adarek napisał(a):
Tu myślę ,że tak. Będą Cie namawiali, bo co innego zarobić 2-3 tys za sprawdzenie auta a co innego kilkadziesiąt do kilkaset tys zł za sprzedane używane czy nowe auto. Tak myślę że to działa w każdym serwisie, rożni się tylko nachalnością i bezczelnością wciskacza.
Może ja to odosobniony przypadek ale mając doczynienia z kilkoma różnymi dilerami/serwisami Audi, kilkoma BMW i (1 czy 2) Mercedesa nigdy z nachalnością czy bezczelnością się nie spotkałem. Przedstawiano mi oczywiście oferty zakupu ich aut/aut ze stoku danego importera (czu to nowych czy używanych Selection Plus/Premium selection) ale zawsze w sposób kulturalny (i za moją zgodą).