[admin: usunięto]

A wiesz, że przy wysokich obrotach, a także w temperaturach rzędu 150-200 st. C przy olejach mineralnych i półsyntetycznych zrywa się film olejowy, co w praktyce oznacza niemalże brak smarowania? Syntetyk zrywa fim olejowy dopiero przy temperaturach rzedu 300 st. C, co przy wiatrakach jest szczególnie wazne. Do silników wysokoobrotowych należy stosować oleje syntetyczne.

to też chyba zależy od wieku auta, przebiegu, szczelności silnika.

ale ja się nie znam.

Czy ważne jest ile lat ma auto? Ile ma przejechane? Czy ma szczelny silnik?

Wiek nie ma znaczenia. Ilość przejechanych kilometrów też nie. Jeżeli silnik jest zużyty należy wykonać remont lub wymienić silnik, a nie "naprawiać/regenerować" gęstym olejem, czy "moto-doktorkami". Jeżeli silnik jest nieszczelny, to nie gęstszym, czy bardziej lepkim olejem należy go uszczelniać, a nowymi uszczelkami.

Ważniejsze jest co przewidział/obliczył konstruktor dla danego silnika, jego obciążenia, mocy, temperatur, możliwych prędkości obrotowych itd. Dlatego należy stosować olej taki, jaki został przewidziany do danego silnika.
Powiem więcej! Olej syntetyczny zawsze ma lepsze właściwości od oleju mineralnego, czy półsyntetycznego. Ja stosuję w moich starych autach olej syntetyczny. Nie we wszystkich, bo np. w Citroenie DS mam zdaje się uszczelki korkowe, więc olej syntetyczny mógłby je rozpuścić, ale gdy nadarzy się okazja/potrzeba wymiany uszczelek, zastosuję uszczelki współczesne i zaleję silnik syntetykiem.

Kiedy kupuję stare auto, które jeździło na mineralnym oleju stosuję sprawdzoną procedurę. Przed wymianą oleju dolewam do oleju środek płuczący silnik i zgodnie z instrukcją uruchamiam (nagrzany wcześniej do temperatury roboczej) silnik na około 10-15 minut, zlewam olej. Montuję nowy filtr, wlewam olej syntetyczny. Jeżeli stary olej (po płukaniu silnika) jest mocno brudny, przejeżdżam krótki dystans około 100-500 km, ponownie dolewam środek płuczący. Spuszcam brudny olej, wymieniam filtr, wlewam nowy olej. Sprawdzam co jakiś czas, czy olej nie robi się nadmiernie brudny. Jeżeli tak, powtarzam procedurę. Przeważnie jest czysty.

Jak dotąd żaden silnik nie zaczął brać oleju (jeżeli nie brał wcześniej), ani się nie rozszczelnił. A gdyby nawet, to wymieniłbym uszczelki.

Oleje mineralne nie mają środków myjących silnik, dlatego w silniku odkładają się nagary. Niech mnie ktoś przekona, ale rzeczowymi argumentami, że nagary są dla silnika dobre, potrzebne i niezbędne.
Oleje półsyntetyczne (m.in. 10W40), to nadal w większości oleje mineralne z dodatkami syntetycznymi myjącymi silnik. Ale oleje mineralne/półsyntetyczne nie nadają się do silników wysokoobrotowych (pisałem wyżej dlaczego).

Ja zawsze stosuje oleje, ktore przewidzial producent (klase). Do tego od wielu lat uzywam Motula, ktory kupuje bezposrednio od znanego i lubianego Leszka 'Ferodo' Wójcika. Wiem, ze Castrola czy nawet Motula mozna kupic taniej na Allegro.

Ja też leję Motula. Z jego klasą jest problem - na puszce jest napisane "przewyższa wszystkie aktualne standardy"

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

to chyba aż za dobry żeby to lać do auta... no może tylko do rakiet or something...może do sałatki??

za dobry... jak kandydaci na prezydenta..

Motula leje do rajdówki ponieważ może pracować optymalnie w wyższych temperaturach i nie tracic swoich właściwości.
Chyba większośc rajdówek smiga na tych olejach.

W 993 tylko to co fabryka zaleca Mobil

Tak z ciekawości który lejesz?

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Dokładnie ale na zime koniecznie trzeba zmienić !!!!