Może ktoś będzie tak uprzejmy i podzieli się wiedzą:
W trakcie wymiany katalizatorów i kolektorów, oczywiście urwały się śruby w głowicy. Czy ktoś ma jakiś sprawdzony patent - lub zakład gdzie można zawieźć auto ze spokojnym sumieniem na dokończenie dzieła?
Dodam, że nie sprawdzają się wiertła, wiertła kobaltowe czy też próba przyspawania czegoś do urwanych śrub.
Specjaliści w mojej okolicy (Dolny Śląsk) proponują wyjęcie silnika, aby móc to naprawić porządnie, "stole".
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników