Proszę bardziej doświadczonych o konsultacje: po kilku, kilkunastu, kilkudziesieciu (bywa różnie) minutach jazdy czujniki cofania głupieją, pokazujac na wstecznym albo tylko czerwone diody, albo maksymalne zbliczenie z lewej strony (swieca wszystkie od zoltej do czerwonej).
Po dłuzszym postoju wszystko wraca do normy, po czym historia jw. się powtarza. Nie było żadnych uszkodzeń mechanicznych.
Co moze byc przyczyną, jak ją ew. wyeliminować i unikać w przyszlości?

pozdrawiam,

MicK

Tylko tył? Musiał byś podłączyć PIWIS i sprawdzić który to czujnik, pewnie jeden padł i wariuje.

Czujnik(i) albo (mniej prawdopodobne) moduł parktronika.
Tak jak radzi przedmówca - podłączyć kompa i od razu wszystko stanie się jasne.

ja mam to samo w Touaregu. Czasem świecą na czerwono, najczęściej jakiś czas po myciu, a potem wszystko gra, choć ostatnio już długo nie działają. Da się jednak bez nich żyć, widoczność we wszystkich kierunkach jest przecież super

albo padl jeden czujnik i wariuje, albo wszedl gdzies minimalnie brod (ziarenko piasku) i czujnik widzi przeszkode i pika. u mnie czasami w X5 tez sie tak zdarza, podjezdzam na Kaerchera i mocno wale woda w czujniki i potem jest ok
jesli jednak to nie brod, to bez podpiecia komputera sie nie obejdzie...