witam wszystkich ,i tak jak w tytule po tygodniowym postoju na deszczu i wilgoci mój porszak nie chce zapalić ,kręcę i kręcę i nic .
wysuszyłem kopułkę i kable i nadal nic , a gdy już udało mi się go odpalić pracował nie równo i dopiero po godzinnej przejażdżce wszysko ustało ,niestety po zgaszeniu i godzinnym postoju nadal miał problem z odpaleniem.
kupiłem nowe kable /koszt 150 euro horor/i nowe świece
teraz pali ale muszę trochę pokręcić.
mam parę podejrzeń i prosił bym o radę
1.może muszę sprawdzić ten wtrysk zimnego silnika ?
2.mam trochę ropy w benzynie /małe nieporozumienie na aralu/
3.mam także za mały akumulator 55amp. a powinien być 75
ale pomijając wszystko zawsze miałem na wolnych obrotach małe skoki obrotów.
A MOŻE KTOŚ WIE ILE KOSZTUJE ZKONTROLOWANIE TEJ CAŁEJ ELEKTRONIKI W SERWISIE LUB U JAKIEGOŚ DOBREGO FACHOWCA
Pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi

To że zmieniłeś kable i świece to dobrze bo czasem się to robi. Wtrysku dodatkowego (zimnego silnika) nie szukaj bo 944 to nie K-JETRONIC z 924, tylko MOTRONIC. Tam masz listwę wtryskową i 4 wtryski i nie ma żadnego dodatkowego. To że masz mniejszy akumulator nie powoduje ciężkiego zapalania tylko na przykład w zimie może się szybciej rozładować. Teraz jak jest gorąco to nie ma żadnego znaczenia, auto i tak powinno zapalić po paru obrotach rozrusznika. Jak będziesz chciał na priva wyślę ci namiary na warsztat we Wrocławiu, bo widzę że jesteś z Dolnośląskiego

witam serdecznie.bardzo chętnie skorzystam z adresu we wrocku, mam tam tylko 80km,ale aktualnie jestem w alpach i tu okropnie leje a nawet dzisiaj ma spaść śnieg.
nie jestem mechanikiem więc błądzę po omacku z przypuszczeniami/ale nigdy nie robię niczego do czasu gdy nie jestem pewny na 100 pr.
niestety nie mam przy sobie mojej książki z dokładnym opisem motronika i jego diagnostyki.dlatego jestem bardzo zaniepokojony sytuacja.
więc bardzo dziękuję za pomoc ale proszę o radę co można by było skontrolować ,żeby cokolwiek ustalić.
PoZdRaWiAM