przyszła mi do głowy pewna myśl,
czy dałoby się jako klub dogadać z jakąś ubezpieczalnią która sprzedawałaby nam 2-3 dniowe ubezpieczenia "ala sportowe" na nasze imprezy tj. zloty, szkoły jazdy?
te nasze imprezy to niby nie wyścigi ale jak się poczyta warunki każdej polisy to żadna normalna polisa takich zabaw nie obejmuje.
jako indywidulane osoby tego drugim osobom, które pracują jako agenci lub brokerzy nie wytłumaczymy bo tego poprostu nie zrozumieją
a jednak jak praktyka pokazuje np. tor poznań pochłania coraz więcej klubowych karoserii