Start Strona klubowa Kalendarz imprez Sklep Porsche Polska
Nazwa użytkownika Hasło Zapamiętaj mnie Zarejestruj

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
Offline
PostNapisane: 17.12.2012, 0:12 

Dołączył: 29.08.2011
Posty: 519
Pomysł powstał przy okazji czytania wątku o poszukiwaniach 964/993 a konkretnie pod wpływem załączonego przez Rycha linku:

http://www.ap-car-design.de/

Nie znałem tej strony wcześniej (przy okazji dzięki Rychu za ten impuls) i przyznam się , że zarwałem nockę oglądając fotki z renowacji różnych prosiaków .

Temat jest prosty :

Zakup 964 lub 993 i oddanie go do tej (lub podobnej ) firmy , która zrobi z niego "fabrycznie nowy egzemplarz"

Jestem wybitnie "nie-klasykowym" gościem, któremu klasyki bardzo się podobają, a problem polega tylko na tym, że nie lubię zapachu starego samochodu, wytartej tapicerki, zabrudzonych zakamarków i oczywiście śladów rdzy.

Oczywiście najprościej było by znaleźć idealny egzemplarz (ale taki chyba nie istnieje :wink: ), albo kupić egzemplarz do poprawek i powoli sobie z nim dłubać. Ja wychodzę jednak z założenia że lepiej dać to do zrobienia komuś kto się na tym lepiej zna i ma doświadczenie , a w tym czasie wykonywać swoją pracę i zarabiać na to pieniądze .

Mam w związku z tym kilka pytań :
- czy ktoś robił taką renowację
- jakie mogą być orientacyjne koszty takiej odbudowy
- czy lepiej kupić tańszy egzemplarz w gorszym stanie i więcej dopłacić firmie za renowację, czy odwrotnie (temat poruszany wielokrotnie, ale chyba w kontekście pełnej renowacji w wyspecjalizowanej firmie chyba jeszcze nie)

Zakładam taki scenariusz odbudowy:

- kompletny demontaż do "gołej" blachy
- piaskowanie i naprawa nadwozia
- wykonanie kompletnych, nowych powłok
- ponowny montaż, przy założeniu że to co jest dobre wraca na swoje miejsce (po uprzednim wyczyszczeniu), to co nadaje się do regeneracji jest regenerowane, a to co jest do wywalenia zastępują nowe części.
- kompletny remont silnika (na podobnych zasadach jak nadwozie)
- wykonanie nowych tapicerek

Finalnie samochód ma być jak nowy.

Proszę o wypowiedzi na ten temat, wszystkie za i przeciw, etc, etc.

Pozdrawiam
Kuba


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 17.12.2012, 0:20 
Avatar użytkownika

Dołączył: 21.03.2010
Posty: 3744
Lokalizacja: Poznań
Nr klubowicza: 263
joko napisał(a):
... któremu klasyki bardzo się podobają, a problem polega tylko na tym, że nie lubię zapachu starego samochodu, wytartej tapicerki, zabrudzonych zakamarków i oczywiście śladów rdzy.

Oczywiście najprościej było by znaleźć idealny egzemplarz (ale taki chyba nie istnieje :wink: ),
Kuba


Tu mnie zabolało :evil: te które w klubie widziałem nic takiego jak opisujesz nie mają i są pieszczone niekiedy pewnie lepiej od żon a więc ostrożnie z takimi wypowiedziami :wink:
A co do renowacji od podstaw to najlepiej odpowie ci Rafał bo swoje 993 tak zrobił.
Powodzenia w zrealizowaniu pomysłu




_________________

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 0:27 

Dołączył: 27.05.2009
Posty: 882
nie lepiej po prostu kupic taki fabrycznie nowy egzemplarz (no, prawie)?
http://cgi.ebay.com/ebaymotors/Porsche- ... b814#v4-49


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 0:29 

Dołączył: 26.03.2012
Posty: 186
Darek, darek...

dobra, dobra....

Proszę Cię o konstruktywną odpowiedz jak zapytał Joko :-)

lepiej kupić stare i od podstaw "zregenerować" czy też w miarę :"dobre" i dołożyć....

