Panowie kupiłem felgi do Porsche, i sprzedający dorzucił mi śruby. Tyle tylko że część śrub miała dziwny biały osad, bo przeczyszczeniu szczotką drucianą, ten osad wręcz się rozpylił i tak jakby widać było ubytki w śrubach.
1. Czy te śruby są tak słabej jakości ?
2. z jakiego materiału są wykonane że tak się utleniają?
3. czy można je założyć na auto ?
Fotka w załączeniu .

Podejrzewam, że to sól...

No jedna z tych śrub co na zdjęciu na pewno na śmietnik.
Nie jest to sól a korozja.
Sól może ten proces przyśpieszyć.
Pojawia się połączenie aluminium-stal, które jest mocno narażone na korozję elektrochemiczną spowodowaną różnicą potencjałów elektrycznych tych materiałów.
Korozja elektrochemiczna szczególnie szybko rozwija się środowisku wilgotnym.

Czytałem o tym kilka lat temu w "911 and Porsche World". Korozja śrub w Porsche występuje nawet w krajach gdzie nie sypią soli. Jest spotęgowana faktem, że wiele egzemplarzy jest używanych jako auto hobbistyczne i nie jeździ w zimie, więc śruby są odkręcane bardzo rzadko gdyż nie ma zmian opon na zimowe.
Ja bym te śruby lekko przegwintował i dalej używał (każde koło ma ich pięć)...
Przy normalnej niewysilonej jeździe nic się nie dzieje.

Ale w tych śrubach chyba nie gwint jest problemem a ruchome podkładki i to one mają styk z aluminiową felgą.

Sądząc po tym, co się z nimi dzieje, te podkładki nie są stalowe.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Witek masz rację.
To jest jakiś stop i to dużo miększy od stopu z którego zrobiona jest felga. Tego typu korozji zawsze ulega element "miększy" .

Dokładnie, te podkładki są w dotyku lżejsze niż sama śruba, i mam wrażenie że z innego materiału, właśnie myślę że aluminium?
Zaokrąglenie tej podkładki ma co prawda ubytki, ale myślę że pozostała "powierzchnią" złapią i docisną śrubę do felgi. Jednak zastanawia mnie dlaczego tak się dzieje, czy można temu zapobiec, czy to może jakość materiału, czy po prostu mają okres użytkowania nie więcej niż np. 10 lat?

Te śruby się nie nadają do założenia do auta. Jeżeli to standardowy wymiar (bez dystansu 5mm) to mam takie w zamienniku (Febi Bilstein) w cenie 20zł/szt. Myślę, że nie warto sprawdzać na ile te wystarczą.

Tak jak napisałem Ci wcześniej, powodem jest różnica potencjałów pomiędzy dwoma materiałami ( robi się taka mini anoda i katoda ) i dodatkowo akcelerator w tym przypadku wilgoć plus czas Nie koniecznie musi to być stal i aluminium. może to być „aluminium” z „aluminium”. Felga i te podkładki nie są wykonane z czystego aluminium, to są stopy z domieszkami innych metali. Stop felgi jest inny od stopu z którego wykonana jest podkładka masz różnice potencjałów i po paru lub po kilkunastu latach taki efekt jak na załączonym obrazku.
Zapobiec w 100% się nie da, ale można proces spowolnić smarując gwint i podkładki smarem np smar miedziowy. W ten sposób eliminujemy akcelerator, którym jest woda.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czy pasta miedziowa to na pewno dobry pomysł przy aluminium? Standardowo przy tych dwóch pierwiastkach też dochodzi do korozji? Ja używam smaru grafitowego.

Każdy dedykowany do tego smar będzie się nadawał. Pewnie jeszcze lepszym rozwiązaniem będzie smar z dodatkiem aluminium. Jasne, że miedź to też metal i też może wytworzyć się różnica potencjałów, ale przede wszystkim chodzi o wyeliminowanie dostępu wody.
PS zwykły smar grafitowy też nie nadaje się do smarowania śrub przy kołach ze względu na wysokie temperatury, smar miedziowy w tym przypadku jest lepszym rozwiązaniem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk