Jakiś czas temu wspominałem o problemach związanych z niestabilnymi - falującymi wolnymi obrotami. Pomocne okazało sie wsparcie tkackiego
Za jego poradą, zabrałem się za rozbieranie nierozbieralnego elementu znajdującego się na osi przepustnicy, a załączającego tryb wolnych obrotów, w celu przeczyszczenia go. Do garażu wrócilem jednak na tarczy - rzeczonej części, mimo prób, nie udało mi się rozebrać. Na przeszkodzie stanęła moja obawa o zniszczenie, a także dość stanowczy opór plastikowej obudowy. Ponieważ jednak zauważyłem, że włącznik poza samochodem w zasadzie wydaje się działać, wziąłem się za przesmarowanie cięgien przepustnicy. To pomogło na tyle, że po regulacji problem niemal przestał występować. Niemal, ponieważ czasem jednak się pojawia. Kolejnym podejrzanym wydaje się być opór linki gazu w pancerzu. Przydałoby sie ją również nasmarować. Czy ktoś ćwiczył wyjmowanie linki? Są z tym jakieś klopoty? Nie starczyło mi już czasu i cierpliwości by się temu dokładnie przyjrzeć, więc jedynie popsikałem WD40...