Ps. interesuje mnie bardzo osobowo temat odbudowy klasyka, gdyż "śni" mi się np taki My 64-69 czyli z wieku mego brata rodzonego o osiem lat młodszego ;-)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 0:31 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył: 11.01.2011
Posty: 3043
Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 258
Swietny pomysl. Jesli robisz dla siebie, to warto, gdy Cie na to stac. Jesli na sprzedaz, to nie warto, chyba ze zajmujesz sie zawodowo renowacja. Samo malowanie w AP: 12 tys. Euro.




_________________

Bartek

997.1 GT3
964 C2
958 3.0d
996 turbo X50 [był]
964 C4 [był]


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 0:36 

Dołączył: 30.10.2008
Posty: 1066
kilazz napisał(a):
nie lepiej po prostu kupic taki fabrycznie nowy egzemplarz (no, prawie)?


Z USA nie warto - wszystkie bite :)

A tak poważnie - 16-letni samochód z tak śladowym przebiegiem musiał w swoim życiu dużo stać, a stanie nie jest zdrowe dla aut. Czytałem kiedyś spory wątek na ten temat gdzieś na Renn..., gdzie szczęśliwi właściciele pisali, co musieli wymienić w takim aucie, jak tylko nieco je rozruszali - na początek wspominali o uszczelkach i łożyskach.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 0:38 

Dołączył: 1.12.2007
Posty: 477
joko - jesteś mi winien kilka godzin z życia, które wyjęła mi strona AP podczas nieustannie trwającego przeglądania jej czeluści ;)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 0:42 

Dołączył: 11.11.2011
Posty: 327
Z mojego doświadczenia : kup najlepszy egzęplarz jaki znajdziesz i zrób kompletną renowację.

To najlepsza opcja: moją pierwszą 911S robiłem aż rok a była w bdb stanie następną 911S w nieco gorszym stanie 4 lata! i wierz mi nie była to kwestia pieniędzy.

Z nowszymi jest lepiej - szybciej - wszystkie części są dostępne ale zasada nadal ta sama. 930 miałem prawie igła a i tak zdziwilem się że w jeden sezon nie mogłem zamknąć projektu - efekt auto praktycznie nowe, ale czasu nie kupisz.

993 możesz kupić w idealnym stanie z małym przebiegiem i to jest kierunek.
Niestety najlepiej z US przy odrobinie szczęścia trafisz wersje europejską.

Aha - da się zrobić classica tak by "pachniał"...:)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 0:42 

Dołączył: 29.08.2011
Posty: 519
Darku, nie bierz proszę do Siebie mojej wypowiedzi, że " taki chyba nie istnieje", bo on nie istnieje dla mnie, ze względu na moje "zboczenie" o którym wspomniałem :D
Ja wiem Panowie, że macie wypieszczone i wychuchane prosiaczki w naprawdę dobrym stanie. Mnie się to bardzo podoba i bardzo to popieram, ale mnie osobiście na wyobraźnię działa taki klasyk co byłby jak nowy wink:



Cytuj:
Z USA nie warto - wszystkie bite


nie komentuję :lol:

Cytuj:
A tak poważnie - 16-letni samochód z tak śladowym przebiegiem musiał w swoim życiu dużo stać, a stanie nie jest zdrowe dla aut. Czytałem kiedyś spory wątek na ten temat gdzieś na Renn..., gdzie szczęśliwi właściciele pisali, co musieli wymienić w takim aucie, jak tylko nieco je rozruszali - na początek wspominali o uszczelkach i łożyskach.


To się zgadza. Mam sporo fotek Ferrari 308GTB które oglądałem jakiś czas temu w Krakowie , które miało 5000km przebiegu - Maskara !!!, do wymiany ...... wszystko .


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 0:42 

Dołączył: 14.08.2011
Posty: 290
Poza swoim codziennym zajeciem zajmuje sie renowacja zabytkowych aut. Mam spory warsztat, sprcjalizujemy sie w Mercedesach. To gwoli wstepu. Od razu zaznaczam, ze post ten nie jest reklama.

