Po kilku miesiącach walki w końcu PROSIACZEK ostatecznie w domu
Po poważnej usterce silnika Porka dostała nowy silnik, od razu po drodze wpadło nowe niższe zawieszenie, 3 komputery (niestety) i renowacja lakieru.
U mechanika to miałem już nawet swój kubek na kawę...
podejrzałem co nieco. Jeśli będziecie zainteresowani informacjami o wymianie silnika z 3.4 na 3.6 - służę radą jakich problemów można się spodziewać na podstawie tej własnej autopsji. Nie jest to takie proste jak by się mogło na początku wydawać - szczególnie jeśli chodzi o elektrykę, ale rezultat jest powalający no i doszło tych kilka koni...
Banan z twarzy nie schodzi mi już od trzech tygodni. Strzeliłem 2500km nawet nie wiem kiedy. W końcu nie muszę się ślinić tylko "oglądając" forum.
911 zimą ? - Jak najbardziej !
Pozdrowienia !