wrazenia sa.... wow!
Auto polyka zakrety, trzyma sie drogi jak przyklejone, skok skrzyni jest tak krotki ze jak potem przesiadam sie do rav4 to wrzucam luz zamiast biegu
zaskakujaco niskie spalanie (jadac spokojnie - o co trudno
pali ponizej 10 litrow) chociaz stanie w korkach w krakowie przeraza (do 27l) ogolnie staram sie wjezdzic bo wiem ze nie wykorzystuje pewnie nawet polowy mozliwosci.. A jazda bez dachu - tego po prostu trzeba sprobowac
podsumowujac, zdaje sie ze choroba zwana "porschemania" majaca poczatkowo lagodny przebieg rozwinela sie ostatnio bardzo szybko i mocno - jest juz zdecydowanie nieuleczalna