Po pierwsze - jezeli na rynku dostepne sa auta w stanie idealnym lub bliskim idealu, to nie warto ladowac sie w renowacje. Efekt bedzie super, ale bilans wyjdzie zazwyczaj niekorzystnie.

Koszty odrestaurowania klasyka sa ogromne. Nie zajmowalem sie Porsche, ale moge odac orientacyjne koszty na bazie mojej Pagody (Mercedes R113). Koszt renowacji wyniosl okolo 200.000PLN, nie liczac zakupu auta. Oczywiscie samochod jest teraz jak nowy, a jak bede sprzedawal to spokojnie dam gwarancje na calosc. Zatem warto to przeliczyc. Ale skoro sa dostepne 964 i 993 w stanie super, to chyba nie warto ladowac sie w rekonstrukcje. Co innego starsze modele.

Jak by co to sluze porada. Za Porsche tez zamierzam sie zabrac, jednak zanim zaoferuje uslugi chce przecwiczyc na wlasnym samochodzie. Z racji na ilosc projektow bedzie to pewnie za dwa lata.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 0:43 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył: 11.01.2011
Posty: 3043
Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 258
kilazz napisał(a):
nie lepiej po prostu kupic taki fabrycznie nowy egzemplarz (no, prawie)?
http://cgi.ebay.com/ebaymotors/Porsche- ... b814#v4-49


Ten egzemplarz bedzie mial do wymiany takze opony, ktore sa zachwalane jako oryginalne od nowosci (1996!). :wink: To ladne skadinad auto chyba dlugo nie jezdzilo, wiec troche trzeba i tak w nie wlozyc, zeby bylo sprawne.




_________________

Bartek

997.1 GT3
964 C2
958 3.0d
996 turbo X50 [był]
964 C4 [był]


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 0:50 

Dołączył: 26.03.2012
Posty: 186
BT proszę nie rozdrabniajmy się na :

oponach
oleju
czy tęż poplamionych dywanikach :P

konstruktywnie ?


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 0:54 
Członek Honorowy
Avatar użytkownika

Dołączył: 10.03.2007
Posty: 3933
Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
Dam pod rozwagę doświadczenie mojego znajomego, który zamówił w niemieckiej firmie budującej Porsche na zamówienie.
Otóż zamówiony 911 targa z 78r. przyjechał jak nowy. Wszystkie uszczelki, listwy, lakier, środek, koła, hamulce, tarcze kotwiczne etc.etc. Pachnący. Za niemałe pieniądze. Cośik jednak wyrzucił oleju....przez wlew.? Niedługo potem starcił nieco mocy....padł alternator. Przy pierwszym deszczu (przyjechał chyba we wrześniu)...zadymiło z silniczka wycieraczek.....nieco póżniej, kiedy zaszły mgiełką szyby...zadymilo z silniczka dmuchawy..itd.itp....w końcu zaczęło sikać olejem na dobre. po rozebraniu silnika wyszło, że tłoki były czymś napylane, przycierały się w cylindrach, pierścienie do cna zjechane, a tuleje miały owalizację na styk z graniczną. zatem..nie wszystko złoto co się świeci. Ciarki mnie przechodzą jak się zgłaszają amatorzy starszych 911-tek i zaczynają snuć projekty od..ja go rozbiorę, wypiaskuję.....robiłem segment mechaniczny w takim aucie dla firmy, która znalazła klienta w Norwegii i podjęli sie takiego kompleksowego remontu. Moja rolą było wyjęcie silnika, skrzyni, zrobienie rewizji i pomoc w niektórych zagadnieniach mechanicznych. Remont miał trwać 3-4 m-ce. Jak zobaczyłem jak w profesjonalnej blacharni 'rozbroili" auto to już mi gardło ścisnęło. Samochód wcale nie wyglądał żle, jedynie to co należało zrobić to odnowić skórę na fotelach. "Remont" trwał prawie rok, tapicer zrobił z tego skórę jak w taksówce, a ja po zmontowaniu mechaniki ze wstrętem i wstydem oddałem auto. Przestrzegam wszystkich...stary, oryginalny samochód niech nie ma dziur, niech nie będzie brudny i podarty, niech nie ma luzów i wycieków, ale za wszelką cenę niech będzie tyle ile się da oryginalny, albo....np. Rzepecki ...100 tyś. i mamy zabawkę. Kto co lubi.
Ze strachem pisze te słowa, bo oczywiście znajdą się mędrcy, którzy skrytykują, pouczą, zawyrokują, wiedzą dużo więcej..ja wiem swoje. lepsze jest wrogiem dobrego.




