Start Strona klubowa Kalendarz imprez Sklep Porsche Polska
Nazwa użytkownika Hasło Zapamiętaj mnie Zarejestruj

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 
Autor Wiadomość
Offline
PostNapisane: 29.08.2015, 12:29 

Dołączył: 29.08.2015
Posty: 4
Witam serdecznie

Nie jestem użytkownikiem porshe i pewnie nigdy nie będę ale wiem że pan piotr zajmuje się renowacją tej marki samochodów jak i mechaniką, piszę ten post by ostrzec wszystkich którzy cokolwiek będą chcieli robić w tym warsztacie.
W moim oplu nieszczelny był kolektor wydechowy, pan piotr wymienił potrzebne uszczelki i zainkasował: 150zł robota, uszczelki 80zł czyli razem 230zł.
Płacę i odbieram samochód, odpalam i jak pierdział tak pierdzi, pan piotr stwierdza że nadal chyba jest coś nie tak, umawia się ze mną na drugi dzień.
Drugiego dnia podstawiam samochód po czym po kilku godzinach dzwonię zapytać jak się sprawy mają i słyszę że urwana jest szpilka kolektora i szpilka siedzi w głowicy, jako że nie miałem ochoty tego już ciągnąć w tym warsztacie zabrałem samochód, oczywiście pan piotr mimo że nie usunął usterki i postawił złą pierwszą diagnozę nie poczuwa się do tego by uczciwie się ze mną rozliczyć.
Stwierdził że zrobił swoje i nie ma zamiaru niczego oddawać.

Wiem że kochacie swoje auto dlatego od tego warsztatu trzymajcie się z daleka.

A i pokazał mi palcem którą uszczelkę zmienił, koszt w sklepie 10zł albo i mniej.

Przy pierwszej diagnozie pytałem czy na pewno nie jest to wina pękniętej szpilki, twierdził że na pewno nie, że rozebrane i widać że nie. Teraz wystarczyło tylko ściągnąć obudowę kolektora (5min roboty) i gołym okiem stwierdził że to szpilka, ciekawe.

Dysponuje telefonem i adresem do pana piotra gdyby ktoś potrzebował bo został może kiedyś oszukany i z jakiegoś powodu nie ma namiaru do pana piotra.

Ze swej strony zrobię wszystko co w mojej mocy żeby pan piotr zapłacił za swoje naciąganie, dziewczyna moja pracuje w urzędzie skarbowym więc może jakaś kontrola, a ona ma koleżankę w PIP więc nie popuszczę choćby to miało trwać całą wieczność.

Pozdrawiam wszystkich.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 29.08.2015, 13:42 

Dołączył: 10.04.2008
Posty: 1899
Niestety nie jesteś pierwszym, który został oszukany przez ten "warszttat"
Od wielu lat narażają na niekompetentne naprawy i krzywdzą nieświadomych klientów.... :(


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 29.08.2015, 16:45 

Dołączył: 8.03.2007
Posty: 1306
Lokalizacja: koloniec
Nr klubowicza: 060
Pomijajac takie czy inne winy Piotra...dziwny to post i sytuacja :?:




_________________

było 924'82-było na I Zlocie 944S2'90 944TurboS'89 944 TURBO'S '88 prawie cup. jest Białe968TS'94


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 30.08.2015, 7:44 
Członek Honorowy
Avatar użytkownika

Dołączył: 10.03.2007
Posty: 3926
Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
Wcale nie drogo...o co chodzi ?
Nie piszesz jaki silnik, a tu mogą być istotne różnice. 150 to nie jest wygórowana cena nawet w najprostszej "ósemce". Nie są rzadkością sytuacje, kiedy szpilki, szczególnie te dookoła przedmuchu są przeciążone i przy dokręcaniu lub trochę pózniej pękają. Szczególnie wtedy kiedy kolektor przedmuchem jest nieco odkształcony i dokręca się go dość mocno, żeby definitywnie przedmuch usunąć.
Wymiana szpilek dla zasady czy planowanie kolektora jest przez klienta zazwyczaj nie do przyjęcia ze względów finansowych ( a po co, a chce naciągnąć, a za miesiąc auto sprzedaję....). To normalne, że po naprawie, jak coś jest nie tak, to klient wszystko wie lepiej, najpewniej sam by to w 10 minut zrobił, tyko coś tam.... No i kupiłby uszczelkę za 10 pln. :shock:
Bzdury piszesz "przemytniku" i takie sensacje przemycaj gdzie indziej.
Znamy temat gruntownie.
Piotr obecnie jest zakopany w budowę wyścigówek i nie ma gdzie u niego palca włożyć, a tym bardziej Opla na wymianę uszczelki za 150 zł.

