yoshi - permanentne zasilanie ładowarką nie do końca załatwia problem. Auto może mieć dłuższe postoje zarówno w garażach z dostępem do sieci nn jak i bez takiego dostępu, czy też najzwyczajniej pod chmurką.
Wyłącznik ma być po to, żeby każdorazowo przed takim postojem nie bawić się w odkręcanie klem i wyjmowanie baterii z auta
tetsumaru - no właśnie zastanawia mnie właściwy sposób podłączenia takiego wyłącznika. Na rysunku w PET wyłącznik jest od strony dodatniego bieguna (nie od masy) i to mi się wydaje bardziej prawidłowym rozwiązaniem. Ale wolę się upewnić
Problemem jest też konkretna lokalizacja wyłącznika (najchętniej tak jak fabryka przewidziała dla RS'a - może ktoś wie jak to było zrealizowane?). Moim zadaniem w 944 jest łatwiej takie ustrojstwo wcisnąć bezpośrednio przy aku niż w 964 (w 911 ciasno tam jak cholera), no ale może fabrka miała jakiś patent
kacper - wyłącznik ma mieć głównie funkcję serwisową. Wszelkie inne (przeciwkradzieżowa czy szybkie odcięcie prądu w razie wypadku) są zadaniami podrzędnymi.
Spytam inaczej - czy ktoś z kolegów montował tego typu wyłacznik w swojej 911? I czy może objaśnić co i jak trzeba zrobić, żeby sobnie coś takiego samemu sprawić?