_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01


Góra
 Zobacz profil YIM  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 0:56 

Dołączył: 29.08.2011
Posty: 519
Cytuj:
joko - jesteś mi winien kilka godzin z życia, które wyjęła mi strona AP podczas nieustannie trwającego przeglądania jej czeluści


To nie ja to Rychu jest winien , to on zapodał tego linka :angel4:

Gdybym się zdecydował na taki krok, to samochód były na tzw "zawsze", czyli przeliczanie tego pod kątem rachunku ekonomicznego nie wchodzi w grę. Jedyne liczenie jakie miało by miejsce to to czy mnie na to stać , czy nie :wink:

Ja patrzę na to tak, że skoro można kupować nowe porsche za kilkaset tys. to nowe-stare też ma sens. Jeżeli takie autko zacznie swoje drugie nowe życie teraz, to długie,długie lata będzie w idealnym stanie.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 1:01 

Dołączył: 29.08.2011
Posty: 519
Cytuj:
Dam pod rozwagę doświadczenie mojego znajomego, który zamówił w niemieckiej firmie budującej Porsche na zamówienie.
Otóż zamówiony 911 targa z 78r. przyjechał jak nowy. Wszystkie uszczelki, listwy, lakier, środek, koła, hamulce, tarcze kotwiczne etc.etc. Pachnący. Za niemałe pieniądze. Cośik jednak wyrzucił oleju....przez wlew.? Przy pierwszym deszczu (przyjechał chyba we wrześniu)...zadymiło z silniczka wycieraczek.....nieco póżniej, kiedy zaszły mgiełką szyby...zadymilo z silniczka dmuchawy..itd.itp....w końcu zaczęło sikać olejem na dobre. po rozebraniu silnika wyszło, że tłoki były czymś napylane, przycierały się w cylindrach, pierścienie do cna zjechane, a tuleje miały owalizację na styk z graniczną. zatem..nie wszystko złoto co się świeci. Ciarki mnie przechodzą jak się zgłaszają amatorzy starszych 911-tek i zaczynają snuć projekty od..ja go rozbiorę, wypiaskuję.....robiłem segment mechaniczny w takim aucie dla firmy, która znalazła klienta w Norwegii i podjęli sie takiego kompleksowego remontu. Moja rolą było wyjęcie silnika, skrzyni, zrobienie rewizji i pomoc w niektórych zagadnieniach mechanicznych. Remont miał trwać 3-4 m-ce. Jak zobaczyłem jak w profesjonalnej blacharni 'rozbroili" auto to już mi gardło ścisnęło. Samochód wcale nie wyglądał żle, jedynie to co należało zrobić to odnowić skórę na fotelach. "Remont" trwał prawie rok, tapicer zrobił z tego skórę jak w taksówce, a ja po zmontowaniu mechaniki ze wstrętem i wstydem oddałem auto. Przestrzegam wszystkich...stary, oryginalny samochód niech nie ma dziur, niech nie będzie brudny i podarty, niech nie ma luzów i wycieków, ale za wszelką cenę niech będzie tyle ile się da oryginalny, albo....np. Rzepecki ...100 tyś. i mamy zabawkę. Kto co lubi.


Tego się właśnie boję, że oddając samochód w obce ręce nie będę miał kontroli nad tym co i jak faktycznie zostanie zrobione .
Ideałem byłoby wszystko robić samemu , ale niestety w moim przypadku brak możliwości i umiejętności, aby się na to porywać .


