wampir napisał(a):
Po prostu ludzie dbaja o te samochody, dlatego sa malo awaryjne.
No dokładnie tak jest!
Dekra zwraca głównie uwagę na ,ogumienie,światła,hamulce( ręczny i zwykły) ,skład spalin i tym podobne elementy.A akurat każdy właścicel Porsche doba o takie rzeczy no i z reguły ma większe finansowe możliwości niż właściceiel np. forda.
Niestety okres lat 1997 - do 2001 to wyrażnie pogorszenie jakości.
Dopiero od 2001 włącznie ponownie zaczęła się walka o jakość i klienta.
Wystarczy prześledzić zmiany nr. katalogowych wielu ale to wielu elementów w latach 2000/2001/2002 i dalej
Zdarzało się że w przeciągu roku kalendarzowego 2 krotnie zastępowano niektóre elementy.
Na szczęście pękające bloki silników, rozpadające się skrzynie,kłopoty z linkami zmiany biegów,korozja ,wadliwe simeringi na wale,wadliwe uszczelki bloku silnika,defekty vario camu,wycieki płynu chłodzącego, - to miejmy nadzieję przeszłość.
Azckolwiek w moim aucie mam linki zmiany biegów w wykonaniu gorszym niż VW, mam niewielki wyciek płynu chłodzącego( w miejscu ponoć typowym) oraz niemiłosiernie skrzypiąca tapicerkę drzwi.......
Denzil
...
). Czy warto kupić np boxstera 97,98r z przebiegiem ok 110-120tys. Zresztą są modele co maja 200k km. W sumie to Porsche, więc myśle że jeżeli się dba o auto to chyba nic wielkiego. Z tego co się orientuje jest to bardzo mało awaryjny model, wiem wiem to porsche więc czego się można było spodziewać 
.
