oczywiscie, że driftuje się z napędem na 4wd. Przód słabiej ciągnie, do tego specjalne opony do driftu. Elektrykiem o wiele łatwiejj driftować, odrazu wpada na maź moment obrotowy. Ja miałem CEM'a dość mocnego spalinowego v max 117, 3 sek do sety, spalinowymi tylko mozna bawić się na zewnątrz, na halach nie pozwalają, no i nie dziwne. Na asfal mozna kupić opony do driftu takie z dodatkowymi kryształkami, fajny efekt z tarcia z asfaltem wychodzi

Ja zawsze smigałem pod castoramą ;p ładny asfalt i fajne wysepki. A na opolskich zawodach rc drift 2 razy sędziowałem

generalnie super sprawa, a nauczyć kazdy się moze.