and6412 napisał(a):
Z moich patentow: nie stukaj bezposrednio w szpilki bo uszkodzisz gwinty (zaklepiesz pierwsze zwoje). Nakrec na nie nakretki tak zeby jeszcze z 1mm wystawaly nad szpilke i "wal" w nakretki. Duzo smielej mozna sobie poczynac (przynajmniej jesli chodzi o same szpilki)
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Zakładam, że Dawid, jak bierze się za takie majsterkowanie, to podstawy rzemiosła zna.
Ten element po lewej stronie to klin, na którym opiera się śmigło wiatraka na osi alternatora. Bardzo precyzyjne pasowanie.
Myślę, Dawid, daj to rzemieślnikowi do roboty. Czy alternator szwankuje, że to robisz, czy chcesz odnowić obudowę i śmigło ?
To wszystko jest na wcisk, bez żadnych gwintów.
Uważaj na obudowę, nie da się spawać..... jak by co to klej.
Robota szpetna, ale do zrobienia !