Nie życzę koledze żeby musiał kiedyś spychać z jezdni swoje porsche. Zapewniam cię, że radość na twarzach przyglądających się jest podobna :]

Nie chodzi o fakt, ale o częstość

P.S. To był cytat... kiedyś także zabijano posłańców przynoszących złe wiadomości....

Wiemy, znamy, przezywalismy

Porsche na poboczu ...
Błysk radości w oku przechodnia...
Wrażenia niezapomniane…
A za holowanie zapłacisz kartą Maestro

he he...wczoraj pchalem dwukrotnie...dzis nowy akumulator i dziala juz miodzio

witam, aktualnie mam małe poruwnanie mianowicie mam w garażu Maserati Khamsin 4,9L. 1977 rok produkcji i 964 3,6L. z 90roku. Kiedy robiłem porsche wszystko było uporządkowane, bez kompromisów. W maserati panuje sympatyczny chaosik, jest kilka totalnie nie zrozumiałych patentów, środek włoskiego auta sportowego to poezja no niestety nie ma poruwnania do porsche. Silnik V8, 4 podwójne webery, jak to wszystko zaczyna cykać to naprawde jest poezja dla uszu.

Oj tak to maserati robi wrażenie

hmm ostatnio tez pchalismy Porsche, wczesneij stalismy miedzy pasami na kawałku zieleni Ludzie zdjecia nawet nam robili

baa! po 10 minutach to się dowiedzieliśmy że w telewizji właśnie nas pokazują

I co ? Była radość przechodniów ?

Chociaż takiego naprawdę ubawu i satysfakcji przechodniom wg mnie dostarcza jednak nie pchanie a blokada straży miejskiej na kole.

a propos Maserati Khamsin ...widziałem tego w UK kilka sztuk za naprawdę drobne pieniążki, piękna klasyka gratuluje

Juras: śmiałem się jak jedna babka starsza jechała punto, zwolniła i zaczęła robić zdjęcia aparatem