|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
dpacior
|
Napisane: 29.02.2008, 18:28 |
|
Dołączył: 31.05.2007 Posty: 90
|
zanim podniesie sie larum i dluga dyskusja jak wielka profanajca jest gaz w porsche powiem od razu ze przez mysl by mi nie przeszlo ladowanie go, ale chcialem spytac jak silnik 44 znosi gaz? Rownie zle jak 924? Chodzi mi o to czy warto przy kupnie w ogole ogladac egzamplarze z gazem, czy jak sie go wymontuje to jest nadzieja ze silnik nie jest totalnie przez niego zryty...
|
|
Góra |
|
gazelot
|
Napisane: 29.02.2008, 19:50 |
|
Dołączył: 12.03.2007 Posty: 178
|
Powinien znosić o wiele lepiej z uwagi na nieobecność wtrysku mechanicznego. Nie wydaje mi się jednak by można było ot tak stwierdzić czy instalka poczyniła jakiś spustoszenia. Jeśli była ustawiona zbyt ubogo (co jest prawdopodobne, wszak o "oszczędności" tu chodzi), jest spore ryzyko nadwątlenia UPG i ewentualnie samej głowicy, z powodu zbyt wysokiej temperatury spalania. Im niższej generacji instalacja, tym to ryzyko większe.
|
|
Góra |
|
darek
|
Napisane: 29.02.2008, 22:52 |
|
Dołączył: 7.04.2007 Posty: 230
|
Pomyslałem ze kogoś to zainteresuje , zwłaszcza potencjalnych posiadaczy takiego modelu.
nabyłem swoje auto w 2004 roku w styczniu z przebiegiem nieznanym.
Na wstepie porobiłem jakieś pierdoły typu porządek w instalacji elektrycznej, podłączenie linki ogrzewania, wymiana maglownicy, założyłem gaz i w drogę.
Oto co wydarzyło sie w 21 letnim Porsche na przestrzeni przebiegu 180 tys km i w ciagu czterech lat :
- pękniety wachacz tylni prawy
- wymiana łożyska wyciskowego
- wymiana simeringów wałków balansowych i wału korbowego
- przeciek oleju do płynu cłodzącego ( wymiana chłodnicy oleju )
- wymiana pompy wodnej
- wymiana czujnika położenia wału korbowego
- wymiana łożyska przód lewe
- wymiana kostki stacyjki
- wymiana przekażnika zasilającego komp.
- wymiana sworzni zwrotnicy ( były jeszcze orginalne )
- wymiana ułożyskowania Mc Phersona
- wymiana reparaturki pompy i siłownika sprzęgła.
- wymiana przegubów napędowych
- pompka spryskiwacza
auto przejechało w tym czasie 180 000 km i zostało odstawione , teraz będzie prawdopodobnie poddane gruntownej rekonwalescencji
obecnie do wymiany :
- tarce hamulcowe
- uszczelka pod modułem rozrządu
- nie wiem jeszcze co jest ale nie załącza sie wentylator chłodnicy
- kopci na niebiesko czyli spala olej tak powyżej 4500 - 5000 obr / min
przy niższych obrotach jest spokój, czyli pewnie jakieś pierścienie albo prowadnice zaworów, chociaż nie wiem czy się za to brać.
- amortyzatory przedniej i tylniej klapy
- przekażnik wycieraczek
silnik zachowuje parametry następujące
ciśnienie sprężania 11,5 - 14,5 atm
ciśnienie oleju na rozgrzanym silniku 3,5 -4,5 atm
zuzycie oleju ( przy sporym wycieku ) ok 1 l /1000 km
zuzycie paliwa ( gazu min 12 l/100 km -trasa delikatna jazda 100- 120 km/h, do 20 / 100 km ostrzejsza jazda w cyklu miejskim )
prędkośc max z jaką jechałem to 220 km/h ale można było jescze
0-100 ( pomiar amatorski ) ok 8 s
to co mnie najbardziej irytowało to nie do zwalczenia przeciek szyberdachu , niby odpływy drpżne a jednak ciągle coś ciekło.
to co mnie zachwyciło to przyjemność jazdy , coś nie do uchwycenia jakieś wirtualne odczucie że jest to auto niebanalne.
Generalnie autko zaczyna powoli korodować ale musiało być kiedyś uderzone i korozja wyłazi w kilku miejsczach , z tyłu przy oświetleniu tabl rej , i na progach.
Do autka sie przywiązałem i chyba będzie miało u mnie emeryturę tzn zostanie na stałę, ma piękną linię , budzi zachwyt , powoli staje sie klasykiem.
reasumując jestem pod wrażeniem konstrukcji ( wszustkie te naprawy wykonywałem sam i twierdzę że auto jest wybitnie mądrze pomyslane ). Szczerze mówiąc myslałem że samochó padnie po roku, półtora jazdy a tu proszę jeżdi i ma się nienajgorzej.
samochód nie był oszczędzany służył do intensywnej jazdy dzień w dzień bez wyjątku.
Pomyślałem że moje spostrzeżenia przydadzą się użytkownikom forum, więc je wam udostepniam.
Oczywiście o takich rzeczach jsk wymiana klocków , oleju , filtrów itp nie pisałem bo to oczywiste.
W zasadzie masz po części odpowiedź na swoje pytanie
|
|
Góra |
|
Blumen
|
Napisane: 29.02.2008, 22:56 |
|
Dołączył: 13.03.2007 Posty: 827
|
jak zapewne wiadomo powszechnie mam s2 z gazem (jeszcze, ale to się zmieni) i powiem, że auto jest w dobrej kondycji, aczkolwiek gaz czyni tu dość niemiłe rzeczy, takie jak - brak komunikacji z komputerem, komputer od gazu wprowadza pewne "błędy", które to uniemożliwiają. Wiercone kolektory, dość nietypowe podłączenie do wody. Przy większych obciążeniach silnika gaz po prostu nie daje rady - jest dobry przy jeździe na trasie, gdzie nie ma dużych przyspieszeń (mam nadzieje, że nic nie pokręciłem). U mnie jest to szczęście, że autko jest w dobrym stanie, a instalacja będzie w niedługim czasie zdjęta.
|
|
Góra |
|
max944
|
Napisane: 29.02.2008, 23:57 |
|
Dołączył: 23.05.2007 Posty: 246
|
Z mojego doświadczenia ( właściwie z obserwacji autek znajomych, którzy mają gaz ) to Gaz = Problemy, szczególnie w sportowych autkach Te autka owszem na nim jeżdzą, ale to uszczelka, to regulacja itd. Powstaje zatem tez pytanie gdzie też ta opłacalność jazdy na gazie , bo większość ludzi liczy tylko koszt paliwa, a zapomina o obsłudze, droższych przegladach i kosztach samej instalacji gazowej
|
|
Góra |
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|