Cześć!
Rozważam zakup Boxstera 2.7 2005 o dosyć dużym przebiegu (ok. 300k km).
Samochodu jeszcze nie widziałem, ale dostałem info o właściciela że raz na kilka dni / tygodni pod samochodem tworzą się niewielkie plamki oleju, silnik delikatnie poci się gdzieś od spodu.
Tutaj od razu zaznaczam, że nie mam dużej wiedzy technicznej (i dlatego pytam o poradę mądrzejszych od siebie w tych kwestiach
), oraz że wiem że po takim opisie ciężko stwierdzić gdzie może być źródło wycieku.
Jestem ciekaw Waszej opinii czy coś takiego powinno zdyskwalifikować ten samochód do kupna i jakie mogą być widełki naprawy tego wycieku - wariant optymistyczny, czyli jeśli jest to jakaś drobna uszczelka, pierdoła, po wariant pesymistyczny gdzie ten wyciek może oznaczać większe kłopoty.
Z góry dzięki za pomoc!