czyje to auto ??? moze kto sie zainteresuje i odkupi??

http://tinyurl.com/6a58pp

Pewnie nie wszyscy z Was wiedzą, że to 944 stoi bardzo blisko salonu Porsche
w Wawie... jakieś pół kilometra w linii prostej - co za życie...

Jest ktoś kto szuka dla siebie ukochanego prosiaczka?
Oczywiście warto zobaczyć w jakim jest stanie i takie tam, ale może
to być ciekawa oferta. Pół roku bez odpalenia - lepiej nie odpalać, więc
chyba ktoś musi brać w ciemno...
Może znajdzie się właściciel?

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

Ten parking jest ok. 800 metrów od mojego warsztatu. Mogę jutro podejść i zobaczyć czy ten artykuł to nie jakaś ściema.

Ja też chętnie zerknę, mieszkam niedaleko w Ursusie

I jak wyniki "zerkania"?

trwają już negocjacje i przed końcem roku prosiaczek zmieni właściciela.

Przyznawać się, kto uwolni Prosiaka?

Uprzejmie donoszę....cholercia...to nie to forum:D
Zupełnie poważnie, to jak napisał Igor - udało mi się namierzyć złomiarza, porozmawiać z nim i uzgodnić, że autko trafi jeszcze przed końcem roku albo do mnie albo do Igora (zależnie od finansów). Byłbym oczywiście wdzięczny gdyby ktoś podjechał obejrzeć go czy faktycznie jest w takim stanie o jakim piszą dziennikarze ( ja mam "troszkę" daleko - jedyne 400km)

Jadak, spoko - ja jutro (a może nawet i dzisiaj) podjadę je zobaczyć.

poprawka - wyskoczyl mi wyjazd sluzbowy i dopiero w piatek zobacze.

no i super dobrze ze nie pojdzie na czesci. Widzieliscie te autko w jakim stanie ??

Komancz: przeciez napisali przed chwila ze dopiero beda ogladac

ja mam z kolei pytanie: kupujac auto od zlomiarza w cenie zlomu uzytkowego, jak wyglada sprawa z rejestracja takiego auta? Jadak cos wspominal, zeby go od razu na zolte papiery zarejestrowac. jak to przebiega w rzeczywistosci?

z gory dzieki za odp.

Widze, że są tam jeszcze inne fajne fury - Nyska, pare fiatów 125p

to tak w ciemno zawijacie ??

Nie my tylko oni, ale wiadomo ze wszystko kwestia ceny

Jeżeli w cenie złomu dostaną to chyba i tak opłacalna spawa, zawsze
coś można ewentualnie odzyskać

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

Troszkę w ciemno, ale jest ryzyko - jest zabawa:D W najgorszym wypadku rozbierzemy na części, choć nie ukrywam, że wolałbym tego uniknąć. Z rozmowy ze zlomiarzem wynika, że blacha zdrowa, brak kierownicy, przednich foteli i kół. Silnik w stanie niewiadomym - bez prób palenia na szczęście. Myślę, że trzeba będzie w niego "troszkę" włożyć, ale mam nadzieję, że się odwdzięczy wiernością:D Facet zgodził się sprzedać jako "zlom użytkowy" tylko dlatego, że powiedziałem, że mam już 924 a auto trafi tak czy inaczej do PCP (czytaj albo weźmie igor albo ja się w końcu zapiszę do PCP:) )
W każdym razie czy ja czy Igor pewnie będziemy potrzebowali pomocy w reanimacji tego prosiaczka - nie ukrywam, że nieco liczę na Twoją pomoc;) bo moje doświadczenie prosiakowe jest nadal dość mierne.

A odpowiadając na pytanie Igora - niestety - zgodnie z prawem auto może mieć nadane powtórnie znaki identyfikacyjne (czytaj numery nadwozia) tylko jeśli spełnia wymogi dla aut zabytkowych czyli wiek lub wyjątkowe znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji, lub w przypadku, gdy znaki zostały zatarte w wyniku przestępstwa. Więc tu wycięcie znaków ( a złomiarz musi to zrobić, żeby dopełnić wymogów prawnych przekazania) równa się skasowaniu auta i musi ono przejść drogę jak dla zabytku (oczywiście ustawa nie precyzuje, że auto zabytkowe musi mieć żółte blachy, ale samo orzeczenie i tak kwalifikuje je jako zabytek niezależnie od koloru numerów, więc będzie podlegało uregulowaniom jak dla zabytku)

ciekaw jestem, jaki jest koszt całej zabawy z rejestracją.
a to, że bierzemy, to i tak się opłaca, bo nawet jeśli buda zła i ogólnie kiszka, nawet na same części się opłaci (Jadak pewnie już zaciera ręce na zawieszenie od 944)
a jak w miarę zdrowa buda, to remont auta i albo pod tor, albo (bardziej możliwe) na stan oryginalny... tylko, jak już pitereson wspominał, jeśli ja je wezmę, to będę musiał pogodzić to auto z projektem LeMans.

Jadak - czy Ty weźmiesz, czy ja, to nieważne. ważne, że auto zostanie uratowane i będzie w Klubie (czy to 924, czy pcp, bo nie wiem, czy w pcp będę przedłużać członkostwo).
A jeśli chodzi o pomoc z 944, to jeśli tylko coś będę wiedział, zawsze pomogę (z częściami i ogólnie jakąś-tam nabytą w międzyczasie wiedzą).

od mniej-wiecej konca stycznia poczatek lutego bede mogl wam pomoc. Szykuje lokal na 4 stanowiska 5-te z profesionalna rama 2 mechanikow 1 blacharz artysta plastyk piaskowanie lakierowanie tapicerka itd. no i ja oczywicie i milosc do porsche wiec duze pole do odratowania takiego auta