Sprawa rozwiązana.
O lince wiem - czytałem Wasz wcześniejszy wątek.
Tu pewien problem - nadkole by zdjąć trzeba by skręcić koła.
Skręcisz kierownicę to się zblokuje. Nie ma aku to sie jej nie odblokuje!
Blokada to nie kluczyk a jest to blokada zwalniana również elektrycznie więc lipa. Koła nie do skręcenia = b.utrudniony dostęp do nadkola i linki.
Tył odblokowałem bez problemu ale co sie zroientowałem nie ma punktu + jak w 996. Zapewne jest na alternatorze ale dostęp.... praktycznie brak wg mojej oceny naturalnie, a trochę studiowałem temat od wczoraj.
Genealnie zasiliłem zamek prze skrzynkę bezpieczników i otworzyłem maskę no i potem ... fault'y.
Generalnie już więcej tego błędu nie popełnię. Podwójną głupotą jest fakt że przed odłączeniem i zatrzaśnięciem maski rozważałem ten scenariusz.
Auto mam jakiś tydzień a dopiero drugi raz mogłem się przejechać