PS. Na tym Forum nie uchodzi pisać "porshe", a imiona własne pisze się z dużej litery ! Nas to kłuje w oczy ( też ).




_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01


Góra
 Zobacz profil YIM  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 30.08.2015, 9:38 

Dołączył: 16.07.2011
Posty: 186
W mojej ocenie wniosek jest tylko taki, że lepiej kupić Porsche niż opla..... a
Cytuj:
dziewczyna moja pracuje w urzędzie skarbowym więc może jakaś kontrola, a ona ma koleżankę w PIP więc nie popuszczę choćby to miało trwać całą wieczność

proponuję na przyszłość pomyśleć dwa razy przed napisaniem tego rodzaju stwierdzeń


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 30.08.2015, 12:32 

Dołączył: 29.08.2015
Posty: 4
Budowa wyścigówek to raczej bardziej skomplikowana sprawa niż stwierdzenie "po rozebraniu wszystkiego" że to nie urwana szpilka tylko na pewno uszczelka. Ale nie znam się więc może i tak.

Problem leży w tym że pojechałem do pana piotra z urwaną szpilką, zadzwonił że auto gotowe i można odebrać, zapłaciłem i wyjechałem z urwaną szpilką, czyli właściwa usterka jak była tak była a koszt usługi plus części zostało zainkasowane. Dodam tylko że to sam pan piotr gdy ruszałem z pod warsztatu stwierdził że usterka nadal występuje. Może uczciwie było by wtedy oddać te 230zł i poprosić bym przyjechał na drugi dzień.

Ja rozumiem że po rozebraniu wszystkiego mogą wyjść jakieś kwiatki ale po to jest telefon do klienta by z nim ustalać, robić czy nie robić bo np koszty rosną, zrozumiał bym nawet to że gdyby zadzwonił i powiedział "urwana szpilka i trzeba zrobić to i to i że koszty będą spore itd itp" a ja bym się na to nie zgodził a pan piotr policzył by za swoją usługę, czyli za rozłożenie i złożenie wszystkiego 230zł to bym słowa złego nie powiedział, ale przecież jak złożył i odpalił to słyszał że jest LIPA, więc po co dzwonić i oddawać samochód z usterką twierdząc że zrobione. Tego nie rozumiem.

Po umieszczeniu tego posta dzwonił pan piotr bym przyprowadził samochód w poniedziałek a ramach kosztów które już zapłaciłem usterkę usunie więc sprawa ma szansę zakończyć się jeszcze pozytywnie.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 30.08.2015, 12:39 

Dołączył: 29.08.2015
Posty: 4
911Bart napisał(a):
Niestety nie jesteś pierwszym, który został oszukany przez ten "warszttat"
Od wielu lat narażają na niekompetentne naprawy i krzywdzą nieświadomych klientów.... :(



Może też niech się inni wypowiedzą bardziej dokładnie bo może faktycznie przesadzam, ale myślę że nikt nie chciałby być zwyczajnie naciągany.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 30.08.2015, 12:49 

Dołączył: 17.03.2007
Posty: 2057
przemytnik606 napisał(a):
911Bart napisał(a):
Niestety nie jesteś pierwszym, który został oszukany przez ten "warszttat"
Od wielu lat narażają na niekompetentne naprawy i krzywdzą nieświadomych klientów.... :(

Może też niech się inni wypowiedzą bardziej dokładnie bo może faktycznie przesadzam, ale myślę że nikt nie chciałby być zwyczajnie naciągany.


Temat był wałkowany wielokrotnie:
co-sie-dzieje-u-szafranskiego-t4714-160.html#p57105
szafranski-mam-juz-dosyc-pozew-t12689.html

Pozdr.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 4.09.2015, 23:28 

Dołączył: 29.08.2015
Posty: 4
Witam wszystkich ponownie.

