997 TT '06
Cayenne Diesel S '14
Macan GTS '16

ex: 944 S2 '89

Wyjaśniam:D Moja mama chce koniecznie samochód z charakterem coś bardziej wyjątkowego i jest to samochód na co dzień(2x15 km do pracy plus "bonus" i czasem wypady). Oczywiście chce coś w dobrym stanie i skóre w środku i dobre wyposażenie(czyli będzie trzeba poszukać). Ale do jesieni jeszcze czas tylko teraz trzebaby się zorientować.

Ba. Najmniej palą auta wyposażone w sondy lambada i katalizatory, full ekonomia, średnio 944 2.5 może palić 10, na trasie poniżej. No ale niestety moim takie osiągnięcia zawdzęczałem kombinacjom z innym - ekonomiczniejszym komputerem - którego niesteyt już nie mam i teraz znowu muszę przełknąć 12/100 ale jakoś dynamiczniejszy się wydaje.

Moim zdaniem -

1. Jeśli auto ma być do podziału na 2 lub więcej osoby (raz jeździsz ty, raz ktoś inny) to odradzam Porsche... będzie to uciążliwe - ja mam Mondeo do takiego podziału i już mam dość.

2. Jeśli to będzie jedyne auto w rodzinie, to OK, ale tylko jeśli będzie dla ciebie i żony/dziewczyny inaczej będzie kłopot kto kiedy ma wziąć auto.

3. Za 25 - 28 tys. nie kupisz w dobrym stanie 968 i 944 Turbo, uwierz mi na słowo, bo ostatnio wiem to z praktyki. Jako pierwsze auto (pierwsze Porsche) można zacząć od 944 2.5 l, lub 2.7. (163 KM, 165 KM) i poznać to auto. Posiadając do 28 tys. zł. kupisz taki model w dobrym stanie i z rozsądnym przebiegiem, zostanie ci na dalszą eksploatacje parę groszy. W przypadku S2 jest ryzyko większych kosztów, a 211 KM też może sprawić kłopot jeśli się nie ma doświadczenia (np. za dużo gazu podczas pokonywania zakrętu) i wtedy skończy się radość...

do tego piszesz, że auto ma być komfortowe... poszukałbym jakiegoś sedana... np. Audi A8, lub A6/S6 ... w przypadku jedynego auta w rodzinie sprawdzi się o wiele lepiej

Kolumbryny odpadają Prędzej TT Z3 Coupe itd. ale to za drogie, ja na razie nim jeździć nie będę (prawko i te sprawy poza tym jeśli pójde na dzienne studia to sam sobie kupię), samochód będzie użytkowany tylko przez nią i będzie to jedyny samochód w domu.

944 jako jedyny samochod z jednej strony sie sprawdza bardzo dobrze - bardzo przyjemnie sie nim jezdzi, zarowno w trasie jak i w miescie (chociaz zawiecha troche uciazliwa, bo co jak co, ale jest twarda), dobrze utrzymywany sie praktycznie nie psuje, do tego te spojrzenia przechodzniow i zyczliwosc innych kierowcow w przypadku korkow - zawsze znajdzie sie szybko ktos kto cie wpusci, chociazby zeby sobie obejrzec auto Bardzo dobre hamulce, rowniez dobre przyspieszenie, oraz wywazenie auta sprawia ze dobrze sie nim wyprzedza i bardzo latwo nad nim zapanowac w sytuacjach awaryjnych.
Duzy bagaznik pomaga przy przeprowadzkach (sprawdzalem ), lub tez duzych zakupach
Z drugiej strony trzeba pamietac ze w miescie ten samochod potrafi spalic duuuzo paliwa, a do tego ma naped na tyl i dosyc duza moc - nie podparta zadna elektronika, co przy sliskiej nawierzchni moze sprawic ogromne problemy komus niewprawionemu.

Ja jezdze swoim na codzien i srednio robie ok 150 km tygodniowo w zimie, a w lecie potrafie dobic nawet do 250, pod warunkiem ze nie wyjezdzam poza poznan (bo wtedy to juz przechodzi w setki ). I to wszystko po miescie a nie w trasie, co sie przeklada na rachunki za paliwo. Jak sie cos popsuje to rachunki potrafia byc duze za serwis. 6 litrow oleju wymieniane co 10 tys km, czyli srednio raz na rok nie robi duzej roznicy.
Poza tym zupelnie jak inny samochod jesli chodzi o koszty. Jak o kazdego - trzeba dbac i placic
A juz napewno nie mowic przy nim ze go sprzedajesz

co do tego gadania przy aucie że go sprzedajesz to racja... na ostatnim mini zlociku w Łazach robiłem reklamę wśród "dwaczwórkowców" że chcę sprzedać i jak przyszło jechać do domu to odpalił i chodził chyba na dwa gary - tak jakby - nigdy czegoś takiego nie miałem, ale raz się zdarzyło. Być może miało to związek z gorącym autem stojącym na trawie w ulewie przez pół nocy. Rano było OK.

Witam wszystkich

Myślę że planując kupowanie Porsche nie należy dyskutować o spalaniu - niestety jest to bolesne ale szczere. Jeżeli spalanie jest istotne to chyba najbardziej odpowiedni jest 944 2,5 wolnossący.
Jeżeli chodzi o koszty eksploatacji (czytaj naprawy) to najwiecej części na rynku jest do 924, póżniej 944 2,5. Rzadziej występują 944 2,7;S;S2; Turbo. A posiadanie 968, 924 Turbo to w obecnych czasach jest rarytasem.
Pozdrawiam

jeśli to ma byś jedyne auto w rodzinie, to powiedz na ile osób ?

Jedną osobę. Plus mnie czasem,(jako pasażer) a nawet bardzo czasem.

Te samochody trzeba kochac... Jesli go nie kochasz to bardzo szybko sie go pozbedziesz, bo nie bedzie spelnial oczekiwan auta do codziennej jazdy...
Wiec lepiej to przemyslcie kilka razy..

Jeśli chodzi o zużycie paliwa w S2, to na dystansie około 30kkm wychodzi 10,8l. Ale większość z tego dystansu została zrobiona poza miastem..

no ja mowilem o typowej jezdzie po Warszawie...

jak przegladam oferty to 944 za 16-18 koła to już są "igły", (wszak wampir chce za swoj 10 kola a przeciez jest w b.dobrym stanie) , moze lepsze to niz 968 ale w gorszym stanie ?

poza tym mi sie 944 wogle bardziej podoba (ah te lampy )

Eh, wszyscy mowia ze chce 10 i wszyscy zapominaja ze ten zderzak i te poprawki lakieru poszly do zrobienia