Dorabiałem podobne złącze na grochowskiej w warszawie w firmie gdzie zakuwają takie rzeczy, podjedź, pokaż, może pomogą. Ja też szukałem jednej czesci do 997 turbo gdzie to jeszcze nie jest yougtimer i też był problem, chodziło o jedną rurkę do turbiny która była zepsuta, w końcu oddałem ją do specy na okęciu w warszawie aby pospawali i odnowili to co było, jezdze autem od pół roku, problemów brak. Wszystko da sie zrobić/dorobić, to nie jest komfort nowego auta ze sie jedzie, zostawia kluczyki i odbiera zrobione na drugi dzien ale ja akurat lubie cos przy aucie pokombinowac bo pojsc do salonu i kupic to też można ale żadna z tym frajda. Dziś odbieram nowe felgi do mitsu 3000 które szukałem od 4 miesięcy...ciesze się jak dziecko i o to chodzi.

Próbowałem w kilkunastu firmach, małych, średnich, dużych, robiących pod zamowienie w cnc, a dziś za radą znalazłem na Grochowskiej firmę DPRS... poddali się od razu, brak końcówek. Nie ma co pokazywać, specyfikacja końcówek jest konkretna, DKM - gwint metryczny, stożek kulisty 60 stopni, rozmiar gwintu i przepływ podany.

Z moich doświadczeń 944 N/A może być w miarę "niedrogim" klasykiem. Zgadza się, że pewne naprawy czy serwis bywa drogi, ale jeśli auto jest jeżdżone systematycznie i było w miarę dobrym stanie może być nadal rozsądnym kompanem fajnych przejażdżek (1000km+). Ważne jest by być rozsądnym. Są rzeczy, których nie warto przedwcześnie wymieniać i te z którymi można się przyzwyczaić żyć. Np jeden z warsztatów który wymienił mi końcówki drążków kierowniczych doszedł do wniosku że moja skrzynia i sprzęgło są do naprawy. Zainwestowałem czas i po spotkaniu z ekspertem w tej dziedzinie okazało się że skrzynia jest okey ze swym typowym dla tych aut dźwiękiem a sprzęgło jeszcze oryginalne z gumami w bardzo dobrym stanie (140k km), o które zostałem poproszony by po prostu dbać bo kupić się już nie da a jest mądrze zaprojektowane W ciągu 3,5 roku wydałem średnio rocznie 14500pln z serwisem, naprawami, oponami, ubezpieczeniem, garażem i paliwem (jeżdżę ok 3500km rocznie). Moja rada jest taka by wybrać auto w dobrym stanie i możliwie ulubionej konfiguracji co by oko cieszyło i szukać równowagi między jazdą a naprawami. Ironicznie czasem więcej jazdy oznacza mnie napraw choć pieniądze zamiast w części idą w paliwo

Zastanawiam się ostatnio nad sprzedażą swojego i myślę że 70k pln to cena która była by rozsądna z mojego punktu widzenia przy jeżdżącym zadbanym aucie z targą i fajnym środkiem. Auto do dużego remontu, kupiłbym za 20-25k pln ale nadal środek i blacha musiałaby być w dobrym stanie. Problem w tym że wielu z nas właścicieli chciało by jeździć za "darmo" i sprzedać auto za cenę zakupu plus wszystkich wydatków do momentu sprzedaży. Tu ja mam problem, gdyż chciałbym kupić 944 Turbo lub 968CS. Ale auta za ponad 25k EUR Turbo lub 40k EUR przy CS wymagają zazwyczaj 8-20k EUR serwisu.