Miałem już właściwie nic nie dodawać do tego co napisałem już wcześniej ale pomyślałem że napiszę chociaż jak się skończyła moja historia by zobrazować dokładnie to co opisałem i rozwiać wątpliwości wszystkich tych którzy wypowiadając się odnośnie mojej sprawy twierdzili, że myć może, jednak przesadzam.

Do pana Piotra ponownie się nie zgłosiłem, mimo że po przeczytaniu posta wykazał chęć usunięcia usterki w ramach kwoty którą już zapłaciłem, nie zgłosiłem się bo raz perfidnie oszukany straciłem zaufanie i stwierdziłem że to bez sensu, straciłem 230zł choć na pewno nie daruje.

Zgłosiłem się do innego mechanika, naprawa trwała może 5 lub 6 godzin, mechanik po zdjęciu osłony termicznej stwierdził że to nie wina uszczelki tylko wina urwanej szpilki kolektora której część tkwiła w głowicy silnika.
Wyciągnięcie urwanej szpilki, wymiana uszczelki (tu mechanik miał wątpliwości czy pan Piotr wymieniał tę uszczelkę, a przypominam że pieniądze za to zainkasował), do tego demontaż i montaż wszystkiego kosztowało mnie równe 200zł. Usterka naprawiona. Problem rozwiązany.

Przypominam że pojechałem do pana Piotra z podejrzeniem zerwanej szpilki, pan Piotr w rozmowie telefonicznej twierdził że rozebrał wszystko i poinformował mnie że to nie szpilka a uszczelka, zadzwonił po kilku godzinach ponownie z informacją że auto jest gotowe, zapłaciłem 230zł, uruchamiam silnik i pan Piotr stwierdza że nadal coś jest nie tak, umawia się ze mną na poprawkę na dzień drugi. Drugiego dnia dzwoni i mówi że po zdjęciu osłony termicznej widać że to szpilka. Nie decyduję się na naprawę, pan Piotr odmawia uczciwego rozliczenia się z moją osobą twierdząc, i tu cytat "swoje zrobiłem..."

Śmiem twierdzić że Pan Piotr jedyne co zrobił to wymienił uszczelkę pomiędzy kolektorem a dalszą częścią układu wydechowego (a ta uszczelka na prawdę kosztuje 7zł) a nie uszczelkę pomiędzy kolektorem a głowicą silnika. Swoją drogą to chyba bez sensu bo by widział że i tak wydmucha skoro to szpilka urwana.

P.S. Do pana Piotra
Zostawił pan gdzieś pod moim silnikiem, na belce czy gdzieś tam bo nie pamiętam jak to się nazywa, śrubokręt z czerwoną rączką. Jak potrzebny proszę pisać lub dzwonić, oddam.

Pozdrawiam wszystkich i do usłyszenia wtedy kiedy uzbieram na Porsche bo może jest łatwiejsze w naprawie :)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 5.09.2015, 20:36 

Dołączył: 4.12.2007
Posty: 2505
Lokalizacja: Łódź
Nr klubowicza: 164
Jeśli tak też buduje auta wyścigowe to strach się ścigać :oops:




_________________

Jurek


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 5.09.2015, 23:52 
Członek Honorowy
Avatar użytkownika

Dołączył: 10.03.2007
Posty: 3926
Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
Hm...sport samochodowy to z natury rzecz dla odważnych..patrząc na wyniki Piotra i jego klientów sprzęt mają dobry i pewno mają wystarczająco odwagi... :lol:




_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01


Góra
 Zobacz profil YIM  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 6.09.2015, 0:16 

Dołączył: 4.12.2007
Posty: 2505
Lokalizacja: Łódź
Nr klubowicza: 164
Nie miałem do czynienia z tym serwisem i tym panem ale fakt, że zajmuje się autami wyścigowymi nie powinien upoważniać do lekceważenia mniej poważnych prac.
Jeśli nie ma ochoty się tym zajmować to po prostu lepiej takich zleceń nie przyjmować.
Przyzwoitość to powinna być cecha niezależna od stanu i nobliwości zajęcia.
Tego się nie negocjuje ani nie kupuje, to się ma albo nie.




_________________

Jurek


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 6.09.2015, 21:50 

Dołączył: 19.10.2014
Posty: 10
Witam. Widzę że wątek szafrańskiego wciąż trwa...

Wiele lat temu byłem jego klientem i do tej pory nie mogę ogarnąć jego niby napraw.
Po pobycie samochodu u szafrańskiego, samochod trafił już niestety na lawecie do p.Lipskiego ,a ten nie mógł przez rok dojść do ładu po tym co zrobił szafranski i samochód trafił do kolejnego warsztatu. Tym razem do Michała w Raszynie i tu się dopiero okazało co ten szafranski nawymysłał i jaką tandetę za wiele tysięcy zł mi zrobił. I jak wiele części mi pokradł lub wymienił na stare lub uszkodzone. Szkoda opisywać szczegółów bo nie mam tyle czasu, ale lista jest bardzo długa.
Od szafranskiego odebrałem samochod bez tablic bo gdzies mu "zagineły"
Po jakims czasie dostałem mandat z fotoradaru bo jego synuś sobie jedził na moich tablicach.
Samo to swiadczy o rzetelności tego pajaca.
Wiem ,że nazwiska pisze się z dużych liter jak już to jeden klubowicz wcześniej zauważył ale pisze tak specjalnie bo nie mam do niego ŻADNEGO szacunku, a duża litera właśnie to oznacza.

JESZCZE RAZ ODRADZAM JAKIEKOLWIEK NAPRAWY U TEGO PANA !!!!!!!!!!!!!!

A wyścigówki w rękach tego człowieka-MASAKRA !!!!!!!!!!!!!!
POZDRAWIAM


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 7.09.2015, 12:30 

Dołączył: 19.10.2014
Posty: 10
"Ze swej strony zrobię wszystko co w mojej mocy żeby pan piotr zapłacił za swoje naciąganie, dziewczyna moja pracuje w urzędzie skarbowym więc może jakaś kontrola, a ona ma koleżankę w PIP więc nie popuszczę choćby to miało trwać całą wieczność."



Mam nadzieje że nie odpuścisz w tej sprawie.
Jestem po Twojej stronie w 100%
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 4.08.2017, 13:12 

Dołączył: 4.08.2017
Posty: 3
PRZESTRZEGAM PRZED PIOTREM SZAFRAŃSKIM
Piszę tę informację ku przestrodze wszystkich, którzy wiedzą jak wygląda dzisiejszy świat warsztatów w Polsce. Mają świadomość jak ciężko znaleźć rzetelne i godne zaufania miejsce, gdzie możemy spokojnie oddać własne samochody.
Ten tekst napisałam w porozumieniu z moim tatą, który został poszkodowany w dniu wczorajszym przez Pana Piotra Szafrańskiego.
Do zdarzenia doszło wczoraj (03.08.2017r.). Pan Piotr Szafrański napadł na mojego tatę – Mirosława Staniszewskiego, w okolicy Mennicy Warszawskiej przy ulicy Sanguszki. Moja mama była świadkiem tego zdarzenia.
Do spotkania doszło w celu końcowego rozliczenia kosztów związanych z naprawą 2 silników Porsche, które remontował Pan Piotr Szafrański (jako podwykonawca). Firma mojego taty - Classic Parts Staniszewski była odpowiedzialna za kompleksową renowację tych aut (bez ingerencji w silniki). Klienci ze Szwecji przesłali mojemu tacie filmy, na których ewidentnie widać, że olej cieknie z obu silników. Klienci mówią wprost, że nie chcą aby Pan Piotr Szafrański kontynuował pracę przy ich samochodach.
Samochody odjechały do Szwecji. Pan Piotr chce, aby zapłacić mu resztę pieniędzy, choć pojazdy są niesprawne i stoją w garażu.
Dodatkowo, Pan Piotr Szafrański brał czynny udział przy naprawie silnika w Porsche moich rodziców, co powinno być osobną sprawą jednak nie da się ukryć, że obie historie mocno nałożyły się na siebie.
Podczas wczorajszego spotkania, mój tata miał przy sobie koronkę z koła zamachowego, które zostało błędnie dobrane przez Pana Piotra w Porsche moich rodziców. Spotkała ich awaria w trakcie jazdy do Francji, dokładnie w Paryżu. Trafili do Porsche Classic, gdzie zostala zdiagnozowana usterka związana z błędnym doborem koronki koła zamachowego. Koronka powinna być założona o grubości 9 mm, a została założona 7 mm!
Ze względu na błąd przy serwisie, Pan Piotr Szafrański, jako jedyna osoba, która się do tego dotykała, był odpowiedzialny za tę awarię, co jest sprawą oczywistą. Błąd przy doborze wymiaru przełożył się na przedwczesne ścięcie zębów na koronce sprzęgła jak i na starterze, a w wyniku skutkowało to unieruchomieniem pojazdu (niemożliwe uruchomienie silnika).
W momencie, gdy mój tata udowodnił Panu Szafrańskiemu jego winę (pokazując mu zdjęcia na swoim Iphonie) – Pan Piotr zaatakował Tatę wyrywając mu z rąk stosunkowo ciężką i ostrą część – porwał tacie koszulę, popchnął go, uderzył kilkakrotnie w szyję. Używał wyjątkowo wulgarnych słów wobec moich rodziców. W momencie gdy chciał zaatakować mojego tatę koronką koła zamachowego, moja mama odciągnęła Pana Piotra i tym samym zostały jej przez to wykręcone ręce.
Zaznaczę, że mój tata jest po przeszczepie, 3 dni temu wyszedł ze szpitala po operacji usunięcia przetoki umożliwiającej podłączenie go do dializatora. Jest osobą, która stara się zawsze wyjść z sytuacji z twarzą, a przede wszystkim załatwić sprawę bez rękoczynów, ma 68 lat i jego stan zdrowia został przez całą sytuację mocno nadszarpnięty.
Mój tata nie użył żadnej siły, prosił aby Pan Piotr go nie bił, ponieważ ma świeży opatrunek po operacji.
Pan Piotr Szafrański uciekł z miejsca zdarzenia do swojego samochodu i odjechał. Przeklinal, krzyczał i groził całej mojej rodzinie, mówiąc że nie będziemy mogli spać spokojnie.
Sprawa została zgłoszona na policję.
Nie chcę, aby ta sprawa obiła się bez echa. Mój tata miał dobre inetencje i chciał dojść z Panem Piotrem Szafrańskim do konsensusu.
Jeżeli znacie mojego Tatę, słyszeliście o nim, czy o naszym warsztacie, bądź po prostu sprzeciwiacie się takiemu sposobowi rozwiązywania sporów, proszę o udostępnianie tej historii, nie chciałabym aby ktokolwiek został potraktowany jak moi rodzice.
Takie sprawy załatwia się rozmową, a nie pięściami i nie życzę nikomu, aby kiedykolwiek kogoś coś takiego spotkało przy próbie uzyskania sprawiedliwego rozwiązania sytuacji, po błędnie wykonanej usłudze.
Zuzanna Staniszewska


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 4.08.2017, 15:28 
Avatar użytkownika

Dołączył: 22.02.2012
Posty: 1040
Lokalizacja: okolice Wwy
Nr klubowicza: 033
szok i niedowierzanie.

wyrazy współczucia dla Pana Mirka - proszę pozdrowić tatę i życzyć szybkiego powrotu do zdrowia.




_________________

Jacek
(911 Carrera 4 Cabriolet, 968 Cabriolet)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 4.08.2017, 16:03 

Dołączył: 17.03.2007
Posty: 2057
Podpisuję się pod powyższym i pozdrowienia dla Pana Mirka. Mam nadzieję, że sprawa szybko rozwiąże się szybko, abyście mogli o niej zapomnieć.

Zastanawia mnie tylko po co wchodzić w jakiekolwiek biznesy z Szafrańskimi. Zawsze gdy ktoś się mnie pyta o serwis Porsche, mówię żeby tylko ich unikać, bo po co to komu.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 4.08.2017, 16:56 

Dołączył: 25.02.2012
Posty: 129
Lokalizacja: Warszawa, Nysa
Nr klubowicza: 306
Szkoda,ze Pan Miroslaw sam nie stanal na wysokosci zadania po blednie przeprowadzonej usludze podczas naprawy mojego samochodu... Co nie zmienia faktu, ze szczerze zycze Mu powrotu do zdrowia. Nie polecam obydwu Panow...




_________________

Mikołaj

356C '65
986 '97 ocean jade - własność szanownej małżonki
964 '90 first owner Sobieslaw Zasada


było 996 `98
968 `92


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Ostatnie posty forum PCP








Przyklejone




English information
Ostatnie posty publicznego forum