Qbak napisał(a):
Jeżeli wolnossący to ja bym podrzucił trzecią opcję, 944 S2.
Natomiast jeżeli chcesz puszkę tylko na tor to ja bym brał Turbo S, trzymać
cały czas wysoko i turbina pięknie pompuje koniki
Podpisuję się obiema rękami!
968 nie nadaje się na zrobienie killera - 240 KM tylko na papierze (zazwyczaj 220-225), kosmiczne ceny części (albo ich brak), silnik praktycznie niepodatny na modyfikacje. Owszem w wersji 968 CS jest to bardzo sympatyczne auto ale jako seria.
Jeśli auto chcesz znacznie modyfikować to zostają tylko S2 i turbo.
Pytanie - do czego chcesz wykorzystywać samochód?
Jeśli ma być uniwersalne - na nasze spotkania ale i na tor to S2 będzie idealna. Zejść z wagą do tony, zrobić zawieszenie i można śmiało walczyć prawie z każdym (w Poznaniu powinno zrobić ok 1:55, może nawet mniej ale na slickach)
Natomiast jeśli ma być to auto tylko i wyłącznie na tor, z jak największą mocą, mające koniecznie zejść poniżej 1:50 w Poznaniu to zostaje tylko turbo...