Na rozpoczęciu sezonu przy okazji luźnej wymiany zdań padło takie stwierdzenie, przez jednego z uczestników spotkania : najfajniejszym pod względem przyjemności z jazdy samochodem jakim jeździłem był Mercedes slk SLK 32 AMG.... Kolega przyjechał 911 turbo 992.1. I z tego co deklarował miał okazję posiadać i jeździć również innymi ciekawymi samochodami. Ktoś zna taki model ?

"Przyjemność z jazdy" - jest to tak subiektywne odczucie , że nie można się tym kierować przy wyborze samochodu dla siebie - takie moje zdanie.

potwierdzam, miałem r53 z kompresorem, później pożyczałem od ojca powyższego kapitalne auta

żona tak się zakochała w tych autach, że też musiałem jej kupić, tylko w budzie countryman'a

Ja ostatnio testowałem trochę elektryczne mini. I też jest bardzo fajne choć trochę czuć większą masę

Trochę wątek Mini się zrobił

Ja też mam trochę porobione R56 na tor i jeździ się tym naprawdę super, niesamowicie fruwa po zakrętach. Masa niewiele ponad tonę plus moc 200+ KM robi robotę.

Fajne auto dla żony, można podkradać

Jedyny minus to silniki mające opinię awaryjnych, przynajmniej w generacji R56 (2007-2013).

Problematyczne są głównie przedliftowe czyli do 2010, silnik N14. Potem jest dużo lepiej (N18)

Pisałeś że najlepiej szukać 2010-13 a trochę nowsze już nie są tak fajne?
Dokładnie jaką moc miał ten Twój?

Ile musi mieć KM żeby tym się już fajnie latało?

do 2008 - R53 (kompresor, fajny)
2008-2010 - R56 pre-LCI - problematyczny silnik N14
2010-2013 - R56 LCI - lepszy silnik N18, fajne auto
2014+ - F56 - większy, brzydszy, spokojniejszy, mniej charakterny ale też ciekawy

Ja miałem R56 JCW z 2013 z fotelami Recaro, twardym zawiasem JCW i większymi hamulcami. 1.6, 208 ps jeśli dobrze pamiętam. Fotkę załączam.

Jeśli poważnie myślisz to możesz spróbować tego. Ale to już hardcore

https://www.otomoto.pl/oferta/mini-coop ... DhmTh.html

Z aut małych oprócz mini i fiata 500 jest jeszcze godne uwagi suzuki swith, audi s1, bmw 1M, vw UP gti bądź polo. Wisienką na torcie będzie MB R129

R129 na pewno nie podciągał bym pod purystyczne auto dające frajdę z jazdy. Klimat jest niesamowity, auto tez jest bardzo wygodne ale niestety układ kierowniczy jest dramatycznie wolny. Ja od ponad roku bije się z myślami w temacie zakupu SLa, ale dla mnie on się bardziej nadaje do kręcenia się po mieście niż na dalsze wycieczki bo przy kawałku fajnej drogi żałuje ze nie jestem w czymś z lepszym układem kierowniczym i manualem. Chociaż technologicznie jestem mega pod wrażeniem tego auta biorąc pod uwagę ze było produkowane od 89r
W miejsce SLa za to z czystym sumieniem mogę polecić e46m3 cabrio. Większość lata 997 turbo przeleżało pod kocem na rzecz e46, spodobało mi się do tego stopnia ze dokupiłem jeszcze coupe.
Jak już jesteśmy w temacie takich aut, ostatnio po głowie mocno chodzi mi 190e 16v i ferrari mondial, ktoś jeździł którymś z tych aut ?

Wtrącę swoje 3 grosze w temacie 2 aut, które mamy "w domu":
- 500 Abarth - fajny na miasto bez korków i jakieś pojeżdżawki po torach typu modlin i inna pachołkolandia (jak się przeboli pozycje za kierowcnią - jak na kiblu )
- R129 - trochę tak jak napisał MDU - układ kierowniczy zdecydowanie niezachęcający do sportowej jazdy, z tym, że do długich wycieczek (z wyłączeniem autostrady, chyba, że do 100-120km/h i mówimy o jeździe bez hardtopa) ten samochód jest perfekcyjny - płynie się i można bez dachu delektować się otoczeniem

R129 szeczegolnie 500 jest genialny, super auto


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Mam MINI Coopera S R56 260+HP 400Nm i fajnie to chodzi polecam.