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 1:06 

Dołączył: 11.11.2011
Posty: 327
Joko i tak trzymaj ! Można mieć stary jak nowy i oryginalny. Ja nie mógłbym mieć starego/starego bo to dla mnie nie byłaby frajda. Ale orginalny musi być w 99%.
Jasne że 904 czy 917 nie należy dotykać jeżeli jest w dobrym stanie ale to inna liga i jakakolwiek ingerencja obniża wartość. /no pojechałem... po samochodach > 1 mln Euro.../
W 964 czy 993 sorry ale możesz zrobić wszystko by był jak z fabryki i naprawdę można.
Siedziałem ostatnio w 993 Turbo z 78.000 km na liczniku i samochód był praktycznie nowy. W ubiegłym roku dostał tylko nowe oryginalne dywany i sinik miał rewizję -raczej tylko po to by być pewnym czy wszystko jest OK.
Zresztą zobacz moją 930 podczas premiery 991 w PCP - też można choć trudniej i w tamtych czasach samochody były robione ręcznie w dużej mierze więć nie masz aż takich dokładności jak dzisiaj ale ten duch...i dlatego warto sobie zrobić przyjeność i zrobić nowego starego klasyka....


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 1:09 

Dołączył: 26.03.2012
Posty: 186
PD Mobil ....

wielki szacun :-)

jestem tego samego zdania jak TY ...

znam to z autposji , odrestaurowałem (przynajmniej starałem się bo z mechaniką mi na bakier, a tylko zlecałem/płaciłem i automatycznie wymagałem) dwa Roy Royce , jeden z 1948 drugi 1952 i ?

pomijając ile wydałem to zapłaciłem za plastyki niestety :-( tzn niby była skóra , ale jak derma, niby było odnowione drewno, ale na lakierze, a nie jak w oryginale na szelaku ....


i długo by długo - dywagować


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 1:41 
Członek Honorowy
Avatar użytkownika

Dołączył: 10.03.2007
Posty: 3933
Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
w uzupełnieniu dodam, że nie piszę o wąskiej grupie tych, którzy sami mają warunki i wiedzę niezbędną do takiej renowacji. Opisuję sytuacje tych, którzy coś wiedzą, coś by chcieli i bardzo często ich projekty się załamują w trakcie, bo im się wydawało, tak myśleli, albo ktoś im doradził..... Zatem polecam wydać większą kasę na zakup dobrego egzemplarza, ale z pewnością, że do każdego trzeba coś dołożyć, wg. zasady, taniej kupisz, więcej dołożysz, przy założeniu, że nie zostanie się po prostu oszukanym.




_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01


Góra
 Zobacz profil YIM  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 1:47 

Dołączył: 15.03.2007
Posty: 3198
podpisuje sie pod ostatnim :)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 17.12.2012, 8:14 

Dołączył: 14.08.2011
Posty: 290
pdmobil napisał(a):
w uzupełnieniu dodam, że nie piszę o wąskiej grupie tych, którzy sami mają warunki i wiedzę niezbędną do takiej renowacji. Opisuję sytuacje tych, którzy coś wiedzą, coś by chcieli i bardzo często ich projekty się załamują w trakcie, bo im się wydawało, tak myśleli, albo ktoś im doradził..... Zatem polecam wydać większą kasę na zakup dobrego egzemplarza, ale z pewnością, że do każdego trzeba coś dołożyć, wg. zasady, taniej kupisz, więcej dołożysz, przy założeniu, że nie zostanie się po prostu oszukanym.


O wlasnie. Dokladnie tak. Ile to ja rozbabranych projektow widzialem... Ludziom sie wydaje, ze renowacja to polozenie nowego lakieru. Zabieraja sie za auto majac 10k PLN na remont, serio. Po pol roku, jak dociera do nich skala projektu, auto trafia na sprzedaz, zazwyczaj konczy jako dawca czesci lub na szrocie.
Kupujcie najlepsze co jest na rynku w ramach budzetu. Renowacje pozostawmy dla aut ktorych nie da sie kupic za rozsadne pieniadze.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Ostatnie posty forum PCP








Przyklejone




English information
Ostatnie posty